piątek, 29 kwietnia 2011

Na majówkę - na rower i nie tylko

Wpadam na chwilkę. Pogoda się psuje. Własnie burza się kręci nad Wrocławiem. Kilka inspiracji piknikowych przed Wielką Majówką.
Na początek coś dla wielbicieli wina i rowerów. Do koszyczka pyszności na piknik a tak przewieziona butelka na pewno się nie stłucze. Ale po - powrót na piechotę :)
Znalezione na DS - do kupienia na Etsy
A koszyczek w rowerze można tak ładnie sobie zrobić:
Do kupienia tu
Potrzebny jeszcze kocyk:
albo taki stąd:
Takie fajne zwijane do kupienia tu
i termos jakby się zimniej zrobiło z herbatką lub kawą do kupienia tu:

Kosz piknikowy może być taki od razu z wyposażeniem. Wielki wybór na Allegro ale czasem można też trafić fajny na targu staroci.

Albo taki do którego wyposażenie trzeba skompletować - ale spodobały mi się te grochy:
do tego miski na jedzenie, sztućce, talerzyki, kubeczki, półmiski - piękne i nietłukące rzeczy w sklepie Z potrzeby piękna:




Jak coś ciepłego do jedzenia chcemy zabrać to się przyda termos na jedzenie:
Udanego majowania kochani w domu czy w plenerze, nad jeziorem lub w górach... Oby pogoda dopisała i humory były iście wiosenne. 

piątek, 22 kwietnia 2011

Spokojnych Świąt Wielkiejnocy

Wszystkiego dobrego dla Was 

wtorek, 19 kwietnia 2011

Łazienka - inaczej niż planowałam

Obiecałam to piszę. Chciałam w końcu pokazać naszą łazienkę. W czasie remontu było o niej sporo. O planowaniu układu takiej małej łazienki, o samym remoncie i planowanej aranżacji. Miały być czerwone dodatki ale zrezygnowałam z nich. Na razie jest czarno-biało-szaro. I podoba mi się :)
 
jedyne póki co kolorowe akcenty:
A było tak:
Co sądzicie? Ja powiem tak. Łazienka wcale nie wydaje mi się mała. Choć nie oszukujmy - przestronna też nie jest. Jakoś 2 osoby i niemowlę dają na razie radę. Nigdy wcześniej nie miałam łazienki z oknem - teraz bardzo to sobie chwalę. Brakuje jeszcze jak dla mnie paru drobiazgów ale wszystko z czasem...A białe, matowe płytki w cale nie są takie złe do sprzątania :)
Pozdrawiam serdecznie i zmykam na spacer :)

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

O konsekwencji i jej braku.

Powiem tak, bark mi tej konsekwencji czasami. Miałam dbać o bloga i wpisy robić przynajmniej raz w tygodniu. Jak wyszło każdy widzi. Z czego to wynika? No przede wszystkim z tego baraku samozaparcia. Żeby czasem mimo zmęczenia usiąść wieczorem do komputera. Tylko, że ta myśl o kolejnej nieprzespanej nocy sprawia, że jednak nie siadam...Słaba jestem no... Widzicie pół roku minęło i noce dalej nieprzespane eh...
Ja podziwiam wszystkie mamy i te młode i te które mają 2 lub więcej pociech. Wielki szacunek. Naprawdę. Jak wy to robicie? Mi chyba po prostu brak dyscypliny...
Dziękuję Wam, którzy tu dalej zaglądacie. Postaram się o poprawę. Wiosenne migawki z salonu a jutro odniosę się do pewnego wpisu z przeszłości ;)
Do posłuchania piosenka, która baardzo lubię :)
Related Posts with Thumbnails