Strony

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sudety. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sudety. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 sierpnia 2024

Elektrownia Dlouhé stráně - 30.06.2024

 Po kilku latach przerwy postanowiłem odwiedzić to niesamowite miejsce na mapie Wysokiego Jesionika. Oczywiście czasami bywam tutaj na pieszych wędrówkach, ale rowerem już dawno tego nie uczyniłem. A tak po prawdzie początkowo myślałem by pojechać pierwotnie na sąsiedniego Pradziada bo trasa w 2/3 ta sama i jest znacznie łatwiejsza oraz jakby nie patrzeć krótsza.

Oczywiście rowerem jadę bezpośrednio z domu jak za dawnych dobrych lat 😉

Udaje się dość wcześnie wyjechać. Pogoda dziś świetna i taka ma być przez cały dzień. Nie za gorąco. Wręcz idealnie do jazdy rowerem. Jadę przez Jarnołtówek i Zlate Hory na Rejviz.





czwartek, 11 lipca 2024

Rudawy widziane z Wielkiego Szyszaka - 28.01.2024

 Pewnej styczniowej soboty wybrałem się na pieszą wycieczkę w czeską część Karkonoszy. Trasa była długa i dość męcząca ponieważ tamtego dnia wydeptałem w warunkach zimowych niemal 35 kilometrów. 

Nie spodziewałem się żadnych rewelacyjnych warunków i byłem naprawdę mile zaskoczony po dotarciu na Wielki Szyszak jak dobre warunki się zrobiły. Jeszcze zanim słońce schowało się pod horyzontem nie wyglądało to za ciekawie, ale każdy kto interesuje się tematem Dalekich Obserwacji dobrze wie jakie cuda potrafi czynić słońce zaraz po zachodzie 😉

Oczywiście należy tu nadmienić, że nie wykonałem zdjęć ze szczytu Wielkiego Szyszaka tylko z zimowego przebiegu szlaku wiodącego tuż poniżej po czeskiej stronie granicy. 

No i Wielki Szyszak to tak naprawdę nie Wielki Szyszak. Gdzieś kiedyś jakiś kartograf zrobił babola podczas nanoszenia polskich nazw i tak już pozostało. W rzeczywistości szczyt noszący czeską nazwę Vysoke Kolo(niem. Hohe Rand)  powinien się nazywać "Wielkie Koło". Wielki Szyszak znajdował się po sąsiedzku i obecnie nosi nazwę Śmielec. Natomiast zarówno na czeskich jak i niemieckich mapach cały czas widnieje nazwa Wielki Szyszak.

 No ok, ale ja tu pitu, pitu, a przecież to wpis o Dalekich obserwacjach 😉 A więc do dzieła !Rudawy( czes. Krušné hory, niem. ErzgebirgeTo pasmo górskie na pograniczu Czech i Niemiec. O ile najwyższy szczyt Klinovec znajduje się po czeskiej stronie tak przeważająca część długiego na około 150 kilometrów pasma znajduje się po zachodniej stronie granicy w Niemczech.

czwartek, 22 lutego 2024

Schneeberg z Sudetów czyli Śnieżnik Wiedeński widziany ze Śnieżnika Kłodzkiego !

 W końcu udało mi się złapać na zdjęciach to o czym kiedyś wielu dalekich obserwatorów marzyło. Czyli uchwycić  Alpy z Polski ! Zaznaczam, że to już trzecia taka obserwacja. 

I pomyśleć, że kiedyś człowiek specjalnie jeździł na Śnieżnik z nadzieją, że uda się właśnie tym razem. Niestety nie mogłem być na szczycie kiedy bym chciał. Za to byłem kiedy mogłem 😉W sumie naliczyłem, że szczyt odwiedziłem 27 razy ! I to tylko odkąd środowisko dalekoobserwacyjne było przekonane, że jest jak najbardziej możliwość dostrzeżenia Schneeberga ze Śnieżnika. Ja byłem o tym przekonany już w 2016 roku kiedy dało mi się dokonać obserwacji Alp z nieodległego szczytu Pradziad po czeskiej stronie Sudetów Wschodnich. A nawet udało mi się to jeszcze wcześniej tylko wówczas pech chciał, że padła mi migawka w aparacie i nie mam dowodów w postaci zdjęć. A jak nie pokażesz zdjęcia to marne szanse by tobie ktokolwiek w taką obserwację uwierzył 😋



sobota, 14 października 2023

46 rocznik Zlatohorskiego Trekingu - 07.10.2023

 Na start w tej imprezie zdecydowałem się w ostatniej chwili bo dosłownie dzień wcześniej 😉 Od początku istnienia tej imprezy przebieg trasy najdłuższej się nie zmienia. No może poza małymi korektami.

Organizatorzy tradycyjnie przygotowują kilka wariantów tras tj. 5 km, 15 km, 25 km dzienna i nocna oraz koronna 50 kilometrowa. którą wybieram za każdym razem gdy biorę udział w tej imprezie. Mając niedaleko do Zlatych Hor wybieram się tam po piątej rano. Na miejscu melduję się kilkanaście minut przed startem. Z racji, że nie zapisałem się wcześniej to muszę uiścić wpisowe w wysokości 120 koron. Czyli dwukrotnie więcej 😉

Jakież było moje zdziwienie gdy na starcie nie spotkałem żadnego znajomego ! Do tej pory zawsze ktoś był, a teraz widziałem kilka osób, ale na tej krótszej trasie i to tyle 😲 

Kilka minut po szóstej podbijam kartę startową, na której będę podbijać pieczątki z miejsc kontrolnych na trasie. Ruszamy po szlaku czerwonym ku stacji końcowej kolei w Zlatych Horach. Tam pierwszy punkt kontrolny(samoobsługowy). Dalej po szlaku zielonym do skansenu górnictwa pod zlatorudne mlyny gdzie mamy kolejny punkt kontrolny.




wtorek, 25 lipca 2023

Na Śnieżnik rowerowo ! - 01.11.2022

 Na szczycie Śnieżnika ostatnio często mnie widują jednak rowerem już bardzo dawno tam nie byłem 😉 Wypadałoby nadrobić te małe zaległości. Z racji, że to już listopad i dzień niezbyt długi to postanawiam wystartować z Lądka Zdrój. No i jak na listopad to pogoda genialna. Przez większość dnia świeci słońce, choć trochę czasami mocniej powieje wiaterek. I w zasadzie im później tym temperatura coraz wyższa. Ogólnie to się szykuje całkiem przyjemny listopadowy dzień 😀

Aż wstyd się przyznać, ale na rynku byłem do tej pory tylko raz 😜 Jakoś zawsze mnie ciągnęło bardziej do części zdrojowej 😉

Rynek jest ciekawy, otoczony kamienicami z różnych epok renesans, barok czy też rokoko. W centrum stoi ratusz. Choć obecnie to neorenesans to jego początki datowane są na wiek XVI.


środa, 3 maja 2023

I znowu ten Śnieżnik..... - 09.02.2023

 No i nic na to nie poradzę, że mnie ciągle tam ciągnie 😉 Ostatnimi czasy ten szczyt stał się jednym z moich najbardziej ulubionych. Na pewno duży wpływ na moją częstotliwość zdobywania tego szczytu ma wybudowanie nowej wieży widokowej. Obiekt jest chyba najbardziej znienawidzonym obiektem w polskich górach. Tak przynajmniej wnioskuję po czytaniu tych wszystkich złych, nieprzychylnych, wyśmiewających, a nawet chamskich komentarzy. Jedno wiem...., dla mnie to świetny obiekt do kreatywnej fotografii. Gdyby nie wieża to szczyt byłby dla mnie trochę już nudny. Inna sprawa, że widoki z tarasu na szczycie wieży są wręcz genialne. To zupełnie inna perspektywa aniżeli stojąc na niemal płaskim szczycie 😉

A ludzie mimo tego, że są krytycznie nastawieni do wieży to i tak będąc na szczycie na nią wejdą. No chyba, że honor im na to nie pozwoli i zbojkotują wejście  😜 

czwartek, 13 kwietnia 2023

Karkonosze czyli klasycznie zimowa Śnieżka - 25.01.2023

 Jak co roku w zimie i tym razem nie może zabraknąć wypadu na najwyższy szczyt sudecki 😉 Początkowo myślałem o bardziej ambitnej trasie jednak dzień wcześniej padał obficie śnieg i zachodziła obawa iż niektóre szlaki mogą być jeszcze nieprzetarte. I to się sprawdziło....

Mamy środek tygodnia, więc trzeba wziąć dzień wolnego by zrealizować plan. Według prognoz nad ranem ma się wypogodzić. Gdy wyruszałem z domu w Karkonoszach jeszcze sypał śnieg 😉 

O północy parkuję na najbliżej położonym parkingu od świątyni Wang. Parking ten jest darmowy i przeważnie o takiej porze znajdzie się wolne miejsce. Trochę był problem z wjechaniem bo dość sporo zalegało tam śniegu. Pakuję się i niezwłocznie ruszam na szlak. Chcę standardowo porobić trochę nocnych zdjęć. Pierwsza ku temu okazja nadarza się całkiem niedaleko bo koło świątyni Wang.

Mam nadzieję, że szybko się wypogodzi bo jak na razie jestem w gęstej mgle....




środa, 15 marca 2023

Červená hora na zachód słońca ! - 15.12.2022

W końcu zrobiła się piękna zima w górach, a że jest środek tygodnia i dzień bardzo krótki to trzeba się chwilę zerwać z pracy by myśleć o dojechaniu gdziekolwiek w góry. Przede wszystkim zamiar jest taki by dostać się możliwie jak najwyżej. Najlepszą opcją w takim wypadku jest dojazd na drugą pod względem wysokości przejezdną samochodem przełęcz w całych Sudetach czyli na Červenohorské sedlo. Gdy docieram na miejsce widzę, że jednak nie zanosi się na zachód słońca, ale co tam.... Jak już jestem to przejdę się na spacer 😜

Wówczas jeszcze parking był darmowy. Teraz gdy to piszę już tak nie jest..... 😔


poniedziałek, 27 lutego 2023

Na Śnieżnik na zachód słońca ! - 18.12.2022

 O jak ja się cieszę, że w końcu mogę pojechać zimą w góry ! Oj nawet nie wiecie jak bardzo ! Niestety charakterystyka mojej pracy nie pozwala czegokolwiek planować w okresie zimowym. A tak się składa, że w weekendy pada śnieg i nocami człowiek odśnieża miasto.... No i nawet dzisiaj czyli w niedzielę byłem niemal do południa w pracy. Zresztą całą sobotę również. I gdy tylko pogoda się trochę ustabilizowała to jadę gdzieś wyżej, ale jednocześnie możliwie blisko. Z reguły pada na coś w Jesionikach lub jak w tym przypadku na Śnieżnik 😉

A zimą najłatwiej i najszybciej to trasa z Kletna. Za każdym razem tak robię. Dziś czasu do zachodu mam jednak sporo, więc spokojnym tempem wchodzę szlakiem żółtym. Większość osób mnie wyprzedza, ale ja sobie nic z tego nie robię. Nie chcę się spocić 😉


piątek, 30 września 2022

Śnieżnik zachód słońca -13.02.2022

 Jak to mówią Śnieżnika nigdy za wiele 😉 A w zasadzie to tylko ja tak mówię 😆 Jak dobrze kalkuluję to jest to szczyt na którym byłem najwięcej razy zaraz po Biskupiej Kopie i Pradziadzie. Jest to po prostu bardzo dobry punkt widokowy, a teraz jeszcze gdy ostatnio buduje się nową wieżę widokową to dopiero będzie. Ja wiem, że ta budowla budzi wiele kontrowersji, ale pozostanie z nami na dłużej i to nieważne czy tego chcemy czy nie. Zresztą  dla mnie ona jest ok. Może nie pod względem architektonicznym, ale jako ciekawy obiekt do fotografii. Zresztą z tarasu widokowego widoki będą zupełnie inne aniżeli z płaskiego wierzchołka.

Teraz gdy to piszę wieża jest już udostępniona turystom 😀 

Tym razem poszedłem na łatwiznę. I nie planuję zupełnie nic poza samym zdobyciem szczytu. Wybieram najkrótszą opcję wejścia na szczyt czyli od Kletna. Wejście szlakiem żółtym od Kletna to jeden z najpopularniejszych szlaków.


wtorek, 27 września 2022

Śnieżka, czyli nocny spacer na Królową - 10-11.03.2022

 Nie od dziś wiadomo, że zima to dla mnie najlepsza pora do górskiej fotografii. Jest to okres gdy moja aktywność rowerowa spada. Natomiast uaktywnia się u mnie łazikowanie po górach 😀 Jest w górach kilka takich miejsc, które lubię odwiedzać. Bezsprzecznie jednym z takich szczytów jest Śnieżka. 9/10 moich wypadów w Karkonosze kończy się zdobyciem właśnie tego szczytu. I w zdecydowanej większości dokonuję tego nocą by oglądać i fotografować wschód słońca. 


piątek, 15 lipca 2022

Opolska Pętelka 2022 - 17-18.06.2022

 Tym razem wyjątkowo zmiana w relacji na blogu. Do tej pory opisywałem swoje rowerowe i piesze wycieczki. W tym wpisie będzie relacja z ultramaratonu. Zostałem zaproszony do uczestnictwa, ale jako fotograf choć i nutka rywalizacji również się pojawiła 😉

Ultramaraton "Opolska Pętelka" Odbył się po raz pierwszy w historii i jest zarazem pierwszą tego typu imprezą w województwie opolskim. Organizatorem jest Fundacja NaKole.

Trasa została tak wytyczona by uczestnicy poznali najbardziej ciekawe miejsca w województwie. Trochę się wymęczyli po górach Opawskich by następnie odpocząć na bardziej płaskich terenach. 

Jedni przyjechali po to by walczyć o jak najlepsze miejsce, a inni walczyć o to by pokonać własne słabości i dotrzeć w wyznaczonym limicie czasu do mety.

Uczestnicy 412 kilometrów muszą pokonać w maksymalnie 60 godzin. 

sobota, 28 maja 2022

Śnieżnik od wschodu do zachodu ! - 22.12.2021

 Pewnego grudniowego wieczoru, tak bliżej świąt Bożego Narodzenia postanowiłem wyskoczyć na Śnieżnik na wschód słońca. Oczekując zadowalających warunków biorę wolne w pracy i uderzam do Kletna. Ważne by zostały spełnione trzy rzeczy..... musi być okolica pełni księżyca, piękna zimowa sceneria i zadowalająca aura. Te warunki zostały spełnione 22 grudnia 😎

piątek, 20 maja 2022

Pradziad - 18.12.2021

 Taki tam szybki wypad na najwyższy szczyt Wysokiego Jesionika - Pradziada. 

Wyjazd kompletnie nieplanowany bo i prognozy pogody były początkowo złe. Wręcz powiedziałbym, że bardzo złe. Gdy mam taką możliwość to staram się celować we wschód słońca. Tym razem nie zapowiadało się zbyt dobrze na tą porę dnia. Jednak moje doświadczenie w prognozowaniu warunków zdało egzamin i miałem nosa ... Choć tym razem nie liczyłem na nic daleko obserwacyjnego. Celowałem w pierwszą tej zimy ośnieżoną scenerię w górach. Na dole niestety w dalszym ciągu panuje szara jesień 😉  

Po analizie wykresów i przeglądnięciu kilku portali, które zajmują się prognozowaniem pogody zdecydowałem, że nie jadę na świt jak to mam w zwyczaju, a skupię się na okolice wschodu słońca.

I jak to zwykle bywa wybieram najłatwiejszą wersję zdobycia szczytu czyli startuję od przełęczy Videlsky Krzyż.

Jest ciemno, mroźnie i bardzo wietrznie. Ten wiatr potęguje tylko odczucie tego zimna jeszcze bardziej..... 

Żółty szlak do chaty Švýcárna mija mi bez historii. Dopiero na grzbiecie szczytu Malý Děd widzę jakby się przejaśniało. I to nie tylko świta, ale i pułap chmur się obniża. Jest prosty sposób by sprawdzić jak wysoko są chmury...., wysłać drona na rekonesans ! 💪😊

Jest BOMBA!

piątek, 31 grudnia 2021

Śnieżka po rocznej przerwie..... 21.11.2021

 Tym razem zapraszam na krótki, ale konkretny wypad na "Królową Karkonoszy" - Śnieżkę. Cel był jeden tzn. zaliczyć wschód słońca na najwyższym sudeckim szczycie i być może pooglądać odległe szczyty ponad warstwą inwersyjną.

Na przełęcz Okraj docieram trochę później aniżeli chciałem. Wina leży po stronie gęstych mgieł w kotlinach, które utrudniały jazdę. Na przełęczy widać, że chmury przelewają się z czeskiej strony na polską. Widać też rozgwieżdżone niebo. Jest dobrze !

Ruszam czym prędzej na szlak niebieski na Skalny Stół. Po drodze obowiązkowa sesja foto 😉


czwartek, 4 listopada 2021

Masyw Śnieżnika - 25.09.2021

 Wiele lat temu miałem taki pomysł by objechać cały Masyw Śnieżnika rowerem grzbietami gór. Niestety ten pomysł będzie musiał poczekać w dalszym ciągu na realizację.... 😅 Jednak naszło mnie by dokonać tego najpierw pieszo 😜 I choć prognozy były niezbyt czytelne to decyduję się zrealizować swój plan ostatniej wrześniowej soboty. W dodatku ruszam dość późno z Kamienicy na szlak. Taki był mój zamiar bo ponoć im później tym pogoda miała się poprawiać....

czwartek, 15 lipca 2021

Weekend 08-09.05.2021 Czyli trochę opolskiego, trochę śląskiego.

Maj to czas gdy kwitnie rzepak. Niestety w tym roku wegetacja później ruszyła i wszystko opóźnione co najmniej o dwa tygodnie. I dopiero drugiego weekendu majowego coś tam zaczyna się żółcić. Tym razem postanawiam pokręcić trochę na południu województwa opolskiego i odrobinę zahaczyć o śląskie. 

W drogę ruszam około ósmej. Pogoda ładna choć o poranku dość chłodno. Tak jak pisałem na początku rzepak zaczyna dopiero kwitnąć, a powinien był już ostatniego tygodnia kwietnia....

 


wtorek, 22 czerwca 2021

Karkonosze w 24 godziny - 30-31.01.2021

 Od wielu, wielu lat wybieram się zimą w Karkonosze przemierzać tamtejsze szlaki i fotografować przepiękną zimowa scenerię. Zawsze staram się wykorzystać maksymalnie czas, którym dysponuję. Aby być w pełni usatysfakcjonowany staram się tak dobrać czas wyjazdu by wypadał on w okolicy pełni księżyca. Ze swojego wieloletniego doświadczenia wiem, że wówczas trafiają się najlepsze warunki. I to zarówno za dnia jak i w nocy 😉

I choć tym razem prognozy nie są do końca optymistyczne to jednak bazuję na swoim doświadczeniu i wspólnie z Kubą decydujemy się mimo wszystko wybrać w najwyższe pasmo Sudeckie 😀

czwartek, 8 października 2020

Dalekie Obserwacje ze Srebrnej Kopy - 04.10.2020

Srebrna Kopa(785 m n.p.m.) to drugi pod względem wysokości szczyt polskiej części Gór Opawskich. Przeciętnego turystę w górach Opawskich przyciąga przede wszystkim sąsiednia Biskupia Kopa. Na Srebrnej Kopie w zasadzie nie ma nic co mogłoby zwrócić czyjąś uwagę. Jednak po niedawnych wycinkach mamy bardzo rozległe widoki w każdym kierunku.

Przyznam szczerze, że już kilka razy miałem zamiar wybrać się na ten szczyt w celu uwiecznienia dalekich obiektów na fotografii, ale zawsze jakoś wybierałem się na Biskupią Kopę. Tym razem było jednak inaczej i udało mi się w końcu dokonać to co tak długo planowałem 😊

Z opisem by łatwiej było się zorientować co i gdzie 😉
 

wtorek, 28 kwietnia 2020

Šerák, Keprnik czyli plenerek z Monią i Tomkiem - 08.03.2020

Miejscówka znana i bardzo przeze mnie lubiana. Jak tak sobie pomyślę to chyba ostatnimi czasy najczęściej odwiedzam właśnie Masyw Keprnika w całych Jesionikach..... Często robię tam wschody i zachody słońca, ale zawsze jest to samotny plener foto. Tym razem będzie inaczej... są chętni na wspólny wyjazd stricte foto.

Z Tomkiem i Monią umawiamy się, że mnie zgarną spod domu. Zresztą inaczej być nie może bo i tak będą przejeżdżać niemal pod moim oknem 😋

Plan jest taki, że jedziemy na zachód słońca. Docieramy do Ramzowej, stawiamy samochód na darmowym parkingu i idziemy do kasy biletowej... Tak, tak dobrze przeczytaliście...., Roweromaniakk idzie kupić bilet na wyciąg 😀 Ale tylko do połowy, do stacji "Černava". Podobnie jak ja robi Tomek. Monia natomiast wjeżdża na sam szczyt.

Wysiadamy i wchodzimy dalej na szczyt szlakiem pieszym czerwonym. Na tej wysokości jeszcze trzyma delikatny mrozik i sceneria całkiem ładna. Pogoda świetna ! Choć pod kątem fotograficznym jakoś nie powala.....