Kilka dni temu był Dzień Kota. Ale ja nie miałam ochoty świętować, bo... nasz wyszedł na dwór miesiąc temu i jeszcze nie wrócił... I nawet się przez ten czas z daleka nie pokazał, jak to zwykle było... :( Z tego co wiem do schroniska nie trafił... Już nie wiem co myśleć............
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koty. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 21 lutego 2011
środa, 17 lutego 2010
Dziś 17 lutego
czyli Światowy Dzień Kota
Hmmmm.... Ciekawe, kiedy wróci...?
Nasz włóczęga:
A nasz olał nas sobie i poszedł już w niedzielę imprezować ;-) Nic dziwnego - łapka sprawna więc można poszaleć ;-)
Hmmmm.... Ciekawe, kiedy wróci...?
Nasz włóczęga:
żeby zobaczyć w powiększeniu trzeba jak zwykle kliknąć foto
czwartek, 4 lutego 2010
Kot (c.d.)
Śpieszę z info o kocie, bo mi ulżyło (póki co). Monotemo kocur łapkę (przednią) ma całą, żadnego złamania czy zwichnięcia - co podejrzewałam. Ale żeby nie było tak różowo to ma ranę na łapce i coś mu się z niej sączy - dostał w kuper 2 zastrzyki (przeciwzapalny i antybiotyk). Jeszcze dwie wizyty go czekają u weta - na kolejne dawki antybiotyku. Mam nadzieję, że szybko się z tego wyliże. Jak przyjdzie poturbowany z podwórka to zwykle nie panikuję jak wczoraj. Ale przyszedł taki przedwczoraj i do wczoraj łapka spuchła, więc...
środa, 3 lutego 2010
Kot
Myśli zebrać nie mogę, bo nasz kot przyszedł rano na trzech łapkach - czwartą trzyma w górze, bo go pewno boli. Ale nic dziwnego skoro jest spuchnięta :-( Dziś po południu idziemy do weta.
wtorek, 3 marca 2009
Elastyczność
I nie chodzi tu o robótki tym razem. Mianowicie przed chwilą zajrzałam do drugiego pokoju, z którego dobiegło mnie miauczenie naszego kota. I oto co zobaczyłam:
Już nieraz się przekonałam, że nasz kot jest wygimnastykowany - ale do dziś nie wiedziałam, że aż tak! ;-) Szybko wzięłam aparat, bo nie wiem jak prędko zwinąłbysię znowu w kłębek (tak zwykle śpi). Zdjęcie trochę ciemne i poruszone, ale sami rozumiecie - pod stołem jednak nie ma dużo światła, a lampy nie chciałam używać, bo zdjęcie byłoby "bezduszne" ;-)
P.S. Jeszcze raz dzięki dziewczyny za miłe słowa! :)
P.S. 2.Brahdelt - nad przeznaczeniem serduszek się jeszcze zastanawiam. Niewykluczone, że na coś je naszyję.
P.S.3 A te modele na pewno niedługo zrobię. Najpierw pewno tą jasną tunikę, bo wiosna idzie :)
P.S. Jeszcze raz dzięki dziewczyny za miłe słowa! :)
P.S. 2.Brahdelt - nad przeznaczeniem serduszek się jeszcze zastanawiam. Niewykluczone, że na coś je naszyję.
P.S.3 A te modele na pewno niedługo zrobię. Najpierw pewno tą jasną tunikę, bo wiosna idzie :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)