Nie wiem, od czego zacząć, bo ten post będzie bez ładu i składu.
Na początek chciałabym napisać o ciasteczkach. Kilka dni temu wyczytałam przepis na jednym z obserwowanych przeze mnie blogów- na ciasteczka z prażonym słonecznikiem. Nawet dałam komentarz, że musze spróbować i.....nie mogłam potem sobie przypomnieć u kogo go widziałam! Oczywiście po wpisaniu w internet znalazłam sporo przepisów i ciasteczka zrobialm. Zwracam się do osoby, u której widziałam ten przepis- prosze o przypomnienie się, bo cała chwała nalezy się Tobie!
Ciasteczka są super!
Przepis
Ciasteczka ze
słonecznikiem
Składniki:
·
2 szklanki mąki
pszennej
·
200 g masła
·
0,5 szklanki
cukru
·
1 jajko
·
1 łyżeczka
proszku do pieczenia
·
1,5 szklanki
uprażonych ziaren słonecznika
Powyższe składniki wymieszać ze
sobą. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego.
Każdą kulkę
lekko spłaszczyć i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec 15 minut w
180 stopniach.
Ja wycinałam gwiazdki i zrobiło się jakby świąteczniej :-)
Druga sprawa to karteczka i przesyłka, które wczoraj poprawiły mi humor.
Wczoraj miałam tak kiepski dzień w pracy i w domu(nawet synek mnie wczoraj rozłożył...), że tylko siąść i się załamać.
Zastałam w domu karteczkę imieninową od Krysi, która sprawiła mi ogromną radość!!!
Przesyłka od Bożenki też wywołała u mnie uśmiech, ale to już innym razem.
Dziewuszki- bardzo dziękuję, podwójnie, bo ten dzień był straszny!
Trzecia sprawa- byłam w szoku, bo moja karteczka znalazła się w top3
W karteczkach to ja jestem kiepska, ale bardzoooo to lubię robić!
Ostatnia sprawa - kończymy zapisy do zabawy urodzinowej- myślę, że jeśli każda z nas się wywiąże to te karteczki sprawią nam niesamowitą frajdę! Mnie na pewno!
Dosyłajcie zdjęcia z wymianki karteczkowej i noworocznej, bo jeszcze mam braki!
Buziam i na pewno jeszcze się z życzonkami pokażę!