Na wielu blogach czytałam bardzo pozytywne opinie o Naturalnym pudrze sypkim od JADWIGI.
Kiedy na blogu Księżniczki87 wyraziłam po raz wtóry zainteresowanie i chęć przetestowania go, Księżniczka zaproponowała mi przesłanie odsypki, bym mogła w końcu zaspokoić swoją ciekawość - z tego miejsca dziękuję Ci za to raz jeszcze! :-)
Kiedy woreczek strunowy z próbką trafił już w moje ręce, przesypałam zawartość do ulubionego zakręcanego słoiczka z Rossmanna - przy okazji polecam, bardzo przydatna rzecz!
Przyjrzyjmy się zatem pudrowi.
Producent głosi :
DZIAŁANIE: maskujące, antybakteryjnie, matujące; pielęgnuje i odżywia skórę; chroni skórę przed wpływem szkodliwych czynników zewnętrznych; łagodzi podrażnienia, regeneruje
Dodatkowe info z bloga Ksieżniczki87:
SKŁAD: Kaolin, Montmorillonite, Zinc Oxide
Kaolin: bardzo delikatna glinka biała; zwęża pory, absorbuje sebum, nie wysusza skóry, działa łagodząco, wygładzająco, mineralizująco oraz poprawia koloryt. Bogata w minerały: krzem, glin, żelazo, potas, sód, magnez, wapń.
Montmorillonite: francuska glinka zielona polecana jest do cery tłustej, mieszanej, normalnej, która potrzebuje oczyszczenia i maksymalnej regeneracji, remineralizacji, odżywienia.
Zinc Oxide: naturalny filtr przeciwsłoneczny, który posiada właściwości antybakteryjne.
Puder dostępny jest w jednym, transparentnym odcieniu.
Na swatchu wygląda nieco ziemiście, ale po aplikacji na twarz, stapia się z nią idealnie.
Jest idealny do wykończenia makijażu - ja omiatam nim buzię po nałożeniu podkładu. Świetnie matuje i przedłuża jego trwałość.
W ciągu dnia absorbuje sebum, dzięki czemu moja strefa T nie świeci się tak szybko jak zwykle.
Próbowałam używać go również na 'gołą' twarz - niestety w tym przypadku nie do końca się sprawdził.
O ile świetnie radził sobie z strefą T, o tyle podkreślał ciągle nieco przesuszone policzki, uwypuklając dokładnie to z czym walczę - suche skórki.
Być może łaskawsza w tej kwestii byłaby wersja dla skóry suchej i normalnej, ale podejrzewam, że wtedy centrum mojej twarzy zabłysłoby niepożądanie szybko.
Ale jako puder wykończeniowy sprawdza się wybornie!
Przez cały okres testowania, puder nie zrobił mi żadnej krzywdy - nie podrażnił, nie uczulił, nie zapchał.
Ogromną zaletą jest naturalny skład - żadnych ulepszaczy, zapychaczy, podrażniaczy!
Puder jest zupełnie bezzapachowy i dość drobno zmielony.
Z przyjemnością wykończę próbkę i poważnie zastanowię się nad zakupem pełnowymiarowego, 30g opakowania.
Cena jest umiarkowana - na stronie producenta możemy go nabyć w cenie ok. 27zł, parę złotych taniej na Allegro.
Zatem jeżeli szukacie naturalnego pudru, który zmatowi Waszą tłustą lub mieszaną cerę - zdecydowanie powinnyście zainteresować się tym produktem!
Jest naturalny, jest polski - warto!
A może miałyście już z nim przyjemność?