Miałam świetny plan... zamówiłam bransoletkę, która miała być niespodziankowym prezentem, ale jak ją zobaczyłam, przymierzyłam to... plany poszły w odstawkę. Wolę nie pisać dla kogo planowałam niespodziankę, bo jeszcze się okaże, że ten ktoś trafi na mojego bloga i będzie mu przykro, że prezentu nie otrzymał.
Bransoletkę zamówiłam u Eweliny TUTAJ, szczerze polecam jej biżuterię, bo to prawdziwe cudeńka. Ewelinko - dziękuję jeszcze raz:-* Za Twoją zgodą wrzucam zdjęcia bransoletki:
Bransoletkę zamówiłam u Eweliny TUTAJ, szczerze polecam jej biżuterię, bo to prawdziwe cudeńka. Ewelinko - dziękuję jeszcze raz:-* Za Twoją zgodą wrzucam zdjęcia bransoletki:
I jeszcze bombki. Ta bordowo złota musi poczekać na dokończenie (brak czasu, doba stanowczo za krótka), a tą srebrno bordową spróbowałam zrobić trochę inaczej niż dotychczasowe, bo rzędy wstążki idą lekko ukośnie. Koleżanka przysłała mi zdjęcie takiej bombki, którą zobaczyła gdzieś na kiermaszu świątecznym i postanowiłam metodą prób i błędów odtworzyć takie właśnie ukośne paki. Mam nadzieję, że jakoś to wygląda:-)
Ale mi napędziłaś stracha z pierwszym zdjęciem;). Zobaczyłam miniaturkę i pomyślałam: O kurcze? Co do *^%!@# poczta zrobiła z tą bransoletką i dlaczego się rozerwała?... na szczęście po obejrzeniu zdjęcia już w pełnej rozdzielczości przekonałam się, że wszystko z nią ok. Ja też bardzo dziękuję za zamówienie i polecam się na przyszłość:*. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEwelinko - bo ja ją tylko na chwilę zdjęłam do pudełka do zdjęcia i nawet nie zapinałam, bo zaraz powędrowała znowu na swoje miejsce, czyli mój nadgarstek;-)))
OdpowiedzUsuń