Mikołaj obdarował mnie ślicznymi papierami, które to postanowiłam od razu spożytkować:)
Jednocześnie jest to także odpowiedź na wyzwanie scrapkowe.
Miało być pięć warstw i razem z płotkiem jest!
Jak na mnie, to jest strasznie "bogato" , ale fajnie czasami odskoczyć od utartych ścieżek.
Pochwalę się, że stałam się, także posiadaczką papierów z serii "Lovely Grunge i "Head Over Feat" Piekielnej Owcy czyli Olgi Heldwein, w których się zakochałam przy okazji pracy nad tym notesem.
Więc moi drodzy następna odsłona moich tworów, będzie w nieco innym klimacie;)
a teraz uciekam uśpić potomstwo i do roboty:)))