Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czapka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czapka. Pokaż wszystkie posty

sobota, 22 lutego 2020

Simply hat


Na zlecenie sklepu Liloppi.pl przygotowałam tutorial na prostą czapkę. To projekt dla początkujących, wystarczy jeden motek włóczki i druty nr 4 i jedno popołudnie.




  
Czapka jest ciepła i niesamowicie miękka, nawet dla wrażliwych osób.

środa, 12 grudnia 2018

Kaleidoscope

Od ostatniego wpisu minęło sporo czasu, a ja dużo szydełkowałam i testowałam wełenki od Liloppi - projekty pokażę później.
Dzisiaj najnowszy i szalony projekt, który mną owładnął, jak tylko zobaczyłam ten wzór na Raverly.
Rhinebeck Hat to prawdziwe arcydzieło zaprojektowane rzędami skróconymi. 


Po robionych w tamtym roku kolorowych czapkach Woolly Wormhead, które pokazałam tu i tu zostały mi maleńkie kłębuszki kolorowej ręcznie farbowanej Amelii przez Joannę z Włóczek Warmii. I ten projekt był okazją do wykorzystania do ostatniego centymetra tych kolorowych resztek. Zielone rzędy oddzielające listeczki to merino z firmy Mondial Superwool zakupione w e-dziewiarce, a w części niebieskiej użyłam Limy Dropsa w kolorze petrolu.  Druty nr 3,5.  
Z dumą prezentuję mój kalejdoskop.









A to etapy powstawania czapki.






 Na koniec rozłożona czapka, przygotowana do zszywania. Było już późno, więc zdjęcie z fleszem.



 

niedziela, 8 października 2017

Autumn leaves & caps

Dopadło mnie jesienne choróbsko, które odczarowywałam kolorowymi czapkami Elemental.

Oto kolejne kolorowe liściaste czapki Woolly  Wormhead.


Wzór Toph, 50 g wełny merino Amelia  od Włóczek Warmii, brązowa to Babby wool od Gazzal - podwójną nitką, druty nr 3,5.



Kolejny raz wykorzystany wzór Korra - wełna Cotton Merino Drops, 1 motek 50 g, kolorowa to ręcznie farbowana wełna od Włóczek Warmii. Nazwałam ją apple, bo wygląda jak jesienne jabłuszko.




Ta czapka najbardziej spodobała się moim modelkom.


I czapki zrobione tydzień temu, pokazane w poprzednim poście.

  Wzór Katarra i Opal.







A na koniec zagadka. Ustrzelone w Ojcowie wełniste świnki. Coś dla dziewiarek, świnki węgierskiej proweniencji.


poniedziałek, 2 października 2017

Splendidly hats

We wrześniu Woolly Wormhead opublikowała nowe projekty czapek Elemental. 


 5 mistrzowskich czapek  wykorzystujących rzędy skrócone, idealne do wełny ręcznie farbowanej. Projekty dedykowane konkretnej włóczce - The Yarn Collective Bloomsbury DK, ale szczęśliwie w Polsce mamy Włóczki Warmii i przepięknie farbowane przez Joannę wełenki, do tych projektów idealnie pasuje włóczka Amelia.
"Fire -Azula" zrobiona z 50 g wełny Rita (kolor ognisty pomarańcz) i 50 g Tweed 7 , druty nr 3,5.



 Czapki pasują na obwód głowy 53- 57 cm, bo są dość elastyczne i idealnie dopasowane.

"Balance - Korra" , 53 g Amelii i zielona z zapasów.



"Earth - Toph" zrobiona ze 125 m.  wełny Zeitlos Zitron i 102 m. Amelii.





 Kolejne dwie w wersji bez modelek.

"Water - Katara"  prawie 100 g Amelii, granatowe wężyki z włóczki Dropsa Cotton Merino - 39 m, druty nr 3,5.



Ostatni projekt to "Air - Opal" wydziergałam ją z 80 g włóczki Tweed 01 .


Bordowe paski to wełna 220 Wool Cascade 28 m.


Czapki są pracochłonne, bo każdy listek i ślimaczek to kilkanaście rzędów skróconych i wymagają znajomości, provisional cast-on,  german shost in garter stich, grafting garter stich, ale w e-booku znajdziemy obrazkowe instrukcje, które pomogą w opanowaniu tych technik.

środa, 27 września 2017

Warm and colorful

Robiona przez wiele tygodni chusta - bo dziergałam ją w busie w drodze do pracy a z końcówki motka czapeczka do kompletu. Wełna to oczywiście Liloppi Luna - motek był mniejszy, bo tylko 167 g. - o wdzięcznej nazwie "Słoik z landrynkami".


Chusta jest większa niż poprzednio pokazywane, na 12 kwadratów z boku, rozmiar 170 x 78 cm. Bawię się wciąż wzorem listków i rozsypuję je jak wiatr, w różnych układach.



 Ten komplet jest lekki i jednocześnie bardzo ciepły. Używam takiej chusty od ponad roku i towarzyszy mi już od pierwszych chłodów, wszędzie: na polu i w domu. Owinięta wokół szyi lub rozłożona na plecach.



 Czapeczka sprawdza się doskonale nawet przy kilku stopniach mrozu, jedynie ostry wiatr ją przewiewa, ale w takich warunkach grzeje pod kapturem. Dwa lata temu zrobiłam sporo takich czapeczek i wszystkie poszły do ludzi - w tym roku też planuję wykorzystać całą paletę barw Luny, a mam w pudłach duuużo kolorów.






 Dziękuję wszystkim komentującym moje posty za życzliwe ocenianie moich prac.