Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą fińskie

zadbał o to, aby to było coś więcej, aniżeli kryminał

Antti Tuomainen, Mała Syberia Fińska prowincja, na której nic się nie ukryje… Czyżby? Fińska prowincja, której wszyscy mieszkańcy znają się jak łyse konie … Czyżby? Niekoniecznie… Przekonał się o tym pastor, Joel Huhta. Muszę przyznać, że jego postać jest intrygująca . Jak na pastora dość często popada w wątpliwości natury duchowej. Jak na pastora (nawet takiego, który był na misji w Afganistanie) działa nader sprawnie w walce wręcz. Nie boi się używać broni. Nie cofnie się przed niczym… szczególnie, gdy w grę wchodzi życie jego żony. Gdy wspomniałam o żonie… to kolejny ciekawy wątek. Otóż pewnego dnia żona pastora oznajmia, że jest w ciąży. I byłaby to cudowna wiadomość, gdyby nie fakt, że on, Joel Huhta nie może mieć dzieci. Jak wybrnąć z tej beznadziejnej sytuacji? Udawać radość? Przyznać się do tego, że przez tyle lat ukrywał przed żoną fakt, że dzieci mieć nie może? I jak do cholery doszło do tego , że jego żona jest w ciąży?! Kto jest ojcem dziecka? Czy to ktoś z tej zabitej des...

Aktualnie czytam #312

Antti Tuomainen, Mała Syberia Od wydawcy: Bestseller #1 w Finlandii. Uznany przez „The Times” za jedną z najlepszych książek ostatnich pięciu lat. Uhonorowany Nagrodą Petrona jako najlepsza skandynawska powieść kryminalna 2020 roku. Nominowany do nagrody CWA International Dagger. Finlandzka głęboka prowincja. Wioska, w której nic się nie dzieje, poza tym, że diabeł mówi dobranoc, a psy szczekają… no, nie tym, czym powinny. Ale wszystko się zmienia, kiedy w pobliżu spada meteoryt, który staje się nie tylko atrakcją, ale też niesamowitą pokusą: jeśli podzieliłoby się go na kawałki, można by za niego zgarnąć milion euro! Mieszkańcy wioski na zmianę pełnią przy nim wartę. Kiedy pilnuje go miejscowy pastor, Joel Huhta, dochodzi do włamania. Udaje mu się uratować skarb, który spadł z nieba, i na własną rękę próbuje znaleźć sprawcę. Nie jest to jednak jedyne śledztwo Joela. W tym drugim, ważniejszym, próbuje odkryć, kto jest odpowiedzialny za to, że jego ukochana żona spodziewa się dziecka. B...

Obie skrzywdzone.

Sofi Oksanen, Oczyszczenie  Napiszę to na samym początku. Ta powieść jest rewelacyjna! Sofi Oksanen odsłania czytelnikom historię Aliidy i Zary niespiesznie, powoli, bez porządku chronologicznego. Taki zabieg sprawia, że cały czas pozostajemy w napięciu. Nie do końca rozumiemy zachowania i motywacje głównych bohaterek, a dopiero następne odsłony pokazują, jak bardzo można się pomylić posługując się schematami czy też stereotypami. Dopiero z czasem, gdy obraz nabiera wyraźniejszych kształtów, a my rozumiemy więcej i więcej widzimy jak bardzo może zmienić się perspektywa. I to wszystko dotyczy przede wszystkim Aliide. Historia Zary jest bardziej przewidywalna… A wszystko rozgrywa się z Estonią w tle. Estonią, w której przemiany historyczno-społeczne poczynając od 1936 do 1949 roku zmieniały się jak w kalejdoskopie. Stagnacją był czas, gdy Estonia znalazła się pod powojenną okupacją ZSRR aż do 1991 roku. Aliide. Co takiego w swoim życiu zrobiła, że w rodzinnej wiosce była znie...

Aktualnie czytam #133

Sofi Oksanen, Oczyszczenie  Od wydawcy: Gorzka, ale piękna książka, wytrzymująca porównanie zarówno z Pokutą Iana McEwana, jak i z najlepszymi współczesnymi powieściami sensacyjnymi. („Kirkus Reviews”) Estonia, rok 1992. Pewnego dnia na podwórzu przez swoją chatą stara, samotna Aliide Truu znajduje młodą dziewczynę w stanie skrajnego wyczerpania. Doszedłszy nieco do siebie, wciąż przestraszona i zalękniona Zara mówi, że została pobita przez męża, jednak prawda, którą czytelnik poznaje w toku niespiesznej, ale trzymającej w niezwykłym napięciu narracji, jest znacznie bardziej dramatyczna. Aliida, która też skrywa przerażającą tajemnicę sprzed lat, w wyniku spotkania z Zarą uświadamia sobie, że choć czasy są już inne, zmory przeszłości nie zniknęły, tylko zmieniły przebranie. Mrocznym jądrem Oczyszczenia jest zdrada, do której popychają człowieka rozpacz i beznadzieja. Wspaniale napisana powieść, głęboka i mądra. Wydawnictwo Świat Książki Rok wydania: 201...

Obcowanie z taką literatura to sama przyjemność.

Tommi Kinnunen, Cztery drogi Cztery drogi to piękna powieść, choć niełatwa. To historia pewnej rodziny z fińskiej prowincji, której perypetie poznajemy z perspektywy czterech bohaterów. Wszystkie obrazy wzajemnie się przeplatają, by w końcu stworzyć spójną całość. Bo tylko wtedy jesteśmy w stanie zrozumieć zachowania i postawy bohaterów, a mam tu na myśli szczególnie Lahję. Lahja. To jej postać wprowadza nas do powieści. To ona towarzyszy nam cały czas i to ona, choć niebezpośrednio, zamyka historię. Lahja to kobieta silna i niezależna. Zupełnie jak jej matka – Maria. Tak samo jak matka samotnie wychowuje córkę – Annę, ale do czasu. Bo w przeciwieństwie do swojej matki ona chce stworzyć pełną rodzinę. Chce mieć wsparcie w mężczyźnie. Chce, by to on był głową rodziny i ponosił za nią odpowiedzialność. Ona mimo całej swej samodzielności i przedsiębiorczości jak na owe czasy nie chce przejmować na siebie roli przynależnej mężczyźnie. Gdy na jej drodze staje Onni wydaje się, ...

Aktualnie czytam #132

Tommi Kinnunen, Cztery drogi Od wydawcy: Przejmująca powieść o Finlandii, zwykłych ludziach, wielkich domach i niewygodnych sekretach. Lata praktyki przyniosły Marii, cenionej położnej, rozgłos w okolicy, a jej dom przy Czterech Drogach rozrastał się miarowo z każdym rokiem. Teraz w jednym z pokojów śpi córka Marii, Lahja, kobieta równie niepokorna jak matka. We śnie marzy o bliskości i czułości, jednak jej mąż leży w innym łóżku, coraz bardziej obcy, skrywający pewien sekret… Wiele lat później Kaarina urządza odziedziczony po teściu dom. Kobieta postanawia poznać prawdę o rodzinie męża, do tej pory starannie przemilczaną przez najbliższych… Okazuje się, że dom przy Czterech Drogach przechowuje ślady niespełnionych  pragnień i wyborów bez odwrotu. Rewelacyjny debiut uhonorowany najważniejszymi fińskimi nagrodami literackimi. Cztery drogi to wzruszająca, mocna opowieść o wytrwałych kobietach, która dotyka zarówno tematu odmienności, jak i zmian zachodzący...

Ale z niewygodnym życiorysem aż tyle...

Sofi Oksanen, Gdy zniknęły gołębie Oksanen wprowadza nas do swojej powieści sceną pożegnania Juudit i Rolanda. Jest rok 1948. Mimo zakończenia II Wojny Światowej Estonia nadal pozostawała pod drugą okupacją sowiecką. Któż pamięta tych kilka chwil, w których Estonia była naprawdę wolna? Komu tak naprawdę była potrzebna wolna Estonia? Flaga estońska trzepotała na wietrze tylko kilka przez kilka dni… Między odejściem Niemców a powrotem Sowietów… Gdy zniknęły gołębie to powieść o wielowątkowej narracji. Ówczesną estońską rzeczywistość poznajemy z perspektywy trzech bohaterów: wspomnianych wcześniej Juudit i Rolanda oraz z perspektywy Edgara. Wszyscy są ze sobą mocno powiązani, a jakże są różni. I jak różnie potoczyło się ich życie… Zupełnie inaczej postrzegali otaczający ich świat. W życiu kierowali się zupełnie innymi zasadami. Ich pragnienia i marzenia też były bardzo odległe, choć… Juudit i Roland mieli więcej podobieństw. Jedynie Edgar był odszczepieńcem. A sprawa była o ty...

Aktualnie czytam #124

Sofi Oksanen, Gdy zniknęły gołębie Od wydawcy: Gdy zniknęły gołębie to wielowątkowa opowieść o dwóch kuzynach dokonujących wyborów życiowych i moralnych w brutalnych warunkach zawieruchy wojennej, okupacji niemieckiej i sowieckiego terroru, ukazująca pasjonujący obraz Estonii lat czterdziestych i sześćdziesiątych. Przemarsze wojsk radzieckich i niemieckich, bombardowania, walki, rzeczywistość okupowanego kraju, pomysł stworzenia rezerwatu dla Żydów z Europy Wschodniej oraz paraliżujący strach przed pokazowymi procesami i zsyłką na Syberię. Oksanen opowiada o różnych strategiach przetrwania i adaptacji do warunków życia w kraju najpierw bezlitośnie wyzyskiwanym przez Niemców, a potem totalnie niszczonym przez Sowietów. Gołębie, które zdążą uciec przed pancernymi wozami, ocaleją, a te, które wpadną w pułapkę zastawioną przez najeźdźców, zostaną zjedzone… Wydawnictwo Czarne Rok wydania: 2015 Liczba stron: 367