Dziś nie książkowo a muzycznie będzie, a co! Pomyślałam sobie bowiem, że podzielę się z Wami piosenką, która od kilku dni nieustannie mi towarzyszy. Co prawda, wielką fanką (właściwie to żadną fanką) tej piosenkarki nie jestem, ale tej piosenki mogłabym słuchać na okrągło. W sumie to... tak właśnie robię.
Ach... piękne słowa, które dają do myślenia - żadne z nas już nie pamięta, jak beztrosko biegły dni...cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest... przestańmy się śpieszyć...
Spokojnego weekendu...