niedziela, 22 marca 2015

Date with Ash-ton czyli nowa miłość Catrice kredka do brwi...

Witajcie!
Jakiś czas temu pisałam Wam o kredce do brwi od Maybelline recenzja tutaj klik . Bardzo ją lubiłam. Zakończyła swój żywot został tylko kikutek. Będąc w Polsce stwierdziłam, że chciałabym wypróbować kredkę do brwi innej firmy skoro Maybelline się skończyła. Padło na Catrice w kolorze 020 Date with Ash-ton.

Catrice Eye brow stylist






WYGLĄD:
Kredka wygląda zwyczajnie właściwie jak większość kredek do brwi niczym wielkim się nie różni. Na jednym z końców mamy grzebyczek. Kiedyś do tego nie przywiązywałam uwagi czy jest czy go nie ma, ale uważam, że powinien być to naprawdę tylko ułatwia życie. Oba końce zaopatrzone są w nasadki, które chronią przed złamaniem. Nasadki naprawdę dobrze trzymają się kredki i nie spadają co też jest plusem.

Catrice kredka do brwi w kolorze 020 Date With Ash-ton


Catrice kredka do brwi
Catrice kredka do brwi

KONSYSTENCJA:
Kredka Catrice nie jest tak nawoskowana jak kredka Maybelline. Nie czuje tego, że kredka jest bardzo tłusta. Owszem świetnie się rozprowadza, ale nie jest aż tak miękka jak kredka Maybelline. Jednym słowem nie jest ani za twarda, ani za miękka jest pomiędzy.

KOLOR:
Kolor, który wybrałam to 020 Date with Ash-ton.

Catrice 020 Date With Ash-ton



 Jest naprawdę rewelacyjny. Jestem ciemną blondynką i już wróciłam do swojego naturalnego koloru, więc naprawdę świetnie podkreśla mi brwi. Kolor jest na tyle ciekawy, że tak naprawdę zależy to od nas jak dużo tej kredki użyjemy i jaki efekt uzyskamy czy chcemy żeby nasze brwi były bardzo podkreślone czy mniej.
Jeśli chodzi o trwałość to tutaj bez dwóch zdań naprawdę długo się trzyma i bardzo dobrze podkreśla brwi. Nie rozmazuje się, więc nie obawiajcie się, że Wam coś po twarzy popłynie nie takich sytuacji nie było.

CENA:
Dokładnie nie pamiętam coś ok.10-12 zł.

MOJA OPINIA I SPOSTRZEŻENIA:
Firma Catrice naprawdę mnie zaskoczyła tą kredką i jak dla mnie to bardzo dobry produkt. Rewelacyjnie podkreśla kolor brwi, nie rozmazuje się, długo się na brwiach trzyma. Kolor jak najbardziej może służyć i blondynkom ale i szatynkom też spokojnie. Powiedziałabym, że kolor jest bardzo zbliżony do naturalnego nie jest przekoloryzowany.  A już o nadawaniu rudości na brwiach możemy zapomnieć, tego efektu tutaj nie ma. Kredka dobrze się rozprowadza, w czasie aplikacji nie zdarzyło mi się ani razu, żeby się złamała, nawet przy temperowaniu takiej opcji nie było, a to jest ważne. Sama w sobie nie jest tłusta. Wydajność też jest dobra. Grzebyczek bardzo dobry, bo nie jest za miękki i dobrze rozczesuje brwi, co mimo wszystko też jest bardzo ważnym aspektem. To głupie ale nawet nasadki z tej kredki nie spadają co zdarza się niektórym firmom i później kosmetyczka jest pomazana kredką. Cena sama mówi za siebie, owszem tanie ale tez dobre.

Catrice kredka do brwi w kolorze 020 Date With Ash-ton



A Wy jakich kredek używacie do podkreślenia brwi?
Pozdrawiam serdecznie
Mama małego Szkraba 
Wasza




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz