- Wychodzę za mąż!
Tymi słowami od progu wita mnie moja funfela, jak zwykle wpadając do mojej kwiaciarni jak bomba, zupełnie nie zwracając uwagi czy ktoś w środku jest czy nie. Świetnie! Super! WIELKIE ŁAŁ! Ale zaraz! Nie no, wkręca mnie... Za kogo ona wychodzi za mąż? Przecież dopiero co poznała faceta, ile to było czasu temu? 2 miesiące? Może nieco krócej nawet! Poważnie?
Okazuje się, że jak najbardziej poważnie! Cieszę się, że pierwszej mi to obwieściła! I co? No jasne - zaczęłyśmy ustalać jakie to dekoracje kwiatowe upięknią ten najważniejszy w życiu Agi dzień, bo wiązanka to już wybrana była bardzo dawno, wachlarz ma być, albo łuk...
Suknia zamówiona, sala zarezerwowana. Mijają miesiące. Okazuje się, że Aga rezygnuje z pierwotnie wybranej kiecki na rzecz zupełnie innej - o niebo ładniejszej! I koncepcja bukietu się zmienia. Bez zmian zostają kolory - ulubione zestawienie - pomarańcze i zielenie... Wszystkie kompozycje takie mają być - pomarańczowe i zielone właśnie! No i będą!
Kwiaty w bukiecie ślubnym? Początkowo stawiamy na pomarańczowe gerbery mini, zieloniutkie santini i może biały śniedek? Jednak cały czas w głowie mamy Vandę... Jest przecudnej urody; i kolor nam odpowiada, i wielkość, i trwałość i... z dostępnością może być problem! Na szczęście udaje się zamówić się tego storczyka. Ufff! Koncepcja bukietu ogólnie jest taka, że ma być drut aluminiowy, zawijaski, zakrętaski, kształt lekko wydłużonej wąski kropli...
A co tam będę więcej pisać - niech fotki same Wam dalej opowiadają:
bukiet Panny Młodej
butonierka Pana Młodego
butonierka Świadka (świadków dwóch, butonierki identyczne)
wpinka kwiatowa we włosy Panny Młodej
dekoracja czarnej wołgi
kościelne dekoracje
dekoracje stołów sali weselnej
*******
Przypominam o CANDY :)