Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zdjęcia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zdjęcia. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 9 października 2022

Wakacyjny brelok :)

 Witajcie Kochani :)
 
Co prawda lato już dawno za nami ale zapomniałam zupełnie o małym, haftowanym 
breloku, który pojechał ze mną na urlop. Zrobiłam mu tam małą sesję zdjęciową bo i
jego temat idealnie się wkomponował w okoliczności przyrody. Breloczek wyszyłam 
oczywiście na plastikowej aidzie, z którą jak wiecie, ostatnio bardzo się lubię😍
Schemat tej uroczej buteleczki jest autorstwa Liliy Lis, która zaprojektowała całą serię,
 na pewno jeszcze jakieś wyszyję a już zdecydowanie te morskie i z motywem H.Pottera.
Jak już pisałam haft wyszyłam na plastikowej aidzie i podkleiłam białym filcem. 
Schemat zawiera również wzór dodatków w postaci kompasu i kotwicy 😊
Musiałam sobie go jeszcze dodatkowo ozdobić, postawiłam na małe perełki w
podobnym kolorze oraz odrobinę różowego i błękitnego tiulu. Całość dopełniła
 kokardka. Muszę przyznać, że wyglądał naprawdę uroczo przy wakacyjnej torebce .

Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny, za wszystkie słowa które pozostawiacie
 na moim blogu. To mnie naprawdę motywuje do dalszej pracy.
 
Kochane życzę Wam słonecznego i udanego tygodnia 😍
 
Kasia

niedziela, 9 stycznia 2022

Ramka w stylu Harrego Pottera :)

Witajcie Kochani :)
 
Jako zagorzała fanka książek i filmów o Harrym Potterze, zawsze z dużą radością 
przyjmuję wyzwanie, które opiera się właśnie na tym temacie. Tym razem, jest to 
przestrzenna ramka na zdjęcie 😀Postanowiłam do tego celu wybrać "obudowę" 
ikeowską w kolorze białym choć muszę przyznać, że sporym wyzwaniem było 
oklejenie jej tak...aby biały lakier nie wystawał z żadnej strony.
Rameczkę wykonałam na bazie moich ukochanych papierów od Small-Wingels-Shop
wykorzystałam również grafikę sówki z papierów ZojuDesign.
Wszystkie elementy oprócz miotełki, wykonałam własnoręcznie 😁 
Starałam się oddać klimat książek i umieścić w ramce wszystkie  atrybuty 
głównego bohatera. Jest tu waliza z herbem Gryffindoru, podręczniki do nauki, 
eliksiry z miksturami a nawet karta czarodziejów.
Nie mogło zabraknąć również sowy Hedwigi, maleńkiej mapy Huncwotów 
oraz różdżki głównego bohatera😍
Naprawdę dużo radości miałam przy tworzeniu rameczki...zresztą nie tylko ja 😍
 Lunka dzielnie mi asystowała, jak przystało na czarnego, magicznego kociaka 😈
Jeśli chcielibyście obejrzeć ramkę troszkę dokładniej, to zapraszam
 do obejrzenia krótkiego filmiku na youtubie, który zostawiam Wam niżej 💖

Serdecznie Wam dziękuję za odwiedziny i każde słowo,
 które zostawiacie na moim blogu. Zachęcam Was również do odwiedzin postu 
zapisowego Choinki, gdzie przybywa nam kolejnych wspaniałych Sponsorów 😀

 A teraz już, w magiczny sposób oczywiście żegnam się z Wami zaklęciem Nox.
 
Dobranoc🌙
 
Kasia

sobota, 25 grudnia 2021

Życzenia Boże Narodzenie 2021

 Kochani...
 
Z głębi serca życzę Wam szczęśliwych, kojących,
 przeżytych w zgodzie ze światem i z sobą samym,
 pełnych życia, magii i miłości świąt Bożego Narodzenia 💖  
 
Kasia 

środa, 20 stycznia 2021

Poświąteczne podziękowania :)

Witajcie Kochani :)
 
Dzisiejszy post chciałabym poświęcić na szczególne podziękowania dla blogowych 
koleżanek, które obdarowały mnie  na święta pięknymi życzeniami i własnoręcznie 
wykonanymi pracami. Ze względu na ciężkie chwile, które przechodziłam z mamą...
mnie samej nie udało się wysłać kartek. Mam jednak nadzieję, że nadrobię zaległości 
podczas kolejnych świąt. A teraz spójrzcie, jakie cuda do mnie dotarły :)
 
Piękna i bardzo bogata świąteczna kartka od Ani O
z bloga "Szczypta magii u Anny"  💗

Cudowny i słodki reniferek od Moniki ML
z bloga  "Monikowe Pasje" 💜

Prześliczny, świąteczny ptaszek przyleciał od Any  
Ani Klimkiewicz z bloga" Nitkowe zapiski"💝

Piękna i jak zawsze bardzo elegancka kartka, którą otrzymałam
 od Ani Chranny z bloga "W związku z nitką" 💛

Uśmiechnięty, mikołajkowy misio przyleciał od 
Karolinki  z bloga "Bawełniane niteczki " 💖

Od Ewci z bloga "Biblioteka rękodzieła" otrzymałam
 takie wspaniałe, pastelowe cudeńko 💓

Ad'ka z bloga "Mój świat" obdarowała mnie takim ślicznym,
 bałwankowym serduszkiem z monogramem💕

Basia Niezabudka 84 obdarowała mnie iście po królewsku. 
Oprócz cudnej kartki ze słodkim zajączkiem otrzymałam
całe mnóstwo przydasi. Mulinę, papier scrapbookowy,
naklejki i tekturki 💙

Kochane moje...
Sprawiłyście mi ogromną radość w tym trudnym czasie,
to ogromna radość czytać takie piękne życzenia i trzymać
w dłoniach, piękne rzeczy które stworzyłyście włsnoręcznie.
Dziękuję Wam ogromnie z całego serca ! <3
Kasia

czwartek, 12 marca 2020

Uroczy brzydal czyli mops z żonkilem :)

Witajcie Kochani :)
Radość wielka w serduchu bo w końcu wiosenka puka do drzwi...
Za oknem cud pogoda, ptaszory drą dzioby jak opętane a słonko zachęca do spacerów:) 
Patrzę na te wiosenne cuda z lekką melancholią i wzdycham smutno ponieważ 
przymusowe chorobowe w postaci zwichniętego ramienia uziemiło mnie w domu na dobre. 
Niby nic takiego ale prawa ręka więc czuję się tak jakoś nieporęcznie i  nieco bezsilnie. 
Ciężko usiedzieć w miejscu, zwłaszcza że wieści ze szklanego ekranu nie napawają optymizmem. 
Postanowiłam się czymś zająć dla ukojenia myśli i obfotografowałam zaległe prace :)
 Jakiś czas temu wymyśliłam sobie by wyszyć słodkiego mopsa z żonkilem, autorstwa
Kateriny Besperstovej. Jak wiecie jestem ogromną fanką tych uroczych brzydalków,
więc kiedy tylko mam okazję to z przyjemnością sięgam po schematy tejże autorki.
 Początkowo myślałam o wiosennych poduchach, jednak po wyszyciu haft okazał
się zbyt mały. Padło więc na łapacz snów w wersji kuchenno-landrynkowej :) 
Dorwałam jeden ze swoich drewnianych tamborków i ustroiłam małego podrywacza 
w pompony, piórka i inne ustrojstwa. Uroczy gałgan z niego prawda?  :) :)
Wpasował  się idealnie w biel mojej kuchni, niech umila wiosenny czas 
tą swoja rozbrykaną i trochę niesforną girką ;)
Na parapecie też już rozgościła mi się wiosna, moje ukochane hiacynty
 rozsiewają po całym domu wspaniały aromat. Rozstawiam je gdzie tylko mogę 
i bardzo żałuję, że nie można się nimi cieszyć przez cały, długi rok :)
 Na dodatek spotkała mnie nie lada niespodzianka...w postaci ulubionego koloru :) 
Uwielbiam tą cebulkową loterię :D
Moje kociny ze stoickim spokojem przyjmują kolejne wieści ze świata, 
błogi i niczym nie zmącony relaks urozmaicają wygrzewaniem się na parapecie 
oraz obgryzaniem hiacyntowych listków. Taka wiosenna koegzystencja:)
Wiosenka tuż, tuż...nie tylko zwierzęta czują ją już w powietrzu.
 Na działeczce pole krokusów a ja Wam pokażę tyko te z wyjątkową fakturą płatków, 
która nie wiedzieć czemu nasuwa mi na myśl umaszczenie na grzbiecie sarny ;)
 Śliczne prawda? :)
I to już wszystko na dzisiaj  :)
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam tym długim postem. 
Odpoczywajcie, dbajcie o siebie w tym wyjątkowym i trudnym dla nas czasie.
Życzę Wam dużo zdrowia i wbrew wszystkiemu - dużej pogody ducha.
Uściski :*

Kasia



sobota, 15 lutego 2020

Alchemia miłości :)

Witajcie Kochani :)
 
Za nami Walentynki, czyli ustawowe święto wszystkich zakochanych ;) 
W sklepach szaleństwo okrutne, tabuny przerażonych mężczyzn,
 którzy się depczą i taranują walcząc o ostatnie, zdechłe bukiety róż i tulipanów.
Uśmiecham się obserwując te samcze zapasy bo to naprawdę wyjątkowy 
i niecodzienny widok :) Co roku o tej porze, ogarnia nas ta gorączka a przecież 
mówią, że miłość to tylko chemiczno-biologiczna reakcja łańcuchowa ;)
Kto to wie...osobiście wierzę, w te szalone i dokazujące w żołądku motyle.
 Za każdym razem obiecuję sobie, że nie będę się temu szaleństwo poddawać i ominę
Walentynki ze stoickim spokojem ale niestety zbyt wiele pokus czeka na mnie po drodze:) 
Tym razem było podobnie a to za sprawą wzoru, który stworzyła Natalia Kosareva.
Schemat jest wyjątkowo oryginalny i pomysłowy, zdecydowanie inny od wszystkich 
standardowych wzorów tworzonych pod święto zakochanych. Dodatkowo skojarzył 
mi się z moim ulubionym "Harrym Potterem" i amortencją czyli najmocniejszym 
eliksirem miłości na świecie :) Gdyby ten specyfik był dostępny w sklepach, 
to zapewne w kolejkach spotkałabym wyłącznie same przedstawicielki płci pięknej.
Która z nas nie marzyła, o takim płynnym lekarstwie by zwrócić ku sobie uwagę wybranka...
No dobrze, dobrze...koniec tych niestosownych żartów ;)
Jak to zwykle ze mną bywa, zmieniłam sobie odrobinę sam napis. 
W oryginalne brzmiał on "Love is..." ja jednak postanowiłam wyszyć taki, 
który będzie zdecydowanie bardziej uniwersalny. W końcu to prezent dla samej siebie 
z okazji święta szalonych motyli ;) Obrazek zawiśnie nad biurkiem i będzie przypominał, 
że wbrew temu co piszą mądrzy ludzie...istnieje piękne uczucie i harmonia dusz :)
"Kiedy kocham to kocham
to wiem, że kocham
całe moje ciało oddane miłości
i obserwując najdrobniejsze drgnienia
włókien delikatnych
w samowiedzy się pogrążam jak w stawie
i ta sama wzburzona krew
karmi mój mózg i moje piersi
i moje myśli wzbierają tak samo jak piersi
i myślą przywieram do twego imienia tak
jak rękoma przywieram do twej szyi
horyzont zasnuty na czerwono to słońce umiera
aby mogła narodzić się noc..."

Halina Poświatowska
 Czy takie niezwykłe słowa, mogą powstać w wyniku zwykłych reakcji chemicznych? 
Nie sądzę ;) Walentynki czy nie...kochajmy się w każdym dniu swojego życia,
 choćby dlatego, że w miłości drzemie ogromna moc sprawcza, która nas uszczęśliwia :) 
A to przecież najważniejsze!

Na koniec zasyłam Wam serdeczne pozdrowienia 
życząc mnóstwa miłości na co dzień, nie tylko przy okazji Walentynek <3
Uściski :)

Kasia

niedziela, 17 listopada 2019

Łapacz snów i różana broszka :)

Witajcie Kochani :)
Mam nadzieję, że niedziela mija Wam, tak jak i mnie naprawdę przyjemnie :)
Za oknem króluje piękne słoneczko... grzechem więc byłoby nie 
skorzystać z tej pięknej pogody. Niedzielny spacer, to dobry pomysł :)
Ostatnio czas tak pędzi, że sama nie wiem za co się łapać.
Wiele rzeczy czeka na dokończenie a jeszcze więcej mam w planach. 
Hafty, scrapbooking, szydełko, szycie, tworzenie różności...
wszystko to uwielbiam robić i najlepiej gdybym już mogła iść na emeryturę ;)
Dziś pokażę Wam kolejne dwa drobiazgi. Jakiś czas temu stworzyłam sobie kwiecisty 
łapacz snów, na którym umieściłam małego, haftowanego koliberka.
Schemat koliberka pochodzi od firmy Dimensions, 
wyszyłam go jak zwykle na plastikowej kanwie, tak żeby było go łatwiej przymocować.
 Duży, drewniany tamborek posłużył mi jako baza do łapacza .
 Muszę powiedzieć, że efekt końcowy naprawdę mi się podoba:)
Mnóstwo kwiatów, listków i wstążeczek to, to co tygryski lubią najbardziej. 
Na jesienne szarugi i deszczowe dni..taka kwiatowa pocieszajka
na pewno wprawi w lepszy nastrój :)
 I jeszcze jeden drobiazg, który chciałam Wam pokazać.
Ostatnio bardzo lubię pracować z foamiranem i tuszami, dlatego też wpadając w ciąg robienia broszek wszelakiej maści postanowiłam 
stworzyć dziecięciu jeszcze jedną, właśnie foamiranową.
 Róża postała z białego foamiranu, płatki wycinałam własnoręcznie i potuszowałam 
w ulubionych ostatnio kolorach brązu, bordo i ciemnej czerwieni.
Chciałam aby całość utrzymana była w barwach jesieni :) 
 Dziecko bardzo zadowolone i to dla mnie najważniejsze.
Broszkę może wykorzystać na wiele różnych sposobów.
Przypiąć do torby i bluzki a nawet udekorować nią jesienny bukiet.
Uwielbiam Tworzyć sztuczne kwiaty i na pewno jeszcze wiele ich powstanie :)
 *****
Kochane moje mam do Was ogromną prośbę...
W styczniowym podsumowaniu naszej zabawy Choinka 2019
bardzo chciałabym pokazać kolaże Waszych prac z całego roku.
Dlatego uśmiecham się pięknie abyście w grudniowym poście,
który będziecie linkować oprócz ostatniej pracy, 
pokazały również ten kolaż. Zależy mi zwłaszcza na tych osobach,
które linkowały przez całe 12 miesięcy i będą brały udział w losowaniu nagród:)
Mam nadzieję, że nie będzie to dla Was duży kłopot.

A teraz już żegnam się z Wami życząc cudownej niedzieli<3
Kasia


niedziela, 20 października 2019

Karnawałowa maska :)

Dobry wieczór :)

Nie wiem jak Wy ale cierpię na pewną przypadłość,
która dość często spędza mi totalnie sen z powiek.  
Sama na siebie psioczę ale jednocześnie nie jestem w stanie nad tym zapanować.
 Wydaje mi się, że to uczucie znane jest nie jednej haftującej dziewczynie ;)
Biegając po odmętach internetu zdarza mi się zobaczyć jakiś haft 
i już w tym momencie wiem, że koniecznie muszę go mieć. 
Ba ! Muszę go mieć już teraz, natychmiast ;)
To uczucie niczym choroba...dręczy, męczy i spać nie daje:)
Tak też było z pięknym haftem maski karnawałowej autorstwa Olgi Antropovej. 
Zobaczyłam, zakochałam się  i od razu totalnie przepadłam..
Poszłam spać ale oczywiście nie trudno zgadnąć, że zasnąć się nie udało.
Wierciłam się, kręciłam i już w myślach machałam igiełką ;)
Musiałam wstać....
Mimo późnej pory napisałam do autorki (a że ona również jest nocnym markiem ;))
to już za chwilę mogłam sobie zakupić schemat hafciku.
Strasznie mi się spodobała forma w jakiej została przez nią zaprezentowana, 
dlatego też postanowiłam nic nie zmieniać :)
Dziecko moje oczywiście bardzo się ucieszyło i stwierdziło, że chętnie broszkę przygarnie. 
Ponegocjowałam troszkę i ustaliłyśmy, że dostanie ją w zamian za chwilowe zapozowanie 
na łonie natury. W końcu osobistej rodzicielce się nie odmawia ;)
Maskę podkleiłam białym filcem, przyszyłam zapięcie i koraliki , 
dodałam również kawałek błyszczącego tiulu, żeby było bardziej zdobnie.
Cieszę się, że po raz kolejny mogłam wyszyć takie cudeńko,
stworzone przez bardzo utalentowaną osobę.
Najważniejsze jednak, że w końcu będę mogła spać spokojnie,
bo to w końcu najważniejsze...prawda? :) 
Na koniec zapraszam Was na fantastyczne candy, 
które przygotowała dla nas Ewa z bloga Biblioteka Rękodzieła.
Serdecznie zapraszam bo akurat blog Ewy warty jest grzechu :) 
Koniecznie zajrzyjcie !
Pozdrawiam Was ciepło i bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarze :)
Życzę Wam wspaniałego i słonecznego tygodnia.

Kasia
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...