Podobno w całej Polsce burzowo i deszczowo. Z tego co widzę w TV miejscami porobiło się strasznie. U mnie jakoś od dłuższego czasu deszczu brak, a jeśli pada, to chwilami i w niewielkich ilościach. Panuje susza. Przy upałach dochodzących do 30 stopni to nieciekawie. Czekamy kiedy i u nas zagrzmi,
bo zagrzmi na pewno. Być może bliskość wielu jezior i lasów sprawia, że burza nas omija. Tak często się dzieje w moim mieście. Bywa, że kilkanaście kilometrów dalej jest, a u mnie sucho. Oby tylko nie spotkał nas taki kataklizm jak na południu Polski. Tak więc dużo czasu spędzam w ogrodzie, poświęcając czas na podlewaniu i to oszczędnym roślin.
Po zawirowaniach jakie ostatnio były, w końcu udało mi się znaleźć troszkę czasu i odrobić zadanie w zabawie Anulkowej.
Ania na ten miesiąc zaproponowała bardzo ciekawy temat.
Czarny kolor na kartce to chyba dość trudny temat i sama byłam ciekawa jak wyjdzie. Moja interpretacja tematu?
Oto ona.
Podoba mi się choć nie ma w niej wielkiej sztuki.
Jest czarny, są maki i odrobina koronki.
Zaliczysz Aniu?
Niedawno też zostałam poproszona o wymalowanie kuferka na pamiątki dla małego Henryka, który pół roku temu powiększył grono naszej rodzinki.
Skrzyneczkę wymalowałam z przyjemnością, bo Henryczek jest bardzo wesołym maluszkiem i często się zastanawiamy skąd u niego tyle radości.
Życzę wszystkim wspaniałej niedzieli bez ulewnych deszczy i burz.
Wracam do mojej remontowanej sypialni, gdzie mam okazje poszaleć do woli
z renowacją wszystkiego , od doniczek po meble.