Zimny maj

"Kiedy ucichnie sztrom, nie będziesz pamiętała, jak go przeszłaś i jak to się stało, że przetrwałaś. Właściwie nie będziesz nawet pewna czy to już naprawdę koniec, ale o jednym możesz być absolutnie przekonana - gdy pokonasz nawałnicę, nie będziesz już tą samą osobą, którą byłaś, zanim nadszedł sztorm. O to właśnie chodzi w w sztormach " - Haruki Murakami

  Życie się zmienia; nasze emocje, miłości, smaki, dorastają dzieci, starzejemy się , sprzedajemy domy, zmieniamy miejsca zamieszkania . Na wiele spraw nie mamy wpływu. Dzieją się bez naszego udziału. Jak to bywa podczas sztormu - przychodzą i odchodzą.  Trzeba dać temu przestrzeń - pozwolić na zmiany. I w końcu przychodzi taki dzień, że doceniasz spokój, wolność i nie szukasz już niczego, bo wszystko co ci jest  potrzebne masz na wyciągnięcie ręki. 

marynarka    -    Zara

t-shirt           -    Zara

szorty          -  Zara

torebka        -  Tous

buty             -  Embis

okulary       - butik DaVee

kolczyki     - Lilou

 

 

W chmurach

"Cały Świat schodzi z drogi kobiecie, która wie dokąd zmierza"

Wierzę, że wszystko ma sens. Wierzę w to, że jesteśmy tu po coś, że wszystko jest po coś. Wierzę, że życie jest piękne, że człowiek jest piękny. Wierzę w lepsze jutro. Cuda istnieją w nas i obok nas. Za dużo nie rozpamiętuj! Nie rozdrapuj! Życie to jest przewrotny gracz. Pozwala na pełną ekspansję, ale też  wyraźnie określa granice. Na każdym kroku  przypomina, że możesz wszystko, jakkolwiek chcesz tak będzie. Czasami uszczypnie i uczy pokory a innym razem daje Ci szansę na wyraźnie zwycięstwo. Te kilka dni nad polskim morzem to najlepszy czas ostatnich miesięcy mojego życia. Czasami trzeba doświadczyć go tak po prostu, czując  je bez analizy i bez tłumaczeń. I niech słowa  Boba Marleya  -"Tylko niebo jest dla mnie limitem"- będzie dobrą puenta tego tygodnia.  Bo kiedy patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz. To nie jest perspektywa psychologiczna. To jest perspektywa Boża.

Zdjęcia do tego posta powstały spontanicznie. Nie myślałam o dodatniu ich na bloga. Jednak sukienka tak wpasowała się w klimat , że postanowiłam je wykorzystać tutaj. A poza tym nigdy nie była na blogu , bo kupiłam  ją w ubiegłym roku. Ma więc swój debiut!!. Dodaję też torebkę wzorowaną na firmie Pinco. WIEM!!! - rasowe blogerki napiszą zapewne, że noszenie podróbek jest faux pas. Nie będę się tłumaczyć i jestem gotowa zmierzyć się z hejtem :-). Nikt i nic nie zburzy mojego pozytywnego nastawienia do życia.  

Sukienka         Zara

pasek              Ochnik

buty                Ryłko

torebka           butik.moka

Time of my life.

Zastanawiam się czasem jakby to było, gdybym miała szansę wrócić do jakiegoś punktu w moim życiu - to, czy poszłabym tą samą drogą? Bo gdybym wybrała inną i skręciła w zaułek, to czy tam nie runęło by mi na głowę całe niebo? - jak teraz. A może tam jeszcze bardziej by się wszystko popsuło. Człowiek ma czasem prawo poczuć złe emocje, ma prawo krzyknąć i porządnie się wyryczeć. A może mój najtrudniejszy rok przyszedł po to, aby potem nadeszło coś lepszego? Chciałabym, aby ktoś w końcu powiedział jak jest naprawdę. Czasem człowiek potrzebuje dotrzeć do takich miejsc w głąb swego serducha, aby pozbierać swoje pogmatwane myśli. Nie, nie narzekam!!! po prostu miałam gorsze dni i to nic złego. Przecież bez smutku nie byłoby radości a bez słowa "tak" nie byłoby słowa "nie". Równowaga w przyrodzie jest potrzebna, więc widocznie chwila zatrzymania i melancholii była mi potrzebna. Czasami trzeba wziąć na wstrzymanie a innym razem wrzucić na luz.  Zostawić wszystko  z tyłu i iść....iść....

Dzianinowy dres  (w wersji eleganckiej) dostałam od syna na urodziny, okulary są córki -  te dwie rzeczy mają debiut na blogu. Reszta już była. 

Dres       - Fasardi

Torebka - Tous

Buty.      - Embis

Okulary - Butik DaVee