Ślub jest niesamowitym przeżyciem (wiem, bo mam już go za sobą:), ale ślub siostry, której się świadkuje- to dopiero przeżycie! Wielka praca i odpowiedzialność- szczególnie jeśli jest się florystą na "usługach" rodziny:) Choćby nie wiem jak Cię chwalili, to i tak zastanawiasz się czy aby na pewno jest ok? czy nie za mało kwiatów? czy to ten kolor? czy spodoba się Pannie Młodej?... i milion innych wątpliwości.
Motywem przewodnim miał być goździk, którego moja siostra uwielbia, więc poszłam za ciosem i postawiłam na czerwonego(komunistycznego;), oczywiście zmieszałam dużego z małym gałązkowym, do tego miniaturowa gerbera, celozja, a dla dodania szyku piękna aksamitna róża. By przełamać czerwień dodałam zielonego dzwonka irlandzkiego i oryginalnego goździka"brodatego", który wygląda jak by mu ktoś wszystkie płatki wyrwał i zostawił zielona szypułkę- prześliczny i odrobina zielonej chryzantemy gałązkowej.
Kwiaty ozdobiłam kryształkami i czarnymi koralikami. Czarne były także świece w ozdobionych koronką świecznikach, tworząc zaskakujące zestawienie jeśli chodzi o dekorację ślubną.
Kwiaty ozdobiłam kryształkami i czarnymi koralikami. Czarne były także świece w ozdobionych koronką świecznikach, tworząc zaskakujące zestawienie jeśli chodzi o dekorację ślubną.
W dekoracji świadomie nie użyłam gipsówki. Starałam się utrzymać jednolitą plamę czerwieni, która przełamałam limonkową zielenią, nawiązując do koloru szarf zawiązanych wokół oparć krzeseł.
Zamiast tradycyjnego wiejskiego stołu, stanął stół mundialowy-bardziej trafny , biorąc pod uwagę to, że ślub odbywał się w przeddzień finału. Była to również niespodzianka dla pana młodego, który jest fanem piłkarskim:)
Zamiast tradycyjnej księgi gości zaproponowałam młodym ramkę, na której goście mogą się podpisać, a w środku umieścić swoje zdjęcie ślubne.
Wiązanka miała być spływająca i duża- życzenie zostało spełnione:)
Niestety zapomniałam zrobić fotkę i mam jedynie wycinek:(
lepiej mi poszło z bukietem przygotowanym na sesję zdjęciową, mimo że robiłam go o 5 rano:)
Jedyne zdjęcie na którym w miarę widać butonierkę- taką samą miała świadek pana młodego, on sam miał nieco większą złożoną z dwóch goździków.
Prezentem-niespodzianką dla młodych ode mnie była złota rybka;)
mam nadzieję, że spełni wszystkie ich życzenia:)