Czyli Dorota solo na konferencji.
A zdjęcia - tutaj.
Nie straszne nam The Summer of Travel Discontent - wybraliśmy się na (przełożony z wiosny) wyjazd do Birmingham (i okolic), a wrażenia spisaliśmy tutaj. Wbrew obawom podróż odbyła się bez perturbacji, a przed brytyjską heatwave zdążyliśmy wrócić do Polski.
Zdjęcia pod tym linkiem, a na zachętę jedno poniżej.