Jesteście może ciekawi dlaczego się pojawiłam.
Tak się złożyło, że tegoroczna jesień, skądinąd piękna i kolorowa, nie zaczęła się dla mnie radośnie. Splot nieoczekiwanych zdarzeń zrodził potrzebę zwolnienia, zatrzymania się, nabrania dystansu...Życie zaczęło pędzić zdecydowanie za szybko, umykały mi rzeczy ważne, męczyła rutyna i brak czasu dla siebie. Powiedziałam dosyć!!! Dlatego zamierzam zatroszczyć się o siebie, znaleźć więcej czasu na relaks i przyjemności, które kiedyś dawały mi odpoczynek i satysfakcję. Teraz dodatkowo pojawiła się możliwość podzielenia się, tym co zrobiłam i zamierzam jeszcze zrobić, z innymi. Już się cieszę, na samą myśl o odpoczynku i chwilach spędzonych z szydełkiem i z Wami. Mam nadzieję, że zechcecie towarzyszyć mi w moich jesiennych splotach, które opiszę i pokażę niebawem. A jak Wy radzicie sobie z jesienną chandrą, jak odpoczywacie i nabieracie sił na kolejny dzień?