Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Inspiracje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Inspiracje. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 marca 2014

Quiosque - Wiosna/Lato 2014

Marka Quiosque już od paru sezonów pozytywnie zaskakuje - o ile wcześniej można było znaleźć pojedyncze ubrania w stylu retro, to najnowsza wiosenno-letnia propozycja niemal w całości nawiązuje do mody lat 50. i 60. ubiegłego wieku.

Klasyczne formy, trend marynistyczny, geometryczne wzory, hafty, okrągłe kołnierzyki, grochy, sukienki o linii "A", cygaretki - to tylko niektóre inspiracje.
Na szczególną uwagę zasługuje dwustronny płaszcz (zdjęcie nr 3), który można nosić na dwa sposoby - do wyboru stonowana czerń lub dekoracyjny kwiatowy nadruk.
Kolory? Granat, czerwień, biel, a także soczysty pomarańcz i limonka oraz nieśmiertelny duet black&white.

Jednocześnie pochwalić należy piękną scenerię na zdjęciach oraz świetnie wystylizowaną modelkę - to wszystko sprawia, że tegoroczna kolekcja prawdopodobnie zawróci w głowie niejednej miłośniczce stylu retro :-)

P.S. W najnowszym wydaniu magazynu Flesh dostępny jest kupon rabatowy o wartości 15% (do wykorzystania w dniach 22.03.-23.03.2014).









piątek, 28 lutego 2014

Lena Hoschek - Wiosna/Lato 2014


Wprawdzie do kalendarzowej wiosny został jeszcze niecały miesiąc, ale panująca aura wyjątkowo zachęca do przeglądania nowych kolekcji - na początek Lena Hoschek.

Tegoroczna propozycja austriackiej projektantki zatytułowana jest "Picnik", choć zdecydowanie należałoby dodać jeszcze słowo "Perfect" - zdjęcia katalogowe są bowiem tak idealne, harmonijne i piękne... że aż nierzeczywiste. Bajeczny ogród przepełniony kwiatami, stylowe białe meble, kosze ze smakołykami - od razu mam przed oczami kadry z "The Stepford Wives".
Kolory ubrań doskonale wpisują się w to sielskie otoczenie, tworząc iście idylliczny klimat, w którym dominują pastele z błękitem i różem na czele:



Kwiaty to nieodłączny element każdej letniej kolekcji Leny, więc i tym razem nie mogło ich zabraknąć. Przy okazji - ogromnie podoba mi się fryzura modelki z poniższej fotografii - kolejna motywacja do zapuszczania włosów ;-)



Oprócz słodkich pasteli, w kolekcji przewija się czerwona krateczka Vichy - cieszę się, bo mam w szafie przynajmniej 2 rzeczy w tym stylu: bluzkę na ramiączkach i rybaczki z SH :-)



Bardzo miłym zaskoczeniem jest "winogronowy" deseń - czemu w sklepach tak trudno znaleźć owocowe wzory?



Kolekcja jest niewątpliwie zachwycająca, ale po przejrzeniu kolejnego już katalogu zaczynam się zastanawiać, na czym tak właściwie polega fenomen Leny. Bądźmy szczerzy - nie ma tu przecież niczego odkrywczego, projektantka wykorzystuje znane od lat, klasyczne fasony oraz desenie charakterystyczne dla stylu retro/pin-up. Więc o co chodzi?
Wydaje mi się, że u podstaw sukcesu leży dopracowana w najmniejszym szczególe prezentacja kolekcji - piękne modelki (aczkolwiek odrobinę za szczupłe - przynajmniej jak na mój gust), staranne fryzury, perfekcyjny makijaż, stylowe dodatki i akcesoria, wspaniałe otoczenie... Cóż - na mnie ta sztuczka działa, choć mam świadomość, że zarówno ubrania, jak i wykreowana rzeczywistość są poza moim zasięgiem.
Napiszcie proszę, za co najbardziej cenicie Lenę i jej styl :-)

wtorek, 21 stycznia 2014

Zdjęcia z babcinego kuferka...

Wzorem Gabrielle chciałabym podzielić się z Wami starymi fotografiami mojej rodziny - z góry przepraszam za lakoniczny opis, ale czas i okoliczności chwilowo nie pozwalają na więcej. W najbliższej przyszłości postaram się to uzupełnić.

Serdecznie zapraszam do oglądania!

Pradziadkowie z strony mamy

Pradziadkowie wraz z swoimi dziećmi - najmłodsza dziewczynka pośrodku to moja babcia :-)

A tu już babcia w wieku szkolnym...

Gimnazjalistka :-)




Czyż to zdjęcie nie jest urocze?


Babcia jako druhna


Ślub dziadków - lata 50.

Odkąd pamiętam ten welon był obiektem moich westchnień...

Chrzciny mojego wujka - 1958 r.

Babcia wraz z siostrami - i te białe czółenka!

Jak na lata 60. przystało, nie mogło zabraknąć groszków :-)

Jako mała dziewczynka zachwycałam się tymi butami...



Zakopane - lata 70.

sobota, 11 stycznia 2014

Z cyklu: moda z filmów i seriali - "Changeling"


Jest rok 1928, Los Angeles. Samotna matka Christine Collins wychowuje dziewięcioletniego syna Waltera. Pewnego dnia wychodzi do pracy, zastępując koleżankę. Kiedy wraca do domu, nie zastaje tam syna. Po przeszukaniu okolicy postanawia zgłosić zaginięcie, jednak policja zajmuje się sprawą dopiero następnego dnia, przekonując matkę, że syn na pewno wróci sam. Po kilku miesiącach policja wreszcie odnajduje Waltera. Przy blasku reporterskich fleszy syn zostaje zwrócony matce. Jednak ta nie rozpoznaje w nim swojego dziecka...

[źródło: wikipedia]

W postać Christine Collins wcieliła się Angelina Jolie - wprawdzie trudno doszukiwać się fizycznego podobieństwa między dwoma kobietami, trzeba jednak przyznać, że smukła i strzelista figura aktorki idealnie koresponduje z modą lat 20., której głównym wyznacznikiem była prosta sylwetka w kształcie litery H, bez wyraźnie zaznaczonej talii i bioder:


Ubrania głównej bohaterki są skromne i  eleganckie zarazem -  sukienki z obniżoną talią, szykowne kostiumy, ołówkowe spódnice o długości za kolano, luźne kardigany. Jedynym wyróżniającym się akcentem wydają się być koronkowe aplikacje i futrzane dodatki:






Kolorystyka jest równie zachowawcza,co fasony - dominują brązy, beże i szarości. Pojawia się też karmel oraz stonowana zieleń.






Christine - jak na damę z lat 20. przystało - nosi modne nakrycia głowy, w tym charakterystyczne dla epoki "cloche hat", czyli niewielkie kapelusiki z opuszczonym rondem:




W tamtym okresie istotną cechą kobiecej mody była wygoda - fryzura Collins to krótkie włosy ułożone w miękkie fale. Makijaż również odpowiada ówczesnym trendom - mamy więc przydymioną powiekę oraz ciemne usta:



W latach 20. popularna była sztuczna biżuteria - ciekawym akcentem w stylizacjach głównej bohaterki są oryginalne broszki wpięte w klapę kostiumu bądź kołnierz płaszcza. Uwagę przykuwają również kunsztowne tłoczenia na torebce:


Serdecznie polecam "Oszukaną" - intrygująca, oparta na autentycznych wydarzeniach fabuła oraz bardzo dobra kreacja Angeliny Jolie (słusznie zresztą nominowana do Oscara) sprawiają że film ogląda się z zainteresowaniem, pomimo iż trwa ponad 2 godziny.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...