Z drugiej jednak strony, istnieją rzeczy, obok których nie mogę przejść obojętnie - np. kwieciste chusty i szaliki na wiosnę oraz czółenka z charakterystycznym paseczkiem w kształcie litery "T".
Jeśli chodzi o apaszki, te najpiękniejsze wyszukuję w SH - za niewielkie pieniądze można kupić istne cuda, nierzadko z naturalnego jedwabiu.
Z kolei w temacie T-barów, zdecydowanie przoduje Deichmann - niemal co sezon w ofercie są ciekawe buty w tym fasonie, zarówno z eko-, jak i naturalnej skóry. Ładne wzornictwo, przystępna i adekwatna do jakości cena, czego chcieć więcej?
A jeśli o butach mowa - już teraz zapraszam na przegląd wiosenno-letnich kolekcji :-)
Vintage Cat nosi:
* płaszcz / coat - Getex,
* apaszka / scarf - rags & SILKS,
* granatowe T-bary / navy blue T-bar shoes - Deichmann / 5th Avenue -20%,
* kopertówka / clutch - Top Secret %.
Ale piękny płaszczyk. Torebeczka przeurocza
OdpowiedzUsuńDziękuję! A płaszczyk to "staroć" ;)
UsuńDzisiaj mierzyłam te buty! :) Ale kupiłam inne - lakierki z odkrytymi palcami i piętą, też z paseczkiem po środku.
OdpowiedzUsuńWidziałam te lakierki - świetne i bardzo, bardzo retro :D
UsuńŚliczniutko :) Ja ostatnio jakimś cudem zakupiłam fajne 35 w CCC na lekkim klinie takie w klimacie marynarskim, ale coś ostatnio większość sklepów sieciowych pokombinowało z rozmiarówką bo ich 35 są na mnie za duze o min. 1 cm
OdpowiedzUsuńO kurczę, nie zazdroszczę problemów z rozmiarówką :/ A butkami koniecznie się pochwal na blogu :)
UsuńJestem jeżeli jeszcze nie zauważyłaś Twoja nową fanką , właśnie za te nieuleganie lokalnym modom , trendom sezonu itp ... Za t- bary , o których dowiedziałam ,że tak się nazywają takie buty i za wszystkie retro stylizacje które Obejrzałam na Teoim blogu :):):)
OdpowiedzUsuńTo właśnie jest Styl ! I tak trzymaj !!!
Piękny klasyczny plasZcz , piękna torebka i przepiękne malowane kwiaty !
Ogromnie dziękuję za tyle miłe słów - bardzo przyjemnie się czyta takie komentarze :D
UsuńSerdecznie pozdrawiam!
Płaszcz i torebka = cudeńka :) A T-bary jakoweś by mi się przydały na wiosnę. Obecnie mam tylko jedne, lakierowane, które nie do wszystkiego mi pasują.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCo do butów - wpis z przeglądem sklepowej oferty już się robi :) Z pewnością będą T-bary!
Twój styl wyróznia Cię spośród innych blogów i dlatego lubię tutaj zaglądać.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ^_^ Pozdrawiam :*
UsuńTeż kupiłam sobie T-bary w Deichmannie! Tylko moje mają niebotycznie wysokie obcasy, więc trochę boję się je gdziekolwiek zakładać :D Przepiękna torebka, uwielbiam ten fason! :)
OdpowiedzUsuńJejku, koniecznie wklej fotkę na blogu! :D
UsuńA może pojawią się w moim przeglądzie wiosennych kolekcji? W każdym razie liczę na info ;)
Oj kwiaty rządzą na blogach:D
OdpowiedzUsuńCo do apaszek, to się całkowicie z Tobą zgadzam - lumpeksy są sezamami ze skarbami!!! To co w sklepie kosztuje ze 4 dychy, tam można dostać ze złotówką albo i mniej, a w o wiele lepszej jakości!
Przepięknie dzisiaj wyglądasz!!! Tak szykownie, że szczena opada:)))
Apaszka prześliczna, butki i torebka do zabrania...
Cudo:)))
Właśnie, właśnie - SH rulez :) Z tym że akurat te jedwabne apaszki niestety są ciut droższe :P W końcu swoje lata mają ;)
UsuńOgromnie Ci dziękuję :*
Nie pamiętam tego płaszcza. Śliczny jest. Z apaszką i cacko torebką - wyszło kobieco i bardzo elegancko. A buciki na Tobie pięknie się prezentują, ale nie jest to fason niestety dla mnie... Buziaki!
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest tak stary, że nawet nie jestem w stanie sobie przypomnieć kiedy dokładnie go kupowałam ;) Z pewnością ma ponad 10 lat ;)
UsuńDziękuję :*
Czółenek takich nie lubię, moja noga ich nie znosi. Odporna jestem tak jak Ty, nic nie muszę mieć. Uwielbiam apaszki i chusty i mam ich trochę. pięknie wyglądasz i masz swój styl i to właśnie mi się podoba...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńAle za to świetnie Pani wygląda w peep toe :) Wiadomo - najważniejsze to dobrze się czuć w danym fasonie.
UsuńSerdecznie dziękuję i pozdrawiam!
Świetna stylizacja. Piękny płaszczyk.
OdpowiedzUsuńDzięki Agnieszko :)
UsuńŚwietny płaszczyk, doskonale w nim wyglądasz.
OdpowiedzUsuńNieustannie zazdroszczę ci widoku z tarasu. Mój balkon i szkolne boisko za nim, szkoda słów...
Dzięki!
UsuńWidok fajny, nie przeczę, ale ja nieustanie zazdroszczę Tobie pięknych plenerów zdjęciowych i ciekawych miejscówek :)
azteckie printy to ja akurat uwielbiam i jestem na nie mało odporna, tak samo na etniczną biżuterię :) a takie buciki z paskiem miałam kiedyś do tańca, niestety nie są wygodne do chodzenia, zresztą... ja się czuję najlepiej na bosaka lub w trampkach ;)
OdpowiedzUsuńWiesz - tu nawet nie chodzi o to, co mi się podoba... Rzecz w tym, że sezonowe i lansowane na siłę trendy raczej do mnie nie przemawiają ;) Natomiast, jeśli coś jest charakterystyczne dla czyjegoś stylu, niezależnie od panującej mody - to zupełnie inna kwestia :)
UsuńAch te szwy na nogach....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Robert
:-)
UsuńŚwietna stylizacja!! Torebeczka jest rewelacyjna!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo lubię ten fason ;)
Usuńpłaszczyk, buty, torebka - no wszystko wręcz idealne, też marzą mi sie takie buty, poszukuję jedynie takich na niższym obcasie, bo te wyższe to nie dla mnie niestety
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję!
UsuńZa niedługo na blogu pojawi się przegląd wiosennych czółenek - z pewnością znajdzie się coś na niższym obcasie :)
Śliczny płaszczyk. Bardzo lubię taki krój. T-bary to buty, które kojarzą mi się z Tobą i Tarą :) Idealnie dobrałaś mini torebusię. Całość urocza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Fakt - obie z Tarą mamy do nich słabość :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Och, jakie piękne buty! Deichmann jest niesamowity. Ja też, zawsze jak wejdę do tego sklepu sklepu, wypatrzę coś retro :) Ceny też zachęcają, nie da się ukryć :) Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńDeichmann rządzi :) A najlepsze jest to, że każdy znajdzie coś dla siebie - zarówno pod względem ceny, jak i wysokości obcasa.
UsuńPozdrawiam :*