Tak to moje na ten rok małe marzenie, nie, nie postanowienie. Postanowienia nieraz działają na mnie na tyle stresująco, że nie umiem sobie z nimi poradzić, potem wszystko mnie boli ze złości, że nie wyrabiam. Zdecydowanie lepiej mi idzie bez sztywnego planowania :)
Zatem, marzy mi się częściej haftować, spacerować, robić kartki, skoro się już dorobiłam mini maszynki i wykrojników do niej i na drucikach bym tez jakiś sweterek wydziergała, i porządkować zdjęcia powinnam bo dyski pękają już w szwach. Czyli miejsce na nowe zdjęcia zrobić za pomocą wyrzucania zdjęć nieudanych i powtórzonych, nieraz potrafię i 20GB miejsca dziennie zwolnić :)
A dzisiaj oczywiście pokażę nowe zawieszki, w kolejnej edycji Choinka 2021 u Kasi
Pierwsza czekała na wyszycie co najmniej 1,5 roku. pierwszym powodem był brak kanwy plastikowej, a kolejne to głównie brak wiary w to, że ją wykonam, że uda mi się zrobić coś , czego nigdy nie robiłam.:)
oto Noell
Druga była spontanem i wypoczynkiem od kolejnej zawieszki którą robię na luty, jest nieco pracochłonna więc muszę nieraz odłożyć na bok i skupić wzrok na czymś mało skomplikowanym.
Ponadto muszę zużyć nadmiary niebieskiej kanwy, która po latach leżenia przestała mnie interesować ze względu na swój rozmiar czyli 14ct, no nie lubię, krzyżyki są wielgaśne, kanwa sztywna jak koci ogon , ale zużyć trzeba więc pójdzie na zawieszki, tam ja toleruję, chyba głównie ze względu na kolor.
i sklejka dla Kasi dla ułatwienia publikacji :)
Tyle na dzisiaj, dziękuję Wam za komentarze, postaram się sukcesywnie odpowiadać, ale pewnie jakiś czas to potrwa, no i zdjęcia które obiecałam wrzucę ze świąt bo zaraz kolejne nadejdą :)
serdeczności!