"Zawsze bądź wystarczająco silna, by pójść dalej i wystarczająco mądra, by poczekać na to, na co zasługujesz" /autor nieznany/
Wczoraj celebrowałam swoje urodziny - osiemnaste. Ostatnio moje życie przypomina trochę film "Dzień Świra" , toteż wcale mnie to nie zdziwiło, kiedy rano okazało się, że nadal mam 18 lat. Fajnie tak się nie starzeć. Ten wyjątkowy dzień przeplatała cisza, śpiew ptaków, rozmowy z dziećmi, dzwonek telefonu i pozytywne wibracje od przychodzących wiadomości z życzeniami. Poczułam się potrzebnym ziarnkiem piasku. Częścią wiekszej całości. To był przełomowy rok. A te urodziny, od tych z ubiegłego roku - zupełnie inne. Czasem trzeba pozwolić sprawom się wydarzyć. Wiatr rozgania chmury, przesypuje piasek, wszystko się wciąz zmienia. A wczorajszy problem czy myśl może wydać się jutro już inny. Może wcale już ich nie będzie? I wiecie co? Kocham to moje życie nawet wtedy , kiedy mnie denerwuje i nie smakuje słodko. Dzisiaj możecie mi życzyć, abym nigdy nie straciła tego płomienia, który rozpala we mnie gotowość do życia . Zawsze i pomimo wszystko.
Modowo swój debiut ma sweter i spodnie jeansy z wysokim stanem. Zastanawiałam się czy kieszenie naszyte z przodu będą dobrze wyglądać. Bo takiego modelu nie mam w swojej szafie. Ale jest OK.
sweter - Butik.Moka
spodnie - Zara
koszula lniana - Zara
torebka - Tous
okulary - Sain Laurent
buty - Embis