grubasek

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gliniak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gliniak. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 7 czerwca 2021

O mały włos!

Hejka!

Dziś będzie nietypowo:-d 

Swego czasu marzyła mi się dziwna doniczka. Nie wiem, czy widzieliście, ale dość sporo teraz głów, z których wyrastają rośliny. Baaardzo mi się to podoba!

Niestety na taką donice potrzeba dużo masy das, której w wystarczającej ilości nie miałam. Ale się nie poddaję łatwo, jak się na coś uprę.

Powstał Jakub. Figurka z masy das trzymająca kwiaty lub małą doniczkę.

POkażę Wam najpierw  nowszą wersję, ponieważ chciałabym posłać ją na wyzwanie w Klubie Twórczych mam TUTAJ


Oto Jakbub w majowym ogrodzie z lobelii :-D




Jakub, choć podobno nie ma szyi za to ma tarczycę, jest dość uniwersalny, o czym za chwilę się przekonacie....

A oto druga wersja , taka bardziej z jajem ;-D, ze wzgędu na kwiatka, wersja zimowa.




                                               To którą wersję wolicie?;-D
                                                               Buziaki!


niedziela, 18 października 2020

Igielnik 2

 Witajcie!

Tak spodobał mi się igielnik w słoiczku(propozycja warsztatowa Marty), że postanowiłam popełnić drugi.

Jedyny motyw, jaki codziennie kołacze mi się po głowie to....dynia!

Do roboty potrzebny słoiczek, gąbka do zmywania, glina, farby, woski, tusze: biąły i czarny, wyciski z masy i dodatki typu sizal, chrobotek.

Tworzenie trwało 2 dni, bo glina niestety musi wyschnąć:-D

Tak dynia wyglądała dziś rano:


A teraz zdjęcia nocne, które pokażą dyńkę ze wszystkich stron :-D








Dyńkę zgłaszam na wyzwania:

W Szufladzie TUTAJ


W Zielonych kotach TUTAJ



Powiem, że jestem bardzo zadowolona z tej pracy i myślę o kolejnej:-D

Buziaki!

wtorek, 9 lipca 2013

Upolowana ryba, a konik to już sam przyszedł...

Ostatnio biegałam po różnych dziwnych miejscach, gdzie można kupić jakies klamoty. Niestety za wiele nie upolowałam- tylko donicę rybę. Jest biała, ale jakoś nie mam serca "walnąć" jej decoupage'u.
A koło donicy konik- gliniany, robiony dla Hubisia. Stał sobie, stał, aż się doczekał :-). Doszłam do wniosku, że jego niedoskonałość jest nawet urocza :-)


Dzisiaj zamierzam na działce malować szfeczkę taką narożną. I wyżyję się w decoupage'u. A co!!!!!!!!!!!!
Mam od kumpeli jeszcze jedną ładna butelkę, jakby co :-)

Buziaki i udanego dnia!