Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jarmark. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jarmark. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 29 grudnia 2016

Moje podróże 2016 odc.3 - Jarmark Bożonarodzeniowy - MILICZ

Pozostając jeszcze w atmosferze świąt...

Jak co roku, tydzień przed świętami w Dolinie Baryczy dzieje się, oj dzieje :)




Milicz - miasto, które lubię, które ma fajną organizację, dlatego chętnie tam bywam. Ostatnio nawet częściej tam jedziemy na grzyby ;)
Miasto, które warto poznać bliżej, ale to za jakiś czas.
Zostajemy w temacie świąt.

Pierwszy raz trafiłam na Jarmark Doliny Baryczy, pod piękną nazwą "Świąteczna Kraina" :)
Mimo niepogody, niestety zabrakło magicznego śniegu, który by otulił krainę, ludzi nie zabrakło.
Dużo wystawców, dużo kupujących i spacerujących. 

Stoiska urozmaicone.
Sporo rękodzieła, moje oczy wypatrzyły stoisko z filcowymi torebkami - niepowtarzalnymi i cudnymi.
Stoiska ze szklanymi bombkami, z ozdobami wyciętymi ze sklejki.
 Niesamowite stoiska, od których zresztą było trudno odejść, gdzie z nich wpatrywały się w nas ANIOŁY, koty, renifery, sowy, mikołaje i inne rewelacyjne ozdoby świąteczne, ale nie tylko ;o)

Nie byłabym sobą gdybym nie zakupiła Anioła/ów ;o)
To była miłość od pierwszego wejrzenia!!!



Stoisko z poetką panią Katarzyną Georgiou, która zarażała poezją, ale jakoś nie miałam śmiałości, by do niej podejść. Może za rok ;)

Kilka stoisk, które podawały grzańca na rozgrzewkę, serwowały pierogi, barszcz i inne przekąski na gorąco. Niestety tutaj zabrakło mi pewnej restauracji, która zawsze podaje niesamowite ryby na dniach Milicza...Ryb na gorąco jak na lekarstwo - niestety byłam bardzo mocno rozczarowana...

Za to dużo stoisk, gdzie kupiłam przepyszną kiełbasę i szynkę wędzoną. Pachniało z daleka. W innych miejscach mnóstwo tych "delicji" w postaci domowych wędlin, wędzonych ryb itp.

Zabrakło śniegu, ale atmosfera była iście gorąca i pachnąca świętami.
Jeśli ktoś nie było, polecam, ja z pewnością zajrzę tam za rok :)

Kilka zdjęć ;)

 Mikołaj, który częstował cukierkami i pozował do zdjęć 










Na scenie pojawiali się lokalni artyści, którzy umilali szaleństwo zakupów ;) 

Jarmark z pewnością odbędzie się za rok na milickim rynku, który był świątecznie udekorowany ;)






sobota, 3 grudnia 2016

Podróże 2016 - odc.1 (Wrocław)

Nie, nie nie...
Nie będzie o porządkach, a o przygotowaniu duchowym do Bożego Narodzenia.
O otoczce, całej tej atmosferze, zapachu świąt, kolędach, Mikołaju.

Lubię Boże Narodzenie, lubię święta, ale nie wtedy, kiedy tylko się siedzi i je, raczej te wszystkie przygotowania, kiermasze, pięknie ubrane wystawy, krotoszyński rynek, który niebawem zabłyśnie światełkami. 
Sięgam też chętniej po książki czy opowiadania o tematyce świątecznej...
Lubię wieczorne spacery, jeszcze fajniejsze kiedy pada i skrzypi pod nogami śnieg.
Lubię...
Miałabym dużo takich "lubię"... 

A co Wy lubicie najbardziej???


Mój blog ostatnio czuje się zaniedbany, czasu brakuje na wszystko, w szczególności na pisanie.
Postaram się jednak, choć miałam dylemat...
Przecież tak mało czytam, więc o czym pisać??? 
Długo mi zajęło, by dojść do tego, że mój blog to moje pasje, to przede wszystkim spotkanie z ludźmi o wielkich serduchach z ogromnymi zainteresowaniami.
Też je mam. Kilka.
Książki, spotkania autorskie, to nie jedyna moja pasja. Moim wielkim hobby od dawien dawna były podróże, te dalekie i te bardzo bliskie, sąsiedzkie, regionalne...
Przecież mogę pisać o nich, dzielić się z Wami moimi wypadami, kiedy tylko czas pozwala, miejscami gdzie warto się zatrzymać, nocować czy zjeść...
Podobnie jest z ogrodem, który rozkwita każdej wiosny i usypia każdej zimy... ale jak pięknie!

Mam nadzieję, że nadal będziecie tu zaglądać, a ja postaram się cofnąć o ten bardzo brakujący czas i zdać Wam relacje z moich wyjazdów, spotkań autorskich i bardzo wolno czytanych książkach.

Na dniach pojawi się baaardzo spóźniona recenzja książki Moniki A. Oleksa "Niebo w kruszonce".
Będę miała dla Was konkurs i dwie książki do wygrania. 
W sam raz pod choinkę.

Wracając do Bożego Narodzenia, nastroju, zapachu choinki, światełek...

Wrocław.

Baaardzo lubię, za pierwszym razem zakochałam się w tej "imprezie". Wróciliśmy w tym roku, wtedy kiedy trwała parada magów i wróżek...
Mimo braku zaświeconej choinki oraz śniegu  atmosfera świąteczna cudowna. Pełno wystawców i sprzedających, regionalne i europejskie produkty...

Ale o tym szerzej innego dnia...