... mogę z czystym sumieniem
zacząć dekorować otoczenie:
w mikołaje, bombki, gwiazdki złote
w to, co tylko mam ochotę!
*******
Tak od rymu zaczynam, sam jakoś na usta mi się ciśnie, od rana chodzę z głową w chmurach, święta tuż, tuż... Wczorajsza niedziela - pierwsza niedziela Adwentu, czasu oczekiwania, zadumy, ale też wzmożonych przygotowań do Świąt, więc co za tym idzie: ostatnie sprzątanie (choć nie pamiętam już pierwszego!), pieczenie pierników (od dwóch lat się do tego przymierzam, może w końcu w tym roku mi się uda?), tworzenie prezentów dla najbliższych (wyłącznie rękodzieła - nie mam zamiaru kupować gotowców!) - tak... taki jest plan. A co z tego wyjdzie? Co się uda?
*******
Muszę się do czegoś przyznać. Od jakiegoś czasu inspiruje mnie przeogromnie Florentyna z bloga
Groszki i Róże - bardzo Ci Asiu dziękuję!. Toteż zauroczona jednym z jej wianków - tworzę swój własny, w mojej kolorystyce, mój pierwszy wianek adwentowy: