Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uriage. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uriage. Pokaż wszystkie posty

Lato, lato... i po lecie. Ochrona przeciwsłoneczna i regeneracja skóry z URIAGE



Jasna karnacja i opalanie się (o ile w ogóle) to na różowo. Ręka w górę, kto tak ma? Wakacje to czas opalania i korzystania z pięknej pogody, to dość jasna sprawa. Wyjeżdżając na urlop pamiętamy o filtrze, ale czy i o odpowiedniej pielęgnacji po kąpielach słonecznych? Dzisiejszy wpis, mimo że dużo na wyrost (w końcu za równy tydzień wybija astronomiczna jesień) to mam nadzieję, że ktoś z Was wybiera się jeszcze na wakacje last minute:) 


Uriage, Bariésun Mgiełka SPF20

Mgiełka do twarzy i ciała z filtrem przeciwsłonecznym SPF20. Łączy w sobie potrójne działanie: optymalną ochronę UVA/UVB dla ciemniejszych karnacji (filtry organiczne i fizyczne), intensywne nawilżenie skóry (kompleks Aquaspongines) oraz ochronę przed działaniem wolnych rodników (witamina C i E). Innowacyjna forma lekkiej mgiełki z multipozycyjnym areozolem pozwala na komfortową aplikację.

Pierwszy raz sięgnęłam po filtr w formie mgiełki i... był to strzał w dziesiątkę. Aplikacja produktu jest jeszcze szybsza niż w przypadku kremu, nakłada się równomiernie na całym ciele. Mimo, że to olejek wchłania się naprawdę ekspresem, nie pozostawiając denerwującego, tłustego filmu na skórze:)  


Skóra rozgrzana słońcem po tej mgiełce pachnie przepięknie! Delikatnie, trochę jakby oliwką dla dzieci. Zapach z tych, które pamiętamy przez cały rok, aż do następnych wakacji.. :) Najbardziej podoba mi się to, że ta mgiełka zarówno chroni przed słońcem, jak i dba o nawilżenie skóry (w składzie znajdziemy wodę termalną Uriagę, witaminy C i E). Niestety producent nie zapewnia, że produkt jest wodoodporny - polecam ponowną aplikacji po kąpieli wodnej. Pomimo, że mgiełka skierowana jest dla ciemniejszych karnacji wydaje mi się, że sprawdzi się również u bladolicych takich jak ja:)
Mgiełka Bariesun ma 150ml ale to diabelnie wydajny produkt.



 

Uriage, olejek pod prysznic

Olejek o przyjemnym zapachu dokładnie oczyszcza skórę tworząc kremową pianę. Pozostawia na skórze nietłusty film, a dzięki zawartości składników lipidowych chroni skórę przed wysuszającym działaniem wody. 
 
Mimo kontrolowania poziomu nawilżenia naszej skóry podczas gorących dni, nie sposób całkowicie tego uniknąć. Najprostsza, codzienna czynność, jaką jest mycie ciała, ale z odpowiednimi produktami może pomóc w walce o miękką i zdrowo wyglądająca skórę, nawet po tygodniowym opalaniu:) 
Bardzo lubię olejki pod prysznic, mimo że dość rzadko po nie sięgam (jakoś wszystkie inne żele pod prysznic zawsze kuszą swoimi zapachami... ale to już inny temat). Ten olejek naprawdę nawilża, i to jak!  


Przede wszystkim ma super-wygodną pompkę, która pod prysznicem jest jak wybawienie. Dozujemy nią odpowiednią ilość produktu, przez co jest jeszcze bardziej wydajny. Niewielka ilość potrafi spienić się naprawdę mocno! I to właśnie lubię - kiedy olejek nie jest zbyt ciężki w kontakcie z wodą i czuć, że skóra jest umyta a nie tylko oblepiona oleistą warstwą. 
Cleansing oil od Uriage to pozycja do wypróbowania właśnie teraz, w momencie kiedy lato za nami. Chociaż po chwilowym przemyśleniu sprawy w zimie będzie jeszcze bardziej odpowiedniejszy - wszak kaloryfery również nie cackają się z nami kiedy za oknem zimno... ;) A butla 400ml pozwoli spokojnie przetrwać oba sezony, gwarantuję!  

Dajcie mi znać jak Wy pomagacie skórze dość do ładu po wakacyjnym szaleństwie? 
Polećcie mi swoje perełki!

Czytaj Więcej
6 Komentarze

Duet do tłustej skóry - krem Uriage HYSEAC 3-Regul oraz pasta SOS!

 
Przedstawiłam Wam w jednym z ostatnich wpisów markę Uriage, która po raz pierwszy gościła na moim blogu. Był to żel do mycia twarzy bez mydła - kosmetyk bardzo przypadł mi do gustu. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam pokrótce mój obecny duet do zadań specjalnych!

Uriage Hyseac 3-regul krem pasta SOS pielęgnacja skóry tłustej trądzikowej recenzja blogspot

 

Uriage, Hyseac 3-Regul

Pierwszy z nich to nowość na rynku - Hyseac 3-Regul. Innowacyjne działanie trzech patentów: Potwierdzona skuteczność dzięki połączeniu wyjątkowych składników aktywnych i Wody Termalnej Uriage. Redukuje powstawanie zaskórników (TLR2-Regul, AHA/BHA), ogranicza namnażanie się bakterii i przywraca odpowiednią florę bakteryjną skóry (MPA Complex), reguluje wydzielanie sebum (wyciąg z lukrecji). Wyjątkowo lekki krem nadaje matowe wykończenie, a skóra staje się gładka i rozświetlona.

W skład wchodzi woda Termalna Uriage, MPA Complex, kwasy AHA/BHA, TRL2-Regul Complex, wyciąg z lukrecji. 

Krem ma bardzo lekką konsystencję, pachnie delikatnie i świeżo. Wchłania się bardzo dobrze, pozostawiając uczucie delikatnego nawilżenia. Często kremy tego rodzaju są silnie matujące i ściągające skórę, a tutaj tego nie ma. Niestety mimo lekkości nie sprawdził się u mnie w roli kremu pod makijaż - zanotowałam szybsze świecenie się, natomiast na noc okazał się być idealny! 
Kosmetyk koi zmęczoną po całym dniu skórę i pomaga jej się zregenerować, a przy okazji działa zbawiennie na regulację sebum, z którym ciągle się borykam. 
Cena kremu waha się podobnie jak pasty, najtańsza opcja to 34,90zł w jednej z internetowych aptek. Ale warto polować na promocje chociażby w Super-Pharm, gdzie marka często bierze udział w różnych zniżkach.

Uriage Hyseac 3-regul krem pasta SOS pielęgnacja skóry tłustej trądzikowej recenzja blogspot

 

Uriage, Hyseac Pasta SOS 15 g

Skuteczna pielęgnacja SOS ukierunkowana na redukcję zmian trądzikowych. Hyseac SOS Pasta przyspiesza dojrzewanie zmian trądzikowych, aby szybciej je usunąć. Zawiera olej z drzewa herbacianego oraz zieloną glinkę o działaniu ściągającym i antyseptycznym. Wyjątkowa konsystencja według starej receptury. Produkt hipoalergiczny, niekomedogenny.

W skład wchodzi woda Termalna Uriage, olej z drzewa herbacianego, zielona glinka, ichtiol, tlenek cynku.

        Tego typu kosmetyk jest mi znany od dobrych kilku lat - mowa tutaj o paście cynkowej. Sama w sobie działa dobrze, ale mało inwazyjnie. Gdy tylko pasta Hyseac trafiła w moje ręce, wróżyłam owocną współpracę;) Idealnie skomponowany skład po prostu nie mógł się nie sprawdzić.
Konsystencja pasty jest bardzo zbita i wystarczy odrobina by przykryć całą zmianę. Producent zaleca stosowanie pasty na noc - jednak ciągle wybrudzone poszewki poduszek skutecznie mnie do tego zniechęciły. Nakładam ją gdy wiem, że nie będę już wychodzić z domu. Ewentualnie można delikatnie zakleić plasterkiem posmarowane miejsce i pozwolić, by pasta działała przez całą noc. 
Czy działa? Owszem tak! Przyspiesza gojenie się już powstałych zmian, podsusza je, zostają mniejsze ślady. Mimo dość wysokiej ceny (można ją dostać w różnych cenach, najtańsza opcja jaka znalazłam to 34,90zł) to jest tak wydajna, że wystarczy na bardzo długi czas. Jej działanie jest również wielkim plusem, o którym warto mówić. 


Duet Hyseac przypadnie do gustu każdemu o skórze z problemami - trądzik, ropne zmiany, zaskórniki, rozregulowana produkcja sebum. Oczywiście potrzeba czasu oraz regularności by problemy wyeliminować całkowicie. Na pewno dam Wam znać w jednym z projektów denko jak krem sprawdzał mi się do wykończenia tubki. 

Dajcie znać czy marka Uriage jest Wam znana i co polecacie?  
Czytaj Więcej
5 Komentarze

Żel do mycia twarzy bez mydła - Uriage hyseac - gel nettoyant


Nie wyobrażam sobie wieczornej pielęgnacji twarzy bez demakijażu z użyciem wody. Przeróżne żele przewijały się w mojej kosmetyczce, niestety nie każdy sprostał moim oczekiwaniom. Dziś opowiem kilka słów na temat kosmetyku z marki Uriage, którą miałam przyjemność testować po raz pierwszy. 

Linia Hyséac to produkty skomponowane stricte dla skóry tłustej i mieszanej. Inne kosmetyki z tej linii możecie podglądnąć na stronie producenta Labo-Uriage.

Hyséac żel oczyszczający

Wyjątkowo delikatny żel bez mydła, odblokowuje pory, skutecznie usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum. Nie powoduje podrażnień, nie wysusza skóry. Pozostawia skórę czystą i świeżą. 
W skład żelu wchodzi: Woda Termalna Uriage, piroktonian olaminy, ekstrakt z wierzbownicy (Epilobium), glicyna.


Żel zamknięty jest w poręcznej, miękkiej tubie zamykanej na klapkę. Dozownik jest dość mały, przez co możemy kontrolować ilość używanego produktu. Tuba niestety nie jest przezroczysta, zatem nie widzimy ile produktu zostało. Zapach jest dość charakterystyczny dla linii Hyséac - krem pachnie tak samo. Jest to świeża woń, która rano działa orzeźwiająco - ale nie drażni naszego nosa;)  Konsystencję kosmetyku określiłabym jako rozrzedzony żel - jest na tyle zbity, że można go nadal nazywać żelem, ale nie jest to postać np. żelu do włosów. W praktyce komfort użytkowania wciąż zachowany! ;)


Żel podczas masażu wytwarza delikatną piankę. Bardzo dobrze oczyszcza, bez nadmiernego ściągnięcia skóry. Nigdy mnie nie podrażnił oraz nie spowodował dodatkowego wysypu (a wiadomo, jak to bywa z kapryśną cerą...) Nie zauważyłam by odblokował moje pancerne pory ;) jednak przypadł mi na tyle do gustu, że z przyjemnością zakupię go ponownie.
Jest bardzo wydajny - tuba o pojemności 150ml śmiało wystarczy na 2-3miesiące codziennego używania 2 razy dziennie.

+ wydajny
+ piękny zapach
+ świetne oczyszczanie z resztek makijażu
+ nie podrażnia
+ nie wysusza  
+ woda termalna Uriage na 2. miejscu w składzie
- nie dla wrażliwej cery - może okazać się zbyt mocny


A Wy na co stawiacie przy codziennym oczyszczaniu twarzy? :)
Czytaj Więcej
8 Komentarze
Obsługiwane przez usługę Blogger.