Mamy maj, a ja biegam w klapkach i kozakach jeszcze na przemian;) A majowy piknik przekładamy na każdy następny weekend, może uda się w ten? Jednak w mojej głowie od dawna już planuję wakacje i usilnie próbuje wykombinować jak połączyć w tym okresie dzieciaki z firmą, budowę z wakacyjnymi wyjazdami, a każdy dzień z moją "przyjaciółką" hasimotką;)
Drewniana kuchenka z pastelowymi dodatkami i małą "zdradą" wieszaczka z serduszkami;) powędrowała do małej Tosi. Wykonana została z elementów recyklingu, więc na bank jest unikatem;) W pracowni powstają kolejne takie egzemplarze, a i sesje mam nadzieję wykonać wreszcie w plenerze... będzie inaczej...
ciepło pozdrawiam
Agnieszka
cotton art wood