Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chorzów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chorzów. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 26 sierpnia 2012

Jarmark produktów tradycyjnych

Jak juz kiedyś pisałam (klik klik), lubię skanseny, a ten chorzowski jest prawdziwą wsią w sercu ogromnej śląskiej aglomeracji. Miejsce zaczarowane :-)) A ponieważ dziś odbywał się tam Jarmark Produktów Tradycyjnych, udało mi się namówić męza do kolejnej wizyty ;-) Jak się domyślacie, nie pała on az taką miłością do starych chat, w których na dodatek był juz kilka razy, ale czego się nie robi dla kochanej zony ;-))) 
Stanowisk nie było wiele, ale kto chciał, mógł z powodzeniem zaopatrzyć się w pyszne chleby, miody i sery. A nawet w tradycyjną colę oraz naczynia firmy T. - echhh. Na szczęście, tego było najmniej ;-)






środa, 6 czerwca 2012

Moje miasto świętuje :-)

Wybierając zdjęcia do tego wpisu uświadomiłam sobie, ze pokazuję Wam obrazki z róznych zakątków Polski, natomiast miasto, w którym mieszkam od ponad dziesięciu lat, nie doczekało się ani jednego posta... No nie, tak to nie moze być! Co prawda miłość do Chorzowa do łatwych uczuć nie należy, ale zeby tak nic, ni huhu? Obiecuję poprawę!
A tymczasem, powiedzmy tytułem wstępu, zapraszam Was na paradę z okazji Dni Chorzowa :-) W tym roku minęło 755 lat od lokacji wsi Chorzów :-) A nie wygląda! ;-)))

W paradzie co roku biorą udział dzieciaki i młodzież ze szkół, kółek zainteresowań, domów kultury, słuzby miejskie,  w tym policja konna z Parku Śląskiego, chorzowscy artyści, muzycy, pasjonaci, dygnitarze i... rycerze. Ale o związku tych ostatnich z miastem opowiem przy innej okazji :-)

Taka parada to wielka mieszanina dźwięków, kolorów, wrażeń, pokoleń, a czasami  nawet - przeszłości z teraźniejszością ;-)

Moje drogie Miasto! życzę Ci mądrych zarządców, życzliwych mieszkańców, rynku i deptaka z prawdziwego zdarzenia oraz obwodnicy ;-)))))

czwartek, 22 września 2011

wsi spokojna, wsi wesoła

Lubię skanseny - zwłaszcza latem. Malwy, pelargonie, brzęczące pszczoły, powiewająca w oknie szydełkowa firanka, zawieszone u sufitu święte obrazki - wszystko to wprawia mnie w spokojny, wręcz melancholijny nastrój.


Chorzowski Park Etnograficzny jest prawdziwą oazą w środku aglomeracji. Zaglądając do starej kuźni, wędzarni, szkoły z pochyłymi ławkami, przemykając tuż obok koni i owiec, pijąc herbatę w karczmie, można zupełnie zapomnieć, że tuż obok znajduje się ruchliwa ulica, stadion i centrum handlowe.



]






Budzą się wspomnienia szczęśliwych wakacji u Dziadków, na wsi - gorące powietrze, sygnał "Lata z radiem", żniwa, osy latające nad szklankami z kompotem, jagodzianki, które Dziadek kupował specjalnie dla mnie, babciny fartuch i najmądrzejsze psy na świecie - Kama i Arys :-)


 





A Wy? Lubicie skanseny? :-))