Tak bombki organiczne też można wyhodować:) a raczej stworzyć...
Od dawna jeżdżąc po targach i kiermaszach tych listopadowo - grudniowych mój M. zawsze mówił: "Jak nie zrobisz czegoś świątecznego nie jadę z Tobą" ;) a ja za każdym razem się broniłam, że przecież nie tylko ozdoby świąteczne się sprzedają, ale również na warzywka, przytulanki i innego tego typu prezenty również jest zapotrzebowanie... ale czego nie robi się dla uszczęśliwienia tej drugiej osoby ;) więc z dedykacja dla mojego M. powstały bombki!!!
Zestawy organicznych bombek dostępne w butiku
tutaj.
ps. zaczynam się rozkręcać z postami ;)
pozdrawiam ciepło
Agnieszka
cotton art wood