poniedziałek, 2 czerwca 2014

Przechowywanie koralików // Storing seed beads

Macie jakieś złote środki na przechowywanie koralików? // What is your best way to store beads?

Czasami aż kopara mi opada na widok takich oto obrazeczków: // I can only dream about such a great number of materials and a brilliant way to store them. But who's going to stop me from dreaming? ;)


http://beadcreative.net/seed-beads/

Oczywiście o takim asortymencie jak ten sklepowy mogę sobie w tej chwili pomarzyć, niemniej jednak warto pomyśleć nad ulepszeniem swojej własnej pracowni :)


Jak to w tej chwili wygląda u mnie? Póki co trzymam koraliki w ampułkach/ probówkach, te z kolei w przeróżnych kartonikach (wiadomo trzeba jakoś oddzielić rozmiary i kształty) a te kartoniki w szufladach regału. Problem tkwi w tym, że szuflady nie odsuwają się do końca i żeby dostać się do tych kartoników z tyłu, muszę najpierw wyciągnąć te z przodu. Podobnie - żeby dostać się do próbówki, która jest na dnie kartonika, muszę się najpierw przekopać przez te na wierzchu. Dzięki czemu proces dobierania koralików do projektu trwa dłużej niż bym sobie tego życzyła. A to tylko jedna z szuflad. Kolejne to sznurki sutasz, półfabrykaty, narzędzia itd.

Poza tym - jak to podczas remontu, mieszkanie jest pełne kurzu, a ja mam w swoim pokoju jeszcze połowę drugiego i 1/3 trzeciego pokoju (2 telewizory, stół z salonu, dywan....itd.), dlatego póki co nie ryzykuję dobierania się do koralików (szczególnie jeśli chodzi o drobnicę) ale wiem, że już wkrótce wszystko się zmieni :)

Otóż wraz remontem przychodzą mi do głowy przeróżne pomysły na to jak uprościć sobie pewne sprawy. Między innymi sprawę z przechowywaniem materiałów, w tym głównie koralików TOHO. Chciałabym przede wszystkim:
- by przechowywanie nie zajmowało dużo miejsca
- by koraliki były zawsze w zasięgu ręki
- aby nie trzeba było się przekopywać przez tysiąc probówek, by dostać się do tej jednej wybranej

Jak to zwykle bywa - gdy mam jakiegoś questa, najpierw pytam wujka Google o radę ;) Tak też zrobiłam w tym przypadku i wkrótce znalazłam w Internecie parę podpowiedzi, z których wybrałam te, które wydały mi się najbardziej praktyczne.

Pierwsza widzi mi się na ścianie. Najlepiej dwie takie - z obu stron biurka. Wszystko byłoby na widoku :) Chyba muszę znaleźć jakiegoś utalentowanego stolarza, który by mi takie cudo zmajstrował ;)


Kolejna rzecz to taki organizer podróżny (choć nie tylko), po angielsku "beads tube tower". Wygląda to tak:

I kosztuje ok 20$, ale myślę, że sprytna krawcowa z powodzeniem uszyje sobie podobny, jak nie lepszy ;)
Ja niestety (jeszcze) nie mam takich zdolności, dlatego napisałam z prośbą do kuzynki, która takowe posiada. I podsuwam pomysł innym ;) Może akurat któraś z Was skorzysta :)

Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia dużych koralików, ew. pereł (minerały jednak trzymałabym osobno). Tutaj widziałabym rozwiązanie rodem z pasmanterii (słyszałam, że w hurtowniach pasmanteryjnych takie większe pojemniki na koraliki można dostać już za 1zł - to mało w porównaniu z cenami w Internecie - ok 2zł)
Znajezione na http://cuttheclutter.blogspot.com/2009/02/what-is-coming.html

A może któraś z Was używa już czegoś podobnego i chce się podzielić opinią na ten temat albo ma swój własny sprawdzony sposób na przechowywanie?
Dajcie znać ;)// Perhaps you have your own ideas on how to store the seed beads? If you do, please share it with me and the others ;)

5 komentarzy:

  1. Mój patent na koraliki to kilka tych organizerów: http://www.kadoro.pl/p10380-Organizer-z-30-pojemniczkami-160x130-mm-1-sztuka.php .
    Z racji mojej pracy często zaglądam do marketów budowlanych, a w czasie zakupów na działy dla majsterkowiczów, tam jest mnóstwo różnych pudełeczek z przegródkami. Są niedrogie i na większe koraliki idealne. Dla tych elementów, których używam rzadko, mam pudełko, są tam pogrupowane kolorami w woreczkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich pojemniczków zakręcanych używam do super duo i daggers, ale drobnicę trzymam w ampułkach, a te musze gdzieś umieścić w widocznym miejscu ;) Dlatego myślę o tych szafkach na ścianę. Te mniej używane też trzymam w woreczkach ;) Pozdrawiam!
      Ps. Super te ostatnie zielone kolczyki i bransoletka z shibori. Kojarzą mi się z junglą :)

      Usuń
  2. Ja wszelkie biżuteryjne półfabrykaty trzymam w takich plastikowych kolorowych szafkach z małymi szufladkami (kupuję w sklepach budowlanych), albo w większych drewnianych z Ikei (ale to już raczej gotową biżuterię). Mój H. podzielił się ze mną ostatnio pomysłem na obrotowy stojak na probówki (nawet projekt zrobił), ale kiedy się do tego zabierze to już inna sprawa :)
    A ten wiszący drewniany "regał" też bardzo fajny, tylko trochę bym go zmodyfikowała, żeby pojemniczki były mniej podatne na ewentualne wypadanie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu ten "regał" to koniecznie z takimi deseczkami podtrzymującymi, bo probówki same się nie utrzymają ;P
      A co do tego projektu to bardzo jestem ciekawa co tam też Twój H. wymyślił ;> Obrotowy stojak to by było to ;)

      Usuń
  3. do pierwszego projektu można dodać rurki które zabezpiecza przed wypadanie,m albo cienkie listewki.ja narazie mam 4 skrzynki dwustronne a cekiny i częśc koralików mam w słoiczkach po obiadkach dla dzieci albo po małych koncentratach.są widoczne. ale i tak czekam na mały regał na ścianie na szczęście jestem ze stolarzem:)

    OdpowiedzUsuń