Komunijne wspomnienia

Dawno już wspominałam o sesji komunijnej, ale jakoś się nie mogłam zebrać> niedoczas :)

Oto kilka fotek z komunijnej sesji siostrzanej, jak widać już na wstępie może to i aniołki, ale z czarnymi dupkami ;)

To było ekstremalne przeżycie ;) 

Wnętrza to Restauracja Soplicowo, zewnętrza to Park Źródliska.

Te i inne zdjęcia znalazły swoje miejsce w olbumie stworzonym specjalnie na życzenie Matki Chrzestnej jednej z dziewczynek- całość stanowiła bardzo miły prezent .

http://mojemonikowo.blogspot.com/2013/08/album-komunijny.html

Album komunijny

 Różowo- szary album komunijny powstał na bazie albumowej z Ikei, której próżno szukać od jakiegoś czasu, ale mam nadzieję, że już wkrótce znowu zagoszczą na półkach :)

Papiery, które idealnie się skomponowały to Aż nastanie świt Galerii Papieru i Różowe Mgliste Sny Craft House, do tego rameczka ze Scrapińca oraz ćwieki z Craftmanii. Kilka kropli pereł w płynie, papierowe kwiatki, atłasowa wstążka i gotowe:)

Konwalie

Już dawno po komuniach, a ja dopiero teraz przypomniałam sobie o konwaliowej galanterii.

 Wianuszek z konwalii podklejony szyfonową wstążką pięknie prezentował się na moim dyżurnym modelu-

dlatego zdjęcia tylko z tyłu ;) Kokardka nie tylko zdobi lecz także służy do regulacji.

By nie zajmować rąk do kompletu stworzyłam bransoletkę- "działa" na zacisk, więc zawiązywanie nie było konieczne.

Żegnam "komunistów " do przyszłego roku :)

Łódź - miasto 4 kultur

Łódź jest miastem 4 kultur- polskiej, żydowskiej, niemieckiej i rosyjskiej.

Taka też jest Restauracja Analogia  znajdująca się na Starym Rynku, nieopodal Manufaktury, ale z dala od jej wrzawy i hałasu- wystarczy przejść przez park, by znaleźć się w innym świecie.

Tym razem Floral Deco miało okazję popracować nad dekoracją komunijną- białą, delikatną, która przyciągnęła całą rodzinę motyli :)

Sala rosyjska gościła dorosłych , a na honorowym miejscu przyozdobionym gipsówką, zasiadła bohaterka tego wyjątkowego dnia.

Przy każdym talerzyku, były przygotowane przez Florkę serwetki ozdobione atłasową wstążką i perełką.

W sali żydowskiej rozgościło się młodsze towarzystwo.

Obie sale łączyły wianuszki i girlandy z gipsówki, które dekorowały parapety.