Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ozdoba. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ozdoba. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 lutego 2016

szydełkowe sówki - breloki


Witajcie :) 

Po ostatnich dużych serwetach, w trakcie jeszcze robionego wielkiego obrusu i dywaniku, zatęskniłam za  odmianą i postanowiłam zrobić coś naprawdę malutkiego. Zainspirował mnie internet i  jedna z blogowych dziewczyn, u której zobaczyłam nieco inne, ale też  maleńkie sówki. Robi się je bardzo szybko, łatwo i przyjemnie. Mają 6 cm wysokości i 5 cm szerokości. W środku mają silikonowe wypełnienie.  Robiłam je z myślą, aby przypiąć je do kluczy, ale zanim zdążyłam to zrobić to jedna została przechwycona i umocowana przy dziewczęcym plecaczku. 



 Niezależnie od tego jakie będą miały przeznaczenie, wywołały niemały zachwyt u mojego najmłodszego dziecia, w wieku zerówkowym. Przy każdej kolejnej jest chęć i błagalny wzrok, by pozostałe też zawisły przy plecaczku :)









Teraz mogę spokojnie  wrócić do szydełkowania mojego obrusu :)

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za Wasze odwiedziny.

Kasia.

piątek, 21 sierpnia 2015

łapacz snów nr 3

witajcie :)

Skoro słowo się rzekło, dziś łapacz snów po raz trzeci. Powstały już wcześniej dwa. Tym razem miała to być ozdoba dziecinnego pokoju, a dokładniej pokoju małej dziewczynki, jak nie trudno domyślić się widząc kolor. Nie wszyscy wiedzą i nie muszą wiadomo, czemu służą takie ozdoby i jakie jest ich znaczenie. Czas więc chyba napisać o nich parę słów.

Łapacze snów to indiańskie amulety mające przynosić dobre sny. Składają się z wyplecionego (w moim przepadku metalowego) okręgu, który mają być ramą dla spiralnej sieci. Dodatkowo przyozdabiane są zwykle koralikami, piórkami i innymi ozdobami, którym Indianie przypisywali określone właściwości magiczne. Zgodnie z ich wierzeniami dreamcatcher miał służyć do przepuszczania snów nawiedzających nocą domowników. Przepuszczać mają tylko dobre sny, natomiast koszmary zatrzymywać w sieci do ukazania się pierwszych promieni słońca. Wtedy nocne koszmary giną spływając po zawieszonych piórach. Marzenia senne są postrzegane przez wielu Indian jako bardzo ważne infromacje o tym, co nas czeka lub stany, w których nawiązujemy kontakty z przodkami i światem poza zmysłowym. Dlatego sny nie powinny nam umykać zaraz po przebudzeniu, ale mają stanowić cenne wskazówki co do dalszego postępowania w życiu.

Takie jest znaczenie tychże ozdób. Właściwie nie wiem, czy to co poczyniłam na szydełku, i czemu uczepiłam na dole tasiemki, piórka i koraliki, czy to jest aby łapacz snów. Z pewnością osoby zamawiające u mnie te ozdoby traktują je bardziej  jako ozdobę pokoju niż amulet o określonym znaczeniu.  Tym razem powstała ozdoba o średnicy 30 cm.




Jak widzicie jest to wersja łapacza na bogato, ponieważ dodałam do niego różne tasiemki, także takie śliczne ażurowe, filcowe koraliki, guziki - duży i mniejszy w kształcie kwiatuszka, piękne kolorowe piórka, chyba jutro zrobię zbliżenie i wrzucę jeszcze zdjęcie, koraliki szklane i drewniane. połączenie kolorystyczne zgodne z życzeniem zamawiającego.
Zdjęcia kiepskiej jakości, nie wiem czy to wina aparatu, czy blogger nie chce ze mną współpracować :) Czekam na ładniejsze zdjęcia, jak tylko łapacz dotrze do właścicielki :)

Witam też nowych gości: Anna LLLT, Agnieszkę Tybur, W Harmonii, Que Sabe, Efa, Anna Adamus :)

Pozdrawiam i dziękuję za Waszą obecność u mnie i Wasze inspirujące komentarze :)

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Łapacz snów nr 2

 Witam Was po raz drugi w sierpniu:)

Dziś będzie krótko i na temat, który się już w tym miesiącu pojawił. Po skończeniu pierwszego powstał nastepny i już poczynił niemałe poruszenie :)

  Co tu dużo pisać, tworzenie tychże ozdób daje mi sporo radości i satysfakcji. To bedzie dominujący wątek w tym miesiącu :)
Pozdrawiam i dziękuje za wszystkie mile słowa pod ostatnim postem :)
Miłego wieczoru :)
Kasia.

piątek, 14 sierpnia 2015

łapacz snów

 Witajcie :)

Lato ... gorąco, jedni za słońcem przepadają, inni się męczą. Mnie też trochę te upały doskwierają, więc chowam się przed wysoką temperaturą w domu. Dzięki temu, że każdy ruch powoduje oblewanie się potem, siedzę i szydełkuję.  Powstało ostatnio sporo różnych szydełkowych rzeczy, mniejszych i większych. Piszę jednak na blogu zbyt rzadko, dlatego nazbierało się  sporo zaległych rzeczy do pokazania. Dziś chcę pokazać coś, co zaledwie wczoraj dotarło do właścicielki. To mój pierwszy tzw łapacz snów i nie ostatni, bo już jest zapotrzebowanie na następny.


Cieszę się, że pojawiła się okazja na to bym go zrobiła, bo powiem szczerze, chętnie widziałabym podobne ozdoby u siebie np w  oknie.


Łapacz powstał na bazie metalowej obręczy o średnicy 25cm, do zrobienia środka użyłam beżowego i brązowego kordonka, tasiemek, piórek, koralików i guzika.
Te piękne zdjęcia powstały dzięki uprzejmości Marleny Matuszak, której bardzo dziękuję :)

A jak Wam podobają się takie ozdoby?

Pozdrawiam Kasia ::)

niedziela, 22 grudnia 2013

szydełkowe gwiazdki

     Niech magiczna noc Wigilijnego wieczoru 

przyniesie Wam spokój i radość. Niech każda 

chwila  Świąt Bożego Narodzenia żyje 

własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Was 

pomyślnością i szczęściem. Niech spełnią się 

wszystkie Wasze marzenia.


Wprawdzie to jeszcze nie Święta, jednak życzenia składam wcześniej, bo będzie to ostatni mój wpis na blogu w tym roku. Zdjęcia przedstawiają naprędce zrobione ozdoby świąteczne: szydełkowe gwiazdki, gwiazdkę ze słomy zrobioną na szkoleniu świątecznym zorganizowanym z pracy, malowaną własnoręcznie na tymże szkoleniu bombkę i dwie szydełkowe bombki, które mi pozostały. Reszta powędrowała z prezentami do przyjaciół :-)


















Po raz pierwszy usztywniałam gwiazdki za pomocą cukru. Być może pomieszałam proporcje, ale nie jestem zadowolona z tego sposobu. znacznie lepiej usztywnia się za pomocą krochmalu. Schematy do szydełkowych gwiazdek zaczerpnięte stąd: http://handmadekursytutoriale.blogspot.com/2013/09/szydekowe-gwiazdki-i-dzwonki-na-chionke.html

Przyznaję, że nawet najskromniejsza szydełkowa gwiazdka wygląda nieporównywalnie ładniej od niejednej kupionej ozdoby. Marzy mi się choinka ubrana jedynie w szydełkowe cudeńka....może w przyszłym roku???

Pozdrawiam Kasia :-)

niedziela, 1 grudnia 2013

Świąteczny Anioł

Tak ich dużo wszędzie i takie są piękne, że aż nie wypada nie mieć swojego. Na początek wzięłam na warsztat chyba jednego z łatwiejszych do wykonania. Jednak satysfakcję i zadowolenie z pierwszego własnego anioła mam nie małą. Schemat do wykonania anioła zamieściłam na fp. 
Pozdrawiam Was ciepło w ten wietrzny dzień, Kasia :-)
A to mój Anioł:


Mój Anioł Świąteczny spowodował, że poczułam nastrój nadchodzących świąt i tęsknotę za bliskimi, którzy są daleko i dla nich i dla wszystkich, którzy tu zajrzą chcę dedykować tę piękną piosenkę Maryli Rodowicz.