Pokazywanie postów oznaczonych etykietą platon24. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą platon24. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 2 lutego 2017

Behawiorysta - Remigiusz Mróz

Zamachowiec zajmuje przedszkole, grożąc, że zabije wychowawców i dzieci. Policja jest bezsilna, a mężczyzna nie przedstawia żadnych żądań. Nikt nie wie, dlaczego wziął zakładników, ani co zamierza osiągnąć. Sytuację komplikuje fakt, że transmisja na żywo z przedszkola pojawia się w internecie. Służby w akcie desperacji proszą o pomoc Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który został dyscyplinarnie wydalony ze służby. Edling jest specjalistą od kinezyki, działu nauki zajmującego się badaniem komunikacji niewerbalnej. Znany jest nie tylko z ekscentryzmu, ale także z tego, że potrafi rozwiązać każdą sprawę. A przynajmniej dotychczas tak było… Rozpoczyna się gra między ścigającym a ściganym, w której tak naprawdę nie wiadomo, kto jest kim.

Okładka: miękka
Ilość stron:
Wydawnictwo: Filia

Jestem wielką fanką twórczości Remigiusza Mroza i wypatruję każdej nowej powieści. Choć nie ukrywam, że patrząc na płodność Autora zawsze mam trochę obaw, czy tym razem się nie rozczaruję,
Mróz jednak wysoko postawił sobie poprzeczkę i każda kolejna powieść wydaje się być lepsza od poprzedniej.

Behawiorysta sprawił, że ugięły się pod mną kolana - książka jest po prostu genialna. Napisana z ogromną wiedzą i znawstwem ludzkich zachowań. Widać, że Autor doskonale przygotował się do niej merytorycznie. To była uczta dla mojej duszy! Jestem pod ogromnym wrażeniem i chylę czoła przed Mistrzem,

Głównym bohaterem powieści jest były prokurator, specjalista od kinetyki, Gerard Edling, który aktualnie znajduje się na emeryturze, Odszedł ze służby w niesławie po ostatniej sprawie i nikt nie chce z nim współpracować... oprócz aktualnej pani prokurator, którą wiele nauczył, a ona to doskonale pamięta. I prosi o pomoc i konsultacje przy aktualnej sprawie, która wstrząsa całym krajem.

Tak zaczyna się krwawy koncert, który prowadzi przerażający Kompozytor. Na wizji w internecie pojawiają się krwawe egzekucje, a wszystko zaczyna się w przedszkolu...
Sprawca jest zafascynowany postacią Edlinga i dąży do spotkania oraz konfrontacji. Jest ono jak starcie dwóch demonów - a dwóch to już tłum i nic dobrego z tego wyniknąć nie może. Dzieje się dużo i ginie wiele osób nim sprawca zostaje okiełznany. A jaką rolę pełni tutaj nasz Behawiorysta, jak zwą Edlinga? Przeczytajcie sami!!! Czeka was wiele emocji, zaskoczeni i niesamowity finał.
Mróz to m oj Mistrz thrillera, a poziom Behawiorysty został postawiony baaaardzo wysoko. Czym zaskoczy nas w kolejnej książce??? Ja czekam....z niecierpliwością :)



Książkę Behawiorysta możecie kupić w dobrej cenie


piątek, 13 stycznia 2017

Księgarenka przy ulicy Wiśniowej - Liliana Fabisińska, Agnieszka Krawczyk i inni...

Pan Alojzy, sympatyczny właściciel małej księgarenki przy ul. Wiśniowej, postanawia zamknąć swój sklepik z książkami. Prowadził go przez prawie pół wieku, ale jest coraz starszy, brakuje mu sił. Chciałby odpocząć i wreszcie zrealizować swoje marzenie o dalekiej podróży do córki, mieszkającej w Australii. Księgarenka, jego całe życie, zostanie zamknięta, ale nie tak zwyczajnie, z dnia na dzień. Dla jej wiernych, stałych bywalców pan Alojzy przygotował prezenty. Postanowił obdarować ich egzemplarzami swoich ukochanych książek. Dla każdej osoby wybrał pozycję szczególną, taką, która jego zdaniem może być dla tej osoby drogowskazem albo pocieszeniem. Piękna i roztrzepana Celestyna otrzyma od niego Błękitny zamek Lucy Maud Montgomery. Dla tajemniczej Alicji pan Alojzy ma oczywiście Alicję w Krainie Czarów, a dla bezwzględnego reżysera Opowieść wigilijną. Największa niespodzianka spotka jednak Ryszardę Kociołek, w ręce której trafi Wielka księga Kubusia Puchatka. Książki są przewodnikami duszy, w to wierzy pan Alojzy. Czy ma rację? Czy uda mu się rozświetlić smutne poranki pewnej zapracowanej kobiety, która naprawdę nie znosi Świąt, i przywołać uśmiech na twarz małego chłopca? Czy moc obdarowywania i czynienia dobra ma taką siłę, że smutny sekret pana Alojzego przestanie tak bardzo ciążyć mu na sercu?

Okładka: miękka
Ilość stron: 424
Wydawnictwo: Filia

„Księgarenka przy ulicy Wiśniowej” to antologia świątecznych opowiadań wydana przez Wydawnictwo Filia. Opowiadania napisali bardzo znani polscy pisarze - Liliana Fabisińska, Gabriela Gargaś, Agnieszka Krawczyk, Remigiusz Mróz, Marta Obuch, Alek Rogoziński oraz Magdalena Witkiewicz. Wszystkie historie łączy osoba księgarza Alojzego. Każda opowieść jest inna, ale razem tworzą zwartą całość, którą przeczytałam z ogromną przyjemnością siedząc obok choinki i popijając aromatyczną herbatę – sama przyjemność :)

Każda z historii, oprócz klimatycznej księgarni i jej właściciela Alojzego, jest powiązana ze znaną książką. Znajdziecie tutaj odniesienia d Opowieści wigilijnej Dickensa, czy do Błękitnego zamku L.M.Montgomery. Wszystkie opowiadania są niezwykle ciepłe, pełne klimatu świąt i wzruszające. Piękna okładka przyciąga wzrok, a wnętrze rozgrzewa duszę.

Alojzy jest już wiekowym człowiekiem, który od lat prowadzi swoją księgarenkę, którą uwielbiają jej bywalcy. W końcu decyduje się na jej zamknięcie i wyjazd do córki do Australii. Każdemu ze swoich stałych bywalców postanawia sprawić prezent. Są to książki, które wpływają na dalsze losy naszych bohaterów. Mnie szczególnie zapadło w pamięć opowiadanie „Sędzia” napisane przez Remigiusza Mroza, jedno z dłuższych w tym tomie, powiązane z kultową powieścią Harper Lee „”Zabić drozda”.

Książkę otrzymuje w prezencie pani sędzia Dering zajmująca się prawem rodzinnym. Matka trójki dzieci, na które zdecydowała się po czterdziestce, a nasz księgarz wspierał ją i rozwiewał obawy związane z macierzyństwem, za co była mu wdzięczna. Pani sędzia przed świętami podjęła decyzję o odebraniu nastolatka rodzicom, co spowodowało lawinę negatywnych komentarzy i wielkie zainteresowanie pracy. Była pewna swej decyzji, dopóki podczas świąt nie przeczytała Zabić drozda. Ta książka zweryfikowała jej sposób pracy i oceny spraw. Spotkała się z matką chłopca i spróbowała wpłynąć na zmianę sądowej decyzji.

Świetne jest też opowiadanie powiązane z Opowieścią wigilijną K. Dickensa, gdzie poznajemy naszego rodzimego Scrouge’a i zmiany, jakie niesie mu las, przy wsparciu Alojzego.

Podsumowując, antologia „Księgarenka przy ulicy Wiśniowej” to ciepła, świąteczna opowieść o życiu wokół nas i o ludziach, którzy nas otaczają. Każdy z nas może zostać takim Alojzym, wystarczy rozejrzeć się wokół i dostrzec innych. Polecam te sympatyczne opowiadania nie tylko od święta :)


Książkę Księgarenka przy ulicy Wiśniowej
możecie kupić w księgarni Platon24



sobota, 27 sierpnia 2016

Bóg liczy łzy kobiet - Małgorzata Okrafka-Nędza

Pierwsza autobiograficzna opowieść ukazująca skrywany przez pół wieku dramat gwałtów Armii Czerwonej na polskich kobietach. Młoda, wchodząca w życie dziewczyna, nieśmiało chodząca za rękę ze swym pierwszym chłopakiem, marzy o wspólnej przyszłości w powojennej rzeczywistości. Nieoczekiwanie, chłopak zostaje aresztowany przez wyzwolicieli ze Wschodu pod pozorem współpracy z „leśnymi bandami”, a ona sama wezwana do sowieckiej komendantury. Tam, przez wiele dni brutalnie gwałcona jest przez dowódcę, a kiedy wreszcie udaje się jej wydostać z rąk zwyrodnialca, orientuje się, że jest w ciąży. Wbrew naciskom najbliższej rodziny i sugestiom lokalnej społeczności, która poznała już problem niechcianych sowieckich dzieci, nie decyduje się na aborcję. Rozpaczliwie szuka kochającego mężczyzny, który zastąpiłby jej dawnego ukochanego. Próbuje rozpocząć wszystko od nowa, nie sądząc, że nowa rzeczywistość może okazać się jeszcze bardziej okrutnym grymasem losu niż sowieckie gwałty. Przez pół wieku nikomu nie opowiada o swoich powikłanych losach, dopiero u schyłku życia, będąc chora na raka, postanawia wyznać wszystko ukochanej wnuczce.

Okładka: miękka
Ilość stron:   180
Wydawnictwo:  FRONDA

Mała, cienka, niby niepozorna książka, a robi z mózgu sieczkę. Po lekturze książki Małgorzaty Okrafki-Nędzy czułam się jakby przejechał po mnie walec - jest prosto napisana, ale tak głęboka i mocna w odbiorze, że pozostaje w umyśle czytelnika na długi czas.

Autorka opisała historię swojej babci, niezwykłej i mocnej kobiety, której życie nie oszczędzało, a jednak przeszła przez nie z podniesioną głową, pełna radości i optymizmu.
Pelagia przeżyła długie życie, stanowi dla swej rodziny oparcie, promieniuje optymizmem i dla każdego ma uśmiech. Nawet straszna diagnoza - rak, jaką otrzymuje od lekarza nie załamuje jej. Uświadamia jej tylko, jak niewiele czasu jej pozostało. Postanawia wyznać wnuczce swoją największą tajemnicę. Otóż okazuje się, że jej córka Alusia, jest owocem gwałtu dokonanego przez sowieckiego żołnierza.
Kiedy wojna zmierzała ku końcowi, Rosjanie oswabadzali nasz kraj, byli zwycięzcami, ale dla większości kobiet okazali się również katami. Młodziutka Pelasia miała swego ukochanego Groszka, który został aresztowany przez Rosjan i nigdy już go nie zobaczyła. Żeby tego było mało przez kilka dni była gwałcona przez sowieckiego zbawcę. Kiedy okazało się, że jest w ciąży, rodzina zorganizowała jej wizytę aborcyjną. Jednak ona postanowiła, wbrew wszystkiemu, urodzić i wychować dziecko. Spotkała się z niechęcią i nienawiścią, rodziny i ludzi wokół. Jednak malutka Alusia stała się jej całym światem  - nigdy jednak nie wyznała, kto jest jej ojcem.
Poznała mężczyznę i myślała, że poukłada sobie życie. Jednak Stach okazał się jeszcze gorszy niż sowiecki gwałciciel. Zastraszył ją, bił i gwałcił, a ona znosiła wszystko, aby zapewnić swemu dziecku dom. Jej życie nie było łatwe, ale w końcu ktoś ją pokochał i zaczęła się uśmiechać.

Historia, którą opowiada wnuczce u schyłku swego życia, chwyta za serce i porusza oraz skłania do refleksji .W głowie miałam straszny mętlik i myśli kołatały mi się po głowie. Nie wiem, jak ja zachowałabym się na jej miejscu. Jestem pełna podziwu dla jej odwagi i bezgranicznej miłości do dziecka - nigdy nie zdarzyło jej się pomyśleć źle i żałować decyzji, jaką podjęła. 
Wiele kobiet, które znalazło się w podobnej sytuacji popełniało samobójstwo, a większość poddawała się aborcji. Jednak Pelasia podjęła bardzo trudną decyzję w trudnych czasach i mimo, że życie jej nie oszczędzało, nigdy nie myślała inaczej. 

Historia Pelasi to prawdziwa historia wielu polskich kobiet, które doznały gwałtu przez czerwonoarmistów. Jak to jest, że dla jednych byli to wyzwoliciele, a innym kojarzą się z katami i oprawcami. Wojna przyniosła swoje krwawe żniwo nawet po zakończeniu i trudno określić, kto okazał się prawdziwym wrogiem naszego kraju.

"Bóg liczy łzy kobiet" to książka, która wstrząsnęła mną do głębi - nie można obok niej przejść obojętnie. Wyrywa serce z piersi i wyciska łzy z oczu, a Pelasię ma się ochotę uścisnąć i przytulić. Myślę, że było jej lżej odejść, kiedy zrzuciła wreszcie ze swej piersi ciężar, który nosiła całe życie i spotkała się ze zrozumieniem i wielkim wsparciem oraz miłością wnuczki.
Dla mnie to Pelagia jest zwycięzcą tej wojny, a jej postawa, choć wzbudziła wiele kontrowersji, jest godna pochylenia czoła. Okazała się niezwykłą, mocną i mądrą kobietą - myślę, że niewiele osób byłoby stać na taką decyzję.
Cieszę się, że mogłam przeczytać tę książkę i tak wiele zrozumieć, a na kwestię aborcji patrzę teraz z innego punktu widzenia. Polecam wam tę książkę, która zwala z nóg - dosłownie!





Książkę Bóg liczy łzy kobiet możecie kupić



środa, 11 maja 2016

Czekoladowe pragnienie - Care Santos

Współcześnie. Sara, żona Maxa, prowadzi w Barcelonie dobrze prosperujący sklep z czekoladą, który odziedziczyła po rodzicach. Kiedy po wielu latach z kobietą i jej mężem kontaktuje się dawno niewidziany przyjaciel i uznany cukiernik, Oriol Poiret, długo skrywane uczucia odżywają ze zdwojoną siłą, a biały porcelanowy dzbanek do czekolady na powrót staje się symbolem miłości dwojga bohaterów…
XIX wiek, czasy wspaniałego rozkwitu Barcelony i wielkich przemysłowych fortun. Aurora, służąca państwa Turull, a zarazem opiekunka i przyjaciółka ich córki Candidy, przeprowadza się wraz ze swoją podopieczną do domu jej męża, Antoniego Sampsonsa, początkującego producenta czekolady. Tam znajduje zapomniany przez wszystkich porcelanowy dzbanek do czekolady, która wkrótce staje się świadkiem burzliwych losów obu kobiet…
XVIII wiek. Mariana, żona Fernandeza, wynalazcy pierwszej maszyny do robienia czekolady w formie tabliczek i oficjalnego dostawcy francuskiego dworu, próbuje ukryć przed światem, że jej mąż nie żyje, i udowodnić, że jako kobieta może być dobrym czekoladnikiem. Kiedy uświadamia sobie, że jest ofiarą spisku, którego celem jest wykradnięcie maszyny jej męża, robi wszystko, by spisek ten udaremnić…

Okładka; miękka
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Sonia Draga

Trzy kobiety, trzy różne historie i jeden wspólny element - porcelanowy dzbanek do czekolady, a wszystko w mojej kochanej Barcelonie :) Sara, Aurora i Mariana - miłość i czekolada.

Powieść zaczyna się w czasach współczesnych, ale akcja płynie wielowątkowo i wieloczasowo. 
Współcześnie poznajemy Sarę, żonę Maxa i matkę jego dwójki dzieci, która prowadzi w Barcelonie sklep z czekoladą, odziedziczony po rodzicach. Pewnego dnia kontaktuje się z nią dawny znajomy, słynny cukiernik, Oriol Poiret, który zapowiada swój przyjazd. Biały porcelanowy dzbanuszek do czekolady przywołuje wspomnienia... i nie tylko....

XIX wiek. Cofamy się w czasie i widzimy kwitnącą i bogatą Barcelonę. W domu bogatych mieszczan, państwa Turull, znalazła swe miejsce Aurora, która pracuje tam jako służąca. Jest przyjaciółką ich córki. Kiedy Candida przenosi się do domu męża, producenta czekolady, Antoniego Sampsonsa, Aurora jej towarzyszy. W jego domu dziewczyna znajduje porcelanowy dzbanek do czekolady, który jest niemym świadkiem wydarzeń, które mają tam miejsce....

XVIII wiek. Tym razem poznajemy Mariannę, żonę Fernandeza, wynalazcy pierwszej maszyny do produkcji czekolady w tabliczkach. Marianna ukrywa śmierć swego męża, aby móc dalej kontynuować jego pracę. Musi udowodnić wszystkim, że kobieta też może być świetnym rzemieślnikiem. Są jednak ludzie, ktorzy chcą ją pozbawić maszyny, pracy i pasji. Marianna się nie daje, a towarzyszy jej porcelanowy dzbanek do czekolady....

"Czekoladowe pragnienie" to słodko-gorzka opowieść o życiu, o miłości i o pasji. Oryginalna, ciekawa i wręcz pachnąca czekoladą. Trzy kobiety, bardzo różne, żyjące w innych czasach, które łączy miłość do czekolady i biały porcelanowy dzbanek, który jest głównym bohaterem powieści i świadkiem wydarzeń, które mają miejsce przez kilka pokoleń. Przechodzi z rąk do rąk, łączy pokolenia i zbiera wspomnienia jak pamiętnik.

"Czekoladowe pragnienie" to opowieść o historii czekolady, ale również opowieść o pasji i miłości. Jest skarbnicą wiedzy na temat czekolady, ale równocześnie jest rewelacyjnie napisaną powieścią obyczajową, która wciaga czytelnika i otacza jak kokon. Trudno się od niej oderwać, a czekoladowy dodatek jest tutaj wręcz obowiązkowy, podczas jej lektury.
Wielkim atutem powieści, który nadaje jej klimatu jest Barcelona - cudowne miasto. Powieść ma specyficzny klimat, wręcz unikatowy, który mnie zauroczył.
Świetna książka - czyta się ją smakowicie :) Polecam!





Książkę Czekoladowe pragnienie możecie kupić w dobrej cenie



niedziela, 8 maja 2016

Korytarzem w mrok - Lois Duncan

Przez tę książkę będziesz spać przy zapalonym świetle!!
Blackwood to nietypowa szkoła – mroczne korytarze, kręte schody, pokoje pełne antyków. Kit od pierwszej chwili w nowym miejscu czuje niepokój. Wkrótce zaczyna mieć dziwne sny, a jej listy do bliskich pozostają bez odpowiedzi. Czy pogłoski o duchach nawiedzających to miejsce są prawdziwe? I dlaczego Kit, przeciętna uczennica, zdała egzaminy do Blackwood, a jej bardzo zdolna przyjaciółka nie została przyjęta? Razem z koleżankami postanawia rozwiązać tajemniczą zagadkę szkoły.Nie lubisz swojej szkoły? Przy Blackwood wyda ci się placem zabaw!

Okładka: miękka
Ilośc stron: 200
Wydawnictwo: Czarna Owca

Mroczna, złowieszcza posiadłość Blackwood zamieniona na ekskluzywną szkołę dla wybrańców. Do tego nietypowego miejsca trafia Kit, szesnastolatka, której matka wyrusza w podróż poślubną ze swoim nowym mężem. Dziewczyna trafia zaś do szkoły z internatem, sama, gdyż jej najbliższa przyjaciółka nie zaliczyła testów. Budynek Blackwood robi wrażenie - przytłacza i wręcz zasysa dziewczynę do środka. Kit jest początkowo przerażona i ma złe przeczucia, jednak inność i oryginalność szkoły działa na jej korzyść. Dziewczyna otrzymuje piękny pokój, którego nie musi z nikim dzielić. Na początku jest tam sama..... Nastepnego dnia przybywają kolejne uczennice. Okazuje się, że szkoła faktycznie jest tylko dla wybranych - jest ich bowiem tylko 4. Cztery uczennice na całą szkołę, a do tego profesor, właścicielka i jej syn. Wszystko jest niezwykle eleganckie, a dziewczyny otacza przepych. Minusem są przedziwne sny, które je prześladują. Z czasem sny zmieniają sie w impuls do działania i uczennice zaczynają tworzyć....
Wszystko tutaj jest przedziwne i przerażające, Kit postanawia odkryć tajemnice szkoły - wynik jej dochodzenia jest szokujący..... Co się dzieje w Blakwood? Przeczytajcie!

Autorka wyczarowała niesamowite, mroczne miejsce z niezwykłym klimatem - podczas lektury książki włos się jeży, a po plecach chodzą ciarki. To świetna książka skierowana do młodzieży, choć i starszy czytelnik nią nie pogardzi. To niezwykła powieść grozy, chwilami straszna, chwilami zabawna. Napisana jest lekko i przystępnie, a przy tym ma swój własny, specyficzny klimat.  Wyizolowanie, dręczące sny, duchy, dziwne zachowania - to w Blackwood normalka. 
Akcja toczy się dośc spokojnie, jednak jest bardzo intrygująca, pełna niedopowiedzenia i tajemnicy. Czyta się ją z zaciekawieniem i przyjemnością - to książka, którą z przyjemnością poczyta cała rodzina, od nastolatek po dziadków. Polecam serdecznie!





Książkę Korytarzem w mrok możecie kupić w dobrej cenie


niedziela, 24 kwietnia 2016

Łaska - Anna Kańtoch

Rok 1955. W lesie odnaleziona zostaje sześcioletnia Marysia, która zaginęła tydzień wcześniej. Na odzieży i ciele ma plamy zaschniętej krwi. Jak dziewczynce udało się przetrwać? Czy ktoś jej pomógł? Co się wydarzyło? Marysia nic nie pamięta. Jej ciotka mówi, że czasem zapomnieć to łaska.
Rok 1985. Maria jest już dorosła, ale tajemnica sprzed lat nadal kładzie się cieniem na jej życiu. Kobieta pracuje jako nauczycielka w miejscowej podstawówce. Pewnego dnia jej nastoletni uczeń zamiast kartkówki oddaje jej rysunek przestawiający czworo dzieci i Kartoflanego Człowieka. Prosi ją o pomoc. Tego samego dnia zostaje znaleziony w miejskim parku powieszony na gałęzi.
Pojawiają się kolejne ofiary. Milicja rozpoczyna wyścig z czasem, aby schwytać niebezpiecznego mordercę. Tymczasem Maria prowadzi własne śledztwo. Ma przeczucie, że rozwiązanie zagadki kryje się głęboko w jej pamięci…

Okładka: miękka
Ilośc stron:  400
Wydawnictwo:  Czarne

Anna Kańtoch kojarzyła mi się z fantastyką, a tutaj spotkało mnie zaskoczenie - kryminał, i to całą gębą. Świetnie napisany, zaskakujący i posiadający specyficzny klimat. 

Dwie pozornie różne sprawy, które dzieli szmat czasu, okazują się splatać w ciąg powiązanych ze sobą zdarzeń. Nic tutaj nie jest przewidywalne, a główna bohaterka doświadcza łaski..... zapomnienia.

Cofamy się do roku 1955. Mała Marysia wychowywana jest przez ciotkę, która została jej opiekunką po śmierci matki i odejściu ojca. Pewnego dnia podczas grzybobrania, dziewczynka znika bez śladu w lesie. Ciotka zgłasza na milicje zaginięcie, ale poszukiwania nic nie dają. Po tygodniu dziecko przypadkiem znajduje w lesie sąsiad. Marysia nic nie pamięta, a cała jest wręcz skąpana we krwi.
Mijają lata, mamy 1985 rok. Maria jest już dorosła, wraca do rodzinnego domu, kiedy ciotka w ciężkim stanie zostaje zawieziona do szpitala, jej koniec jest bliski. Marysia podejmuje pracę jako nauczycielka języka polskiego w pobliskiej szkole, mieszka sama w pustym domu, depresja znów ją dopada i przygniata. Każdy dzień jest dla niej wysiłkiem. Nie ma siły jeść, pracować..... 
Pewnego dnia jej uczeń zamiast sprawdzianu oddaje przedziwny rysunek przedstawiający czwórkę dzieci i Kartoflanego potwora - ten rysunek wzbudza w Marii wiele emocji, gdzieś w mózgu zaczynają się otwierać dawno zamknięte szufladki. Chłopiec następnego dnia popełnia samobójstwo, a nauczycielka zaczyna je łączyć z rysunkiem. Milicja nie przywiązuje do niego wagi, jednak ginie kolejny chłopiec, potem dziewczynka.... Maria jest pewna, że jest to powiązane z rysunkiem i wie, że jest to związane z jej przeszłością.....

Książka - fenomenalna! Jak się okazuje, dobry pisarz potrafi znaleźć się w wielu gatunkach literackich - co widzimy na przykładzie pani Ani Kańtoch. Wątek kryminalny jest świetnie przemyślany, rozbudowany i bardzo tajemniczy. Ale mnie najbardziej zafascynowała postać głównej bohaterki - po prostu genialnie wykreowana. Kobieta, którą dopadła depresja, która totalnie nie ma chęci żyć i cokolwiek robić, angażuje się w sprawę zabójstw i zaczyna sama prowadzić prywatne dochodzenie. Wiele ją to kosztuje, ale skutek jest zaskakujący. Maria jest bardzo mocno zarysowaną postacią, głęboką i oryginalną, która zapada w pamięć czytelnika, choć z sympatią do niej różnie  bywa. Mojego serca nie podbiła, ale kreacja jest naprawdę znakomita. Nie wszędzie muszą być przebojowe postacie, które od razu zyskują sympatię czytelnika, czasem takie życiowe "ciapy" doskonale się wyróżniają w tłumie i zwracają uwagę.
"Łaska" to znakomity kryminał ze świetnym wątkiem psychologicznym - naprawdę robi wrażenie! Przekonajcie się sami!




Książkę Łaska możecie kupić w dobrej cenie
w księgarni Platon24





piątek, 4 marca 2016

Pacjent - Juan Gomez-Jurado

Ceniony neurochirurg David Evans zostaje postawiony w potwornej sytuacji: jeżeli jego następny pacjent przeżyje operację, jego córeczka Julia zginie z rąk psychopaty. Kiedy doktor Evans odkrywa, że pacjentem, który musi umrzeć, aby jego córka przeżyła, jest nie kto inny jak prezydent Stanów Zjednoczonych, rozpoczyna się rozpaczliwe odliczanie. 
Juan Gómez-Jurado z typową dla siebie maestrią utkał intrygę, która bezpowrotnie chwyta czytelnika. Pacjent to pasjonująca i poruszająca powieść rozgrywająca się wciągu 63 gorączkowych godzin, która nie daje czytelnikowi odetchnąć i która przedstawia niemożliwy do rozwikłania dylemat moralny, mogący wpłynąć na dzieje świata.

okładka: miękka
Ilośc stron:  392
Wydawnictwo: Sonia Draga

Ta książka naprawdę robi wrażenie, ciarki chodzą po plecach, a zegar odmierza czas.... Życie albo śmierć - wybór należy do Ciebie! Czy, aby na pewno?
Z takim dylematem musi się zmierzyć znany i ceniony neurochirurg, David Evans. Zostaje postawiony w sytuacji bez wyjścia, gdzie każda jego decyzja przyniesie koszmarne konsekwencje, zawsze ktoś umrze. Mężczyzna, po śmierci żony, sam wychowuje córeczkę Julię. Jest jego światełkiem w  życiu i najważniejszą osobą.
Pewnego dnia, kiedy wraca umęczony z pracy, w domu wita go cisza.  Nigdzie nie znajduje swojej córki - gdzie jest Julia? Jak się wkrótce okazuje, Julia została porwana, a David otrzymuje ultimatum. Jego następny pacjent nie może wyjść z sali operacyjnej żywy, bo zginie Julia. A jak ma się zachować David, kiedy okazuje się, że jego pacjentem jest nie kto inny jak sam prezydent Stanów Zjednoczonych....
Sytuacja jest patowa, a zostało tylko 63 godziny... czas ucieka minuta po minucie......

"Pacjent" to niesamowita powieść, która nie tylko wzbudza przerażenie, ale również skłania do refleksji. Jaką decyzję w takiej sytuacji byście podjęli? Jak zachował się David? Jakim trzeba być psychopatą, aby wymyślić taką intrygę?
Autor miał znakomity pomysł na fabułę i udało mu się wykorzystać go w 110%. Powieść jest niesamowicie realna i tym samym przerażająca. Narracja głównego bohatera jeszcze potęguje wrażenia i czytelnikowi udzielają się jego emocje. 
Na uwagę zasługuje świetna kreacja bohaterów, bardzo głęboka, dopracowana i znakomicie wpisana w fabułę.  Książka dosłownie wbija czytelnika w fotel, a przed oczami przewijają się obrazy jak w znakomitym filmie.

Tik-tak... tik-tak... tik-tak.... czas ucieka, a mordercza gra trwa....





Książkę Pacjent możecie kupić w dobrej cenie




sobota, 13 lutego 2016

Rachunek - Jonas Karlsson

Błyskotliwa, podszyta absurdalnym humorem powieść w Kafkowskim stylu.
Ponad pięć i pół miliona koron. Suma tak absurdalnie wysoka, że aż zabawna. Ktoś chciał z niego zakpić? Oszukać go? Rachunek wyglądał na autentyczny, ale przecież nie mógł być prawdziwy.Nie ma wielkich ambicji ani oczekiwań wobec życia. Ma mieszkanie, ale wynajęte. Pracuje w starej wypożyczalni video, ale tylko na pół etatu. Miał dziewczynę, ale ich związek się rozpadł. Jest outsiderem, któremu wygodnie jest w jego małym, zamkniętym świecie. Kiedy otrzymuje wystawiony przez tajemnicze ministerstwo rachunek za całe dobro, którego w życiu doświadczył, jest w szoku, że musi aż tyle zapłacić. Dlaczego inni otrzymali dużo niższe rachunki? Dlaczego jego szczęście zostało wycenione tak wysoko?

Okładka: miękka
Ilość stron: 192
Wydawnictwo:  Znak Literanova

Czy zasługujesz na szczęście, na przeżywanie emocji? Czy wiesz, ile takie uczucia kosztują? Okazuje się, że wszystko można przeliczyć na pieniądze w życiu - widok za oknem, przyjaciół, czy nawet związek z drugą osobą. Nic nie dzieje się bez przyczyny i jak się okazuje, wszystko w życiu kosztuje... I to czasem bardzo słono. Przekonał się o tym główny bohater powieści "Rachunek" Jonasa Karlssona, który otrzymał rachunek na ponad 5 milionów koron. W pierwszej chwili myślał, że to pomyłka - bo za co miałby dostać tak ogromny rachunek?
Mężczyzna pracuje w wypożyczalni kaset na niepełnym etacie, mieszkanie wynajmuje, nie ma dziewczyny, ma jednego przyjaciela, filmy ogląda za darmo, nawet telefon ma na kartę, tylko czasem kupuje coś do jedzenia. Jest samotnikiem i prowadzi bardzo skromne życie. Nie ciągnie go do imprez, nie ma nałogów. Za co ten rachunek???? Zaczyna zgłębiać temat, próbuje się odwołać i zmniejszyć kwotę zadłużenia, jednak jego starania osiągają przeciwny skutek do zamierzonego. Jego rachunek zamiast maleć stale rośnie i wymyka się wszelkim zasadom..... Jaki będzie finał tej przedziwnej historii - przeczytajcie!


"Rachunek" to niewielka, cienka książeczka - do przeczytania w jeden wieczór. Niby taka niewielka i niepozorna, a przy tym zaskakująca i dająca do myślenia. To swoiste studium psychologiczne życia, ktore pokazuje nam wartość najmniejszych chwil, zdarzeń i emocji, ktore występują w naszym życiu. Każde z nich jest cenne i niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju, bo bardzo nasze, osobiste. Jak byście się czuli, gdyby nagle ktoś chciał przeliczyć wasze życie na pieniądze i obciążyć was kosztami waszych uczuć i emocji? Z jednej strony przerażające, ale z drugiej pozwala nam przeanalizować nasze życie i pokazuje jak wiele pięknych chwil przeżyliśmy i zupełnie ich nie doceniamy. Jak się okazuje coś za co płacimy, zawsze jest cenniejsze niż coś, co otrzymujemy za darmo. Choćby było najpiękniejsze - jest niedoceniane, więc chyba Jonas Karlsson mial wiele racji w swojej książce.

"Rachunek" to bardzo mądra lektura, oryginalna i skłaniająca nas do podsumowania własnego życia. Myślę, że warto ją przeczytać, by docenić te małe przyjemności, które spotykają nas w życiu.....





Książkę Rachunek możecie kupić




środa, 30 grudnia 2015

Ziarno prawdy - Zygmunt Miłoszewski

Druga część bestsellerowej trylogii o prokuratorze Szackim! Wiosna 2009 roku, rozczarowany prokurator żegna się z Warszawą i przenosi się do Sandomierza.
Tam spada na niego śledztwo w sprawie dziwacznego morderstwa cenionej działaczki społecznej. Szacki musi zmierzyć się ze ścianą milczenia i medialną gorączką. I z historią, która wydarzyła się przeszło sześćdziesiąt lat wcześniej…

Okladka: miękka
Ilośc stron: 368
Wydawnictwo:  WAB Grupa Foksal
Cykl: Teodor Szacki tom 2

Szacki i Miłoszewski to głośne i rozpoznawalne nazwiska - i nie ma się czemu dziwić! Postać stworzona przez Zygmunta Miłoszewskiego jest po prostu mega. Prokurator z krwi i kości, a przy tym prawdziwy facet, z wadami i zaletami. Peany na ich cześć już były, kiedy opisywałam 1 i 3 tom ( tak, tak... czytałam nie po kolei....), ale dla mnie Ziarno prawdy jest najlepsze z całej trylogii. I co mi się rzadko zdarza - mam wielką chęć na obejrzenie ekranizacji.

W każdej opowieści jest ziarno prawdy.... w każdym kłamstwie jest ziarno prawy....

Prokurator Teodor Szacki, duma warszawskiej palestry, porzuca stolicę i osiedla się w malowniczym Sandomierzu, znanym wszystkim Polakom z serialu Ojciec Mateusz ( nota bene i tutaj znajdziecie do niego odnośniki :). Obejmuje tutaj stanowiska prokuratora, po rozstaniu z żoną. Mieszka sam na rynku miasteczka, pracuje i zaczyna mu się nudzić i smucić.... Spraw prowadzi kilka, a nie kilkadziesiąt, ale jakieś same mało ciekawe. Małe miasteczko rządzi się swoimi prawami, każdy tu każdego zna, ludzie mają swoje przywary. Sandomierz to również swoisty tygiel kulturowy, mieszkają tu obok siebie Żydzi i katolicy, a historia nadal kładzie się cieniem na ich życiu.
Pewnego dnia trafia się Szackiemu prawdziwa sprawa, z prawdziwym trupem, głośna i medialna. Lokalna działaczka społeczna i nauczycielka, chodząca dobroć, zostaje brutalnie zamordowana żydowskim narzędziem do rytualnego uboju. Elżbieta Budnik jest przyjaciółką prokurator Barbary Sobieraj i aby nie było konfliktu interesów, sprawę prowadzi Szacki, z pomocą Barbary i pod nadzorem szefowej prokuratury zwanej Misią. Pierwszym podejrzanym staje się mąż ofiary, lokalny polityk. Nie ma śladów, nie ma krwi ofiary, a media trąbią o mordzie rytualnym. Niestety, ofiary zaczynają się mnożyć, a ślady prowadzą w daleką przeszłość. Motyw zemsty, stary jak świat, nadal pokazuje swoje oblicze.
Lokalna sprawa, małe miasteczko, a Szacki omal nie przypłaca życiem swego dochodzenia, a jego wynik jest zaskakujący... dla wszystkich.

"Ziarno prawdy" to zaskakująca i niesamowicie ekscytująca opowieść. Rewelacyjnie napisana, nieprzewidywalna i magnetyzująca czytelnika. Tej książki nie sposób odłożyć i zapomnieć. Autor skutecznie miesza czytelnikowi w głowie, zwodzi nas i wprowadza w ślepe zaułki, aby zaskoczyć. Atmosfera tajemnicy zagęszcza się i wybucha na finale. Ciarki chodziły mi po plecach, a w głowie szalały myśli - jak to się skończy? 

Kiedy do świetnego wątku kryminalnego, dodacie dużą łyżkę historii i szczyptę romansu - otrzymacie Ziarno prawdy. Jestem pod ogromnym wrażeniem twórczości Miłoszewskiego i cieszę się, że jeszcze przede mną Bezcenny. Czekam już na kolejne powieści Autora i dopinguję go do działania!
Przyznaję się - uwielbiam Szackiego i jestem gorącą fanką Miłoszewskiego! I wcale się tego nie wstydzę :) A Wam polecam jego znakomite książki!







Książkę Ziarno prawdy kupicie
w księgarni Platon24






niedziela, 27 grudnia 2015

Feblik - Małgorzata Musierowicz

Feblik – najnowsza książka Małgorzaty Musierowicz – to ciąg dalszy bestsellerowej "Wnuczki do orzechów". Akcja przebiega w czasie tych samych kilku upalnych dni sierpniowych, a dotyczy przełomu w życiu Ignacego Grzegorza. Humor, dobra energia, radość życia i ciepło – znajome postacie i zaskakujące wydarzenia! – jednym słowem: Jeżycjada! – Tom 21!

Okladka: miękka
Ilośc stron:  276
Wydawnictwo:  Akapit Press
Cykl: Jeżycjada tom 21

Jeżycjadę kocham całym sercem. Należę do pokolenia Idy, choć bliżej mi mentalnie do Gabrysi. Wychowałam się na tych książkach i dorastałam razem z bohaterkami. Mam taki zwyczaj, że co roku na Święta czytam sobie jeden tom - nowy ( jeśli akurat wychodzi) bądź wracam do starszych. Tym razem ponad miesiąc Feblik czekał na swój czas i ćwiczył moją cierpliwość :) I poczytałam sobie 21 już tom Jeżycjady w Święta - to ich nieodzowną część.

Tym razem najnowszy tom poświęcony jest Ignacemy Grzegorzowi Strybie, synowi Gabrysi. Mały Ignaś wyrósł i stał się młodym mężczyzną, który przechodzi swój zawód miłosny. Magdusia porzuciła bowiem przez telefon swego wielbiciela, mocno go to zabolało. Ale na jego drodze pojawiła się Agnieszka, dawna koleżanka ze szkolnej ławy. Teraz odmieniona, młoda artystka, zwojowała Ignacego i przypadła do serca jego rodzinie.
Akcja powieści toczy się w środku upalnego lata, a większość rodziny Borejków przebywa na wsi i usiłuje przeżyć jakoś upały. Tam jadą na niedzielny obiad Aga i Ignaś, zostają ciepło przyjęci, nawet Józinek ( ups! - Józef) nie dokucza swemu kuzynowi.

Powieść Małgorzaty Musierowicz jest jak zwykle pełna humoru, ciepła i magnetycznie wciągająca. Uwielbiam rysunki pani Małgosi, które zdobią każdy tom, i uwielbiam bohaterów Jeżycjady. Moimi faworytami są dziadkowie Borejko i Gabrysia, i przyznam, że ostatnio bardzo mi ich brakuje. W najnowszych tomach pojawiają się i znikają, ich role są wątkowe, a to takie wspaniałe postacie. Dlatego wracam do starszych tomów, gdzie mieli swoje wiodące  miejsca. Wiem, wiem... czas płynie i należy przedstawić kolejne pokolenia, ale taki mały smuteczek zostaje. Na szczęście posiadam całą Jeżycjadę i bez problemu mogę sobie urządzać podróż wstecz, kiedy tylko mam ochotę :) 
Uwielbiam rodzinne ciepło Borejków, które udziela się i otula czytelników. Uwielbiam, będąc w Poznaniu, zajrzeć na Jeżyce i pospacerować ścieżkami bohaterów książki. Identyfikuję się z tym cyklem i jest mi bardzo bliski - polecam wszystkim! To powieści dla całej rodziny - mądre,ciepłe i wzruszające!



Ksiązkę Feblik możecie kupić


środa, 25 marca 2015

Przyjaciółki ze Staromiejskiej t.2 - Anna Mulczyńska

Ania Bednarek przywykła do uwagi i podziwu. Scena jest całym jej życiem… Do czasu. Splot niefortunnych zdarzeń sprawia, że jej kariera w kanadyjskim zespole baletowym zostaje zrujnowana. Dziewczyna, zagubiona, niepewna własnej przyszłości, wraca do rodzinnego miasteczka. Nikogo nie chce prosić o pomoc, a pod maską pewności siebie i arogancji ukrywa osobisty dramat. Zakrada się do starej willi dawnej nauczycielki tańca, gdzie uporczywie ćwiczy, próbując odzyskać formę. Czy po roku przerwy uda jej się wrócić do baletu? Ania będzie musiała na nowo określić, kto jest jej przyjacielem, a kto wrogiem.
Jaką rolę odegrają w jej nowym świecie znajomi ze Staromiejskiej, dawny narzeczony Edek oraz jego obecna wybranka, właścicielka sklepu z rękodziełem, Weronika? I jakie plany ma wobec niej równie tajemniczy, co dziwaczny mężczyzna, którego dziewczyna nieustannie spotyka?

Okładka: miękka
Ilość stron: 480
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Po przerwie wracamy na Staromiejską, co mnie niezwykle cieszy!
Weronika i Edek są w szczęśliwym związku, uczucie uskrzydla ich do działania. Oboje, oprócz miłości, mają swoje pasje. Weronika uwielbia swój sklepik z materiałami rękodzielniczymi, w nim się spełnia. Jej praca jest doceniana również na zewnątrz, kobieta otrzymała propozycję zaprojektowania wzorów haftów o tematyce związane z tańcem klasycznym dla magazynu branżowego.
Edek zaś jest na finale remontu restauracji. Wszystko układa im się świetnie, kiedy pojawia się maleńki cień na tej idylli. Jest nim pojawienie się w miasteczku dawnej dziewczyny Edka, Anny Bednarek. 

Anna jest tancerką kanadyjskiego zespołu baletowego. Seria zdarzeń sprawiła, że kobieta musiała powrócić do rodzinnego miasteczka. Nikt nie wie dlaczego i na jak długo… Za jej pewnością siebie i arogancją kryje się jednak dramat. Czy uda jej się znowu stanąć na nogi?
Na pewno wiele osób mocno odczuje jej obecność na Staromiejskiej……

Anna Mulczyńska stworzyła wzruszającą powieść o specyficznym klimacie. Oba tomy powieści idealnie ze sobą współgrają i są napisane na tym samym, znakomitym poziomie. Autorka dużo uwagi i pracy włożyła w wykreowanie klimatu i zarysowanie bardzo wyrazistych sylwetek bohaterów. W powieści mamy i miłość i zazdrość, szczęście i dramat. Uczucia i emocje emanują z każdej strony i pochłaniają czytelnika. Anna Mulczyńska stworzyła ludzi z pasjami, którzy żyją w pełni i robią to, co kochają. Powieść zyskuje dzięki temu barw, jest bardziej wyrazista i przemawia do naszej wyobraźni. Największym atutem powieści Anny Mulczyńskiej są bohaterowie i niezwykły klimat jej książek. Wszystko jest przemyślane i dopracowane w najmniejszych szczegółach. Widać wielkie zaangażowanie autorki i znajomość tematów, o których pisze. 

„Przyjaciółki ze Staromiejskiej” to ciepła, pełna emocji i bardzo wyrazista opowieść o …ludziach, bo tutaj bohaterowie grają pierwsze skrzypce. Polecam serdecznie!





Książkę "Przyjaciółki ze Staromiejskiej"
możecie kupić w księgarni Platon24



niedziela, 8 marca 2015

Serce z kryształu - Frédéric Lenoir

"Serce z kryształu" – magiczna opowieść o księciu, którego uwięzione w kryształowym pancerzu serce jest obojętne na uczucia i nie potrafi kochać. Lenoir zgłębia tajemnice miłości, rozpaczy i nadziei. Zachwyci i pokrzepi wszystkie wrażliwe dusze i umysły. 
FRÉDÉRIC LENOIR to pisarz magiczny. Wybitny filozof, socjolog, religioznawca, który posiadł sztukę prostego i mądrego mówienia o sprawach najważniejszych. Jego książki przez wiele miesięcy utrzymują się na pierwszych miejscach list bestsellerów. Uwielbiany przez czytelników w każdym wieku, szczególnie młodych. Jego książki rozjaśniają umysł, duszę i otwierają serce.

Okładka: miękka
Ilość stron:   176
Wydawnictwo:   AMBER

"Serce z kryształu" to przepiękna, filozoficzna baśń z przesłaniem. O czym? Oczywiście, że o miłości. Autor pokazuje nam, jak ważna jest miłość w życiu człowieka, dopełnia jego życie. Jest jak piąty zmysł, bez którego ciężko żyć. Człowiek, który nie umie kochać, jest praktycznie niepełnosprawny i nie potrafi z życia czerpać radości. 

Ja, po zakończeniu lektury, książki miałam jedno skojarzenie - kwintesencja miłości, która wygłaszana jest prawie na każdym ślubie. Nic dodać, nic ująć :

..." Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, byłbym jako miedź dźwięcząca albo cymbał brzmiący I gdybym miał dar proroctwa, znał wszystkie tajemnice i posiadł wszelką wiedzę, i miał całkowitą wiarę, taką, iżbym przenosił góry, a miłości bym nie miał, niczym jestem."...
(PIERWSZY LIST DO KORYNTIAN 13, 1-3)

Frederic Lenoir jest filozofem, socjologiem i religioznawcą, co zdecydowanie odzwierciedla się w jego książkach. Umie w sposób magiczny władać piórem, i jak do dzieci, poprzez baśń, trafia do nas. Czaruje, ale i skłania do refleksji.

"Serce z kryształu" to opowieść o królu, którego serce po narodzinach zostało skute lodowatą, kryształową okową. Jego matka umarła przy jego urodzeniu, więc wychowaniem chłopca zajął się ojciec i nianie. Dziecko zmieniło się w chłopca, a chłopiec w mężczynę..... w mężyczyznę, ktory nie zaznał w życiu miłosci, jest pusty. W pewnym momencie, zaczyna mu to przeszkadzać, zaczyna mu brakować miłości i emocji, ktore ona wywołuje. Od mędrca dowiaduje się, że jest na świecie kobieta, która może stopić jego serce, aby znów zaczął czuć. Postanawia ją odnaleźć. Kiedy w końcu odnajduje kobietę swego życia, w królewskiej kuchni, jego serce zaczyna szybciej bić, staje się gorące, a lód się topi. Wtedy poznaje tajemnicę swego życia, której nikt mu nie wyjawił..... Jego życie zmienia się drastycznie, ale szczęście cały czas było obok..... Czasem trzeba rozejrzeć się wokół i otworzyć serce na innych!

..."Miłość jest aromatem i smakiem Życia"... (str.11)

Czytałam "Serce z kryształu" z dziecięcą ciekawością, ale w głowie kłębiły mi się dorosłe rozważania. Miłość - cóż to takiego? Porywy serca, motylki w brzuchu, ale również stabilizacja i oparcie w drugiej osobie. Miłość ma wiele odcieni, przynosi radość, ale potrafi też ranić. O tych wszystkich odcieniach i barwach miłości opowiada Frederic Lenoir. Ujęła mnie baśniowa forma książki, która czaruje, ale niesie również głebokie przesłanie. Każdy rozdział na poczatku zawiera kwintesencję tego, co on niesie. Są to bardzo mądre i przemawiające do serca myśli. 

..."Szczęście mieszka nie gdzie indziej tylko w naszym umyśle i sercu, które smakują dobra Życia i dzielą się nimi." ....  (str. 77)

..."Śmierć jest taka jak narodziny: przejście w nowy świat, którego nie możemy sobie wyobrazić. Dlatego tak bardzo nas przeraża." ... (str. 131)

..."Miłość ma swoją cenę: zawsze kończy się rozłąką z tymi, ktorych kochamy. Ale bez milości Życ ie utraciłoby całą swoją wartość" (str.165)

I ten ostatni cytat jest najlepszą kwintesencją książki Frederica Lenoir - zachęcam gorąco do jej lektury!
Spodoba się i dorosłym, i dzieciom - znakomita lektura do rodzinnego czytania!



Książkę "Serce z kryształu" mozecie kupić


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...