Wczoraj zabrałam się za coś kolorowego. Wyciągnęłam różnobarwne sznurki i kaboszony, ale jak trafiłam na pewien guziczek od razu w głowie pojawił się inny plan. Guziczek jest cudowny, a wzór na nim wyryty przypomina kłosy zbóż. Od razu pomyślałam o tym, że wspaniale nada się do wyzwania szuflady ;) Już dawno chciałam zrobić coś z wykorzystaniem tego guziczka, a teraz okazja nadarzyła się sama. Początkowo miało być też troszkę zieleni, ostatecznie postawiłam jednak na czerń. Wyszło delikatnie, klasycznie i asymetrycznie :):) Kolię nazwałam "Maki o zachodzie słońca".
I was to do something more colourful but when I found one button with the specific pattern on it, I ended with the black and red necklace. I wanted to add a little bit of green as well cause I was thinking of the poppies. Then I decided to use only black. I called the necklace "Poppies at sunset".
Ps. Marzę o jakiejś ciekawej sesji z wykorzystaniem tej kolii. Najlepiej w polu pełnym maków :):)
Ps2. Zgłaszam tę kolię do wyzwania szuflady "Polne kwiaty"