Tytuł: Jedziemy z matką na północ
Autor: Karin Smirnoff
Wydawnictwo: Poznańskie
Cykl: Saga rodziny Kippów
Tom: 2
Ilość stron: 381
Rok wydania: 2023
Po przeczytaniu pierwszej części byłam bardzo ciekawa kontynuacji i w końcu udało mi się ją przeczytać. Jest to saga nietypowa, ale uważam, że warto ją poznać. Tutaj zdecydowanie polecam zacząć od pierwszego tomu.
Jana z bratem Brorem wyruszają do rodzinnej wsi swojej matki, w której chciała zostać pochowana. Na miejscu okazuje się, że wszystko wygląda inaczej niż myśleli, a odziedziczony przez nich dom ma lokatorów. Mieszkańcy żyją według surowych zasad religijnych, a kto się do nich nie dostosuje zostaje wykluczony. Bror niestety daje się wciągnąć w ten nowy dla nich świat, a Jana musi nie tylko walczyć o przetrwanie, ale również o swojego brata.
Saga o rodzinie Kippów ma nietypową formę. Nie ma w niej znaków interpunkcyjnych poza kropkami, nie ma dialogów, a imiona i nazwiska zapisane są z małej litery. Podczas czytania pierwszej części na początku trochę trudno było mi się przyzwyczaić, ale już przy drugim tomie było dużo łatwiej. Szybko można przywyknąć do stylu pisania autorki i tak nietypowa forma zapisu nie stanowi żadnego problemu, a wręcz przeciwnie. Dzięki takiemu zapisowi podkreślony zostaje surowy i duszny klimat tej książki, który jest dużym plusem tej historii. W tej części główna bohaterka musi przetrwać i zawalczyć o swojego brata, który dał się wciągnąć w świat męskiej dominacji. Autorka porusza tutaj temat niezdrowych zasad religijnych i wspólnoty, która oczekuje od nowych podporządkowania. W tej małej społeczności to mężczyźni mają władzę, którą chętnie wykorzystują dla własnych celów i często jej nadużywają. Historia bohaterów pokazuje również jak duży wpływ mają traumy z dzieciństwa, przez które Jana często powtarza te same błędy. To opowieść o samotności, o krzywdzie, o mrocznych sekretach szwedzkiej prowincji. Warto poznać świat Janykippo, zrozumieć jej motywy i zachowanie. Choć poprzednia część była bardziej smutna to i tutaj emocji nie brakuje. Historia bohaterów nie tylko skłania do refleksji, ale też wywołuje najróżniejsze emocje.
W tej książce nie trzeba wielu słów, aby w interesujący sposób przestawić losy bohaterów. Przerażająca przeszłość często do nich powraca, nie dając zaznać spokoju i pełnego szczęścia. Janakippo jest nieufna, nie chce dołączyć do religijnej wspólny, ale Bror daje się wciągnąć. W niewielkiej wsi mieszkańcy muszą się podporządkować wspólnocie i ich zasadom, w których kobiety nie mają niemal żadnego znaczenia. Mają rodzić dzieci, nie mogą czytać ani słuchać muzyki. Jana nie chce pozwolić, aby jej brat żył w takim świecie i próbuje go odzyskać. Jednak trudno jej do niego dotrzeć, bo mężczyzna zdaje się być pewny swojego wyboru. Rozpoczyna się walka o przetrwanie, a najmniejszy błąd może doprowadzić do tragedii... Janakippo nie tylko próbuje odzyskać brata, ale sama też musi stawić czoła swoim problemom i zrozumieć czego tak naprawdę chce. W tej części poznajemy nowych bohaterów. Ciekawą postacią jest kuzyn Jussi, który pomaga kobiecie po przybyciu do rodzinnej wsi jej matki. Z zainteresowaniem czytałam o jego losach i o relacji pomiędzy nim a Janą. Ta część wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż poprzednia. Do samego końca nie wiedziałam czy uda się odzyskać Brora, co w końcu zdecyduje i jakie życie wybierze Janakippo. Zakończenie mocno mnie zaskoczyło i jak najszybciej zabieram się za trzecią i ostatnią część.
Jak już wspomniałam, styl pisania autorki jest specyficzny. To nietypowa forma, która jeszcze lepiej oddaje klimat książki. Na uwagę zasługuje również tłumaczenie, za które odpowiedzialna była Agata Teperek. Zdecydowanie nie miała łatwego zadania. ;) Narracja taka jak w poprzedniej części, czyli pierwszoosobowa.
"Jedziemy z matką na północ" to udana kontynuacja, która wciągnęła mnie jeszcze bardziej niż pierwszy tom. Warto poznać historię Janykippo, bo zasługuje na uwagę i wzbudza wiele emocji. Specyficzna forma zapisu nie stanowi problemu, szybko można do niej przywyknąć. To intrygująca i niespieszna historia przede wszystkim o ludziach, przedstawiona bez żadnych filtrów.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu.