Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jadwiga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jadwiga. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 21 lutego 2012

Kolorówka: JADWIGA, Naturalny puder sypki

Na wielu blogach czytałam bardzo pozytywne opinie o Naturalnym pudrze sypkim od JADWIGI.

Kiedy na blogu Księżniczki87 wyraziłam po raz wtóry zainteresowanie i chęć przetestowania go, Księżniczka zaproponowała mi przesłanie odsypki, bym mogła w końcu zaspokoić swoją ciekawość - z tego miejsca dziękuję Ci za to raz jeszcze! :-)

Kiedy woreczek strunowy z próbką trafił już w moje ręce, przesypałam zawartość do ulubionego zakręcanego słoiczka z Rossmanna - przy okazji polecam, bardzo przydatna rzecz!

Przyjrzyjmy się zatem pudrowi.
Producent głosi :
DZIAŁANIE: maskujące, antybakteryjnie, matujące; pielęgnuje i odżywia skórę; chroni skórę przed wpływem szkodliwych czynników zewnętrznych; łagodzi podrażnienia, regeneruje

Dodatkowe info z bloga Ksieżniczki87:
SKŁAD: Kaolin, Montmorillonite, Zinc Oxide
Kaolin: bardzo delikatna glinka biała; zwęża pory, absorbuje sebum, nie wysusza skóry, działa łagodząco, wygładzająco, mineralizująco oraz poprawia koloryt. Bogata w minerały: krzem, glin, żelazo, potas, sód, magnez, wapń.
Montmorillonite: francuska glinka zielona polecana jest do cery tłustej, mieszanej, normalnej, która potrzebuje oczyszczenia i maksymalnej regeneracji, remineralizacji, odżywienia. 

Zinc Oxide: naturalny filtr przeciwsłoneczny, który posiada właściwości antybakteryjne.




Puder dostępny jest w jednym, transparentnym odcieniu.
Na swatchu wygląda nieco ziemiście, ale po aplikacji na twarz, stapia się z nią idealnie.
Jest idealny do wykończenia makijażu - ja omiatam nim buzię po nałożeniu podkładu. Świetnie matuje i przedłuża jego trwałość.
W ciągu dnia absorbuje sebum, dzięki czemu moja strefa T nie świeci się tak szybko jak zwykle.

Próbowałam używać go również na 'gołą' twarz - niestety w tym przypadku nie do końca się sprawdził.
O ile świetnie radził sobie z strefą T, o tyle podkreślał ciągle nieco przesuszone policzki, uwypuklając dokładnie to z czym walczę - suche skórki.
Być może łaskawsza w tej kwestii byłaby wersja dla skóry suchej i normalnej, ale podejrzewam, że wtedy  centrum mojej twarzy zabłysłoby niepożądanie szybko.
Ale jako puder wykończeniowy sprawdza się wybornie!

Przez cały okres testowania, puder nie zrobił mi żadnej krzywdy - nie podrażnił, nie uczulił, nie zapchał.
Ogromną zaletą jest naturalny skład - żadnych ulepszaczy, zapychaczy, podrażniaczy!
Puder jest zupełnie bezzapachowy i dość drobno zmielony.


Z przyjemnością wykończę próbkę i poważnie zastanowię się nad zakupem pełnowymiarowego, 30g opakowania.
Cena jest umiarkowana - na stronie producenta możemy go nabyć w cenie ok. 27zł, parę złotych taniej na Allegro.


Zatem jeżeli szukacie naturalnego pudru, który zmatowi Waszą tłustą lub mieszaną cerę - zdecydowanie powinnyście zainteresować się tym produktem!
Jest naturalny, jest polski - warto!

A może miałyście już z nim przyjemność?

piątek, 17 lutego 2012

Pielęgnacja: JADWIGA, Kremowy balsam do ciała z masłem kakaowym

Testowanie balsamów do ciała sprawia mi chyba największą przyjemność!
Lubię obserwować jak działają na moją skórę, jak współgrają z nią zapachowo.

Kremowy balsam z masłem kakaowym od Jadwigi jest jednym z tych, które oceniam bardzo wysoko.
Ale po kolei!

Producent głosi :
Dzięki zawartości aktywnych składników (masło kakaowe, alantoina, olejek z Macadamii, Jojoba, D-pantenol i witaminy), balsam działa intensywnie nawilżająco i regenerująco.
Polecany dla skóry suchej, wrażliwej, dojrzałej, a także zniszczonej przez słońce. Chroni przed szkodliwymi skutkami promieniowania UV. 
Balsam działa odżywczo, zmiękczająco, ujędrniająco i kojąco. Wygładza, zapobiega wysuszaniu skóry i powstawaniu rozstępów. 
Systematycznie stosowany widocznie zmniejsza nierówności i opóźnia proces starzenia się skóry. 
Balsam o przyjemnej, kremowej konsystencji otula ciało kuszącym zapachem. 
Idealnie nadaje się do opalania jak i po.


Balsam pochodzi z serii Macadamia i znajduje się w smukłej butelce z twardego plastiku.
Posiada wygodną pompkę, która dozuje dokładnie tyle produktu, ile chcemy - słabsze naciśnięcie = porcja do wsmarowania np. w dłonie, silniejsze = proporcjonalnie większa porcja. Bardzo miła odmiana od pompek psikających szaleńczo wszystko dookoła.

Konsystencja balsamu jest średnio gęsta i rzeczywiście kremowa.
W momencie rozsmarowywania na ciele odrobinę bieli, ale już po chwili wchłania się całkowicie - jakby skóra momentalnie go spijała.
Nie pozostawia żadnego niekomfortowego, lepkiego filmu - niemal od razu możemy bez obawy wkładać ubrania.

Zapach. To było to, co urzekło mnie od razu!
Subtelny a jednocześnie wyczuwalny aromat kakao, w żadnym razie nie chemiczny lecz naturalny, otulający i lekko słodki.
Aromat pozostaje na ciele dłuższy czas, ale nie przytłacza, nie dominuje - ja z lubością wwąchuję się w dłonie, ramiona - czuję unoszącą się za mną nutkę egzotyki.
Wyobrażam sobie jak pięknie musi współgrać z rozgrzaną słońcem skórą - i jeszcze bardziej nie mogę się doczekać lata!

Balsam zawiera świetne składniki nawilżające, których działanie naprawdę widać i czuć!
Masło kakaowe, alantoina, olejek z Macadamii, Jojoba, D-pantenol i witaminy nawilżają i pielęgnują skórę, wygładzają ją i zmiękczają.

Szczególnie polubiły go moje łokcie i kolana, gdzie skóra nie ukrywam jest odrobinę zrogowaciała (z czym uparcie walczę) - skóra w tych miejscach jest wyjątkowo wymagająca i zauważywszy jej poprawę, mogę z cała pewnością potwierdzić działanie zawartych w balsamie składników!
Producent zapewnia, że balsam nadaje się również do i po opalaniu - z pewnością zastosuję go po kąpieli słonecznej, bo tak jak już wspomniałam, mniemam, że na rozgrzanej skórze będzie pięknie pachniał.

Balsam dostępny jest w 200ml butlach z dozownikiem, cena to 33zł - dla mnie ciut wysoka, ale można trafić na promocje.
Można nabyć go w internetowym sklepie firmowym - TUTAJ

Podsumowując :
Plusy
~ kremowa konsystencja
~ szybko się wchłania
~ urzekający, naturalny aromat kakao
~ rzeczywiste działanie wygładzające, pielęgnujące i nawilżające skórę 
~ wygodne opakowanie z funkcjonalną pompką

Minusy
~ lekkie bielenie skóry w początkowej fazie rozsmarowywania
~ słaba dostępność
~ cena


To, co zostało mi po testach, poczeka ze mną na lato - wtedy sprawdzę działanie przed i po opalaniu :-)
Kosmetyk zdecydowanie wart polecenia!

Miałyście już przyjemność używać tego balsamu?
A może znacie i lubicie inne kosmetyki firmy JADWIGA?

***

Dziękuję portalowi
za udostępnienie mi kosmetyku celem przetestowania i zrecenzowania.
Jednocześnie zaznaczam, że nie ma to ŻADNEGO wpływu na moją opinię.

środa, 18 stycznia 2012

Róg obfitości, czyli nowe współprace!

Czuję się dumna, podbudowana i doceniona!
Mój blog wchodzi w Nowy  Rok z trzema nowymi współpracami!

Współpraca z portalem Uroda i Zdrowie zaowocowała przesyłką z produktami trzech firm - Jadwiga, e-naturalnie oraz Colgate.


Serdecznie zapraszam do odwiedzenia portalu oraz polubienia profilu na Facebooku!

***

Moim blogiem zainteresowała się również firma Barwa, przesyłając mi do testów fantastyczne kosmetyki!



Również serdecznie zapraszam na profil firmy na Facebooku!

***

Otrzymałam także wyczekaną przesyłkę z kultowym Carmexem!


Fanpage na Facebooku, który na pewno już znacie.



Jestem oszołomiona ogromem dobra, które mam do przetestowania! Cieszę się jak dziecko i z wielką przyjemnością wrócę do Was z opiniami!
Mam nadzieję, że Wy z równą przyjemnością je przeczytacie - zapraszam wkrótce!

Z tego miejsca raz jeszcze dziękuję wszystkim trzem Firmom za zaufanie, jakim mnie obdarzyli - ze swojej strony gwarantuję pełne zaangażowanie i obiektywną recenzję, jak zawsze zresztą!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...