...od szydełkowania? Frywolitkuję!
I tak powstał naszyjniczek zrobiony z czarnej Maxi.
A do kolczyków pokazywanych wcześniej dorobiłam wisiorek :)
W piątek po pracy wzięła mnie ochota na upieczenie domowego ciasta :) i zrobiłam coś, co jest nieskomplikowane a ZAWSZE wychodzi:
Placek na maślance z owocem!
Przepis mam od mojej cioci i smakuje wyśmienicie z wszystkimi owocami, ale ja najbardziej lubię z truskawkami :D
Do przyrządzenia ciasta potrzebujemy:
- 2 jaja
- 1 szklankę cukru
- 1/2 szklanki oleju
- 1 szklankę maślanki
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia.
Na kruszonkę:
- 1/3 kostki masła (z kostki 250g)
- niepełna szklanką mąki
- 1/2 szklanki cukru
- 1 cukier waniliowy duży
I oczywiście OWOCE - sezonowe lub mrożone.
Jaja miksujemy z cukrem i olejem. Dodajemy maślankę i mąkę z proszkiem do pieczenia - delikatnie mieszamy łyżką aż wszystkie składniki się połączą.
Wylewamy na wysmarowaną i posypaną bułką tartą blaszkę, układamy owoce (większe owoce rozdrabniamy; jabłka i brzoskwinie kroimy na plasterki a mrożone układamy bez rozmrażania).
Posypujemy kruszonką i wstawiamy do pieca na 45 minut - ja piekę z termoobiegiem w temp. 185 st. C.
Po ostygnięciu można ciasto polukrować.
Lukier cytrynowy:
Wycisnąć 1/2 cytryny i dodać tyle cukru pudru aby lukier był dość gęsty i nie wsiąkał w ciasto. Czasem dodaję szczyptę kwasku cytrynowego aby lukier nie był zbyt słodki.
Moje ciasto już zjedzone, zostało tylko zdjęcie ;)
Od Małgorzaty dostałam wyróżnienie - bardzo, bardzo dziękuję!
Ponieważ już dostałam je po raz trzeci i dwa razy obdarowywałam nim ulubione blogi, to tym razem postanowiłam złamać zasady i przyznać je wszystkim tym, którzy zaglądają do mnie!