2 dni temu
M a j
K w i a t y
- jak na porę wiosenną przystało
- w pełnej okazałości tulipany, narcyzy, niezapominajki.
I oczywiście konwalie.
Na pierwszym planie - kwiatowa herbaciarka
z odrobiną błękitu i mocną czerwienią.
Miłego dnia!
Marta
Jak dobrze,
że to już luty!
Dla jednych - dopiero, bo przecież
wciąż mamy zimę kalendarzową,
a dla innych - już :)
Osobiście w lutym odczuwam i dostrzegam zawsze
pewne zmiany w przyrodzie,
choć wciąż jest ona niepewna i bardziej zimowa...
Dostrzegacie już dłuższy i jaśniejszy dzień,
bardziej żywy śpiew ptaków
i "wykluwające się" krokusy?
To znak, że w końcu bliżej nam do wiosny.
Oczywiście daleko nam jeszcze
do pięknej wiosny, ale za to
zawsze możemy dużo wcześniej
zaprosić ją - w postaci kwiatów
- do domu.
Kiedy tylko chcemy. Nawet w samym środku zimy.
Tulipany, żonkile, hiacynty...
Do wyboru, do koloru... ;)
Miłego dnia dla Was!
Pozdrawiam,
Marta
moje ulubione
wiosenne
k w i a t y . . .
*
k o n w a l i e
Już powoli zaczynają
przekwitać...
*
Pozdrowienia,
Marta
Witam wieczornie...
Dziś obrazy same za siebie mówić będą...
Klimatycznie,
w i o s e n n i e ,
może trochę nostalgicznie...
Pozdrawiam,
Marta
W środę powitamy już
kwiecień!
Trzeba mieć nadzieję na to, że
zawirowania pogodowe,
powroty zimy
na przemian z krótkimi momentami wiosennymi,
odejdą już na dobre.
Przed nami wiosna.
Za chwilę będzie i zielono i kolorowo :)
Uwielbiam tą porę roku,
przede wszystkim za barwy
i zapachy, jakich nam dostarcza.
A jak minął marzec?
Oto kadry instagramowe.
Mały skrót tego, co się działo u mnie
twórczo i nie tylko...
Pozdrawiam
Was serdecznie!
Marta
PS W zabieganiu przedświątecznym
nie zapomnijcie zapisać się na moje wiosenne giveaway
tutaj .
Do wygrania dwa miętowe serca zawieszki.
Zapraszam do wzięcia udziału :)
Witajcie Kochani!
Tak, wiem, że to
dopiero połowa stycznia...
W sumie według kalendarza - zima jeszcze trwa...
Ale ze względu na to,
że pogoda jest bardzo zmienna,
czasem chłodniej,
częściej jednak temperatura bywa na sporym plusie...
Trochę deszczu, trochę śniegu.
Dlatego też ma się złudzenie, że wiosna tuż, tuż...
Chyba jeszcze mylące wrażenie, zwłaszcza wtedy gdy słonko zaświeci mocno...
No ale w lutym...
Myślę, że będzie już czuć powiew
wiosennej świeżości ;)
Tymczasem zasyłam kilka
ujęć przedwiośnia...
Dziś akcent dekupażowy stanowi
symbolicznie
mała zawieszka drewniana
z transferowym "A",
zrobionym na szybko
i mało starannie...
Pozdrawiam Was!
Udanej, słonecznej niedzieli :)
Marta
Początek maja
z niezbyt optymistycznymi
prognozami pogody,
zrobiło się szaro,
okrutnie zimno,
wietrznie i trochę deszczowo.
Ale to chyba jedyny taki niepowtarzalny miesiąc w roku,
najbardziej barwny,
intensywnie pachnący,
a nade wszystko soczyście zielony.
Mija zawsze tak szybko.
Niskie temperatury nie wystraszyły mnie na tyle,
by nie uwiecznić tych pięknych barw.
Moje ulubione kwiaty,
niepowtarzalne konwalie:
I mała zapowiedź
kwitnącej lawendy,
drobne pączki kwiatów, ledwo widoczne:
Czy jednak, mimo brzydkiej pogody
i niskiej temperatury,
nie jest pięknie?
Pozdrawiam,
Marta