źródło opisu: Wydawnictwo Mira, 2013
Kiedy rozpoczynam lekturę kolejnej powieści o agentce Maggie O'Dell jestem przekonana, że na pewno nie będzie to czas stracony. Tak było i tym razem. "Płomienie śmierci" są kolejnym dowodem na to, że Alex Kava pisze rewelacyjne, trzymające do ostatniej strony w napięciu thrillery. Powieść wciąga, zaciekawia, intryguje...ciężko się od niej oderwać. Przez cały czas starałam się znaleźć odpowiedź na pytanie - kim jest tajemniczy podpalacz? Muszę niestety kolejny raz przyznać, że wszystkie moje tropy okazały się błędne - detektywem raczej na pewno nie zostanę, ale za to wielbicielką powieści Kavy jestem nie od dziś.
Książkę czyta się w ekspresowym tempie, krótkie rozdziały znikają jeden za drugim. Akcja pędzi, co rusz pojawiają się nowe tropy, poszlaki. Na duży plus zasługują również fantastycznienie wykreowanie bohaterowie, bardzo podobały mi się rozdziały pisane z perspektywy podpalacza. Dawały one możliwość zagłębienia się w jego psychikę - co i tak nie pomogło mi rozwiązać zagadki.
Zastanawiałam się nad wadami tej powieści, i nie umiem ich wskazać, dla mnie książka jest ŚWIETNA.
Najlepszą rekomendacją dla książek Alex Kavy jest fakt, że mój osiemnastoletni brat, który z całą pewnością nie należy do moli książkowych przeczytał wszystkie posiadane przeze mnie jej powieści. Gdy otrzymałam "Płomienie śmierci", od raz zabrał mi książkę i rozpoczął lekturę. Dodam jeszcze tylko, że był on szczerze zaskoczony, że Alex Kava jest kobietą - nie wiem skąd w nim przekonanie, że tak świetne powieści może pisać jedynie facet.
Książkę wszystkim serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania książek serdecznie dziękuję pani Monice i wydawnictwu Mira/Harlequin.
Czytałam tę książkę. Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i przyznam, że udane. Z chęcią poznam inne propozycje Pani Kavy :)
OdpowiedzUsuńPs. Też z początku myślałam, że Alex Kava to mężczyzna :P