Kochani - dziękuję Wam z całego serca za wszystkie życzenia świąteczne i noworoczne - przy tylu dobrych słowach rok 2011 nie może być zły - musi być dobry!!! :D Dzięki serdeczne!!!
Zapóźniona jestem straszliwie z robieniem zdjęć i pokazaniem ich na blogu i w ogóle... Ale robótkowo się u mnie dzieje cały czas (wczoraj o 23-ej skończyłam strój na bal w przedszkolu)! :) Postaram się o wszystkim napisać w następnym poście (mam nadzieję, że jakoś sensownie...).
A wszystko przez zmianę zawodu wykonywanego, z której zresztą jestem baaardzo zadowolona :D
P.S.1. Wyjaśnienie tytułu - w następnym wpisie ;)
P.S.2. Wyjaśnienie staaarej "zagadki" - Janeczka i Lucynka oczywiście zgadły! Taki seler rośnie u mojej mamy na działce - ale tylko 2 szt. wyrastają co roku bordowe :) (raz z nasion a raz z sadzonek)
P.S.3. Agatko - mam sklerozę, więc nie pamiętam czy Ci odpowiedziałam - te kolczyki zielone koła są z masy perłowej (cienkie płatki).
P.S.4. Witam nowych obserwatorów - mam nadzieję, że zostaniecie ze mną dłużej :)
No!
Pozdrawiam serdecznie
- Wasza zagoniona sklerotyczka ;)