Ostatnio nie mam weny do pisania, ale do szycia owszem. A oto efekt mojej sutaszowej weny. Napracowałam się nad nimi, oj napracowałam:) Ale satysfakcja po ich ukończeniu była ogromna. Kolory odważne, jak twierdzą moi najbliżsi, ale co tam, do odważnych świat należy:))
Wspaniałe, pełne energii :)
OdpowiedzUsuńokazałe! piękny kształt! tipika
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i okazałe :) Symetria w takich cudeńkach jest bardzo żmudna, wiec podziwiam zawsze takie dzieła :)
OdpowiedzUsuńpiękne, fajne zestawienie kolorów
OdpowiedzUsuńpiękne takie energetyczne :0 takie moje :) pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń