Tak to zachciało sie mojemu wyrośniętemu dziecku ciastek...
No to do dzieła:
Ciasteczka kruchutkie,smaczniutkie:)
A dla następnych co to mają zachcianki na słodko przepis:
50 dag.mąki
25 dag. margaryny lub masła
15 dag.cukru pudru
3 jaja
2 duże łyżki gęstej śmietany
cukier wanilinowy
szczypta soli
Jaja ugotować,wyjąć żółtka,przetrzeć przez sitko.Mąkę przesiać na stolnicę,dodać sypkie składniki,posiekać z margaryną.Dodać zółtka,śmietanę.Zagnieść ciasto.Rozwałkować,wykrawać ciasteczka.Posmarować jajkiem,posypać cukrem i...do pieca!SMACZNEGO!
Resztę którą nie zdążyli zjeść domownicy posłużyła mi jako przekąska przy xxx czegoś nowego.
Bo jest coś nowego:
Parę zaledwie krzyżyków,bo muliny jeszcze nie kupiłam,ale kusiło mnie żeby zacząć tym co mam.Nie widać więc jeszcze co to będzie,jakich rozmiarów to będzie?
A...może na razie nie zdradzę...może następnym razem.Troszkę tajemniczości wprowadzę;)
***
Życzę Wam kochani zaglądający do mnie dużo ciepełka na te mroźne dni i ubierajcie się tak ...na cebulkę:))
Bo ja tych mrozów mam już serdecznie d o s y ć!