20.1.25
Pierwsze spotkanie z marką: Avena Cosmetics - złocisty peeling do ciała z drobinkami bursztynu
Złocisty peeling do ciała z drobinkami bursztynu od razu wzbudził moje zainteresowanie w boxie Silent Night od Pure Beauty. Nie miałam pojęcia o jego istnieniu. Zresztą z samą marką Avena Cosmetics spotykam się po raz pierwszy. Zawsze kojarzyła mi się ona z kremami do ciała, więc peeling na prawdę mnie zaskoczył! Jak wypadł? Zapraszam na recenzję :)
Opakowanie choć minimalistyczne prezentuje się na prawdę ładnie! Faktycznie kojarzy się z bursztynem, który jest głównym motywem produktu. Plastikowy, zakręcany słoiczek jest wygodny w użyciu. Zawartość została dodatkowo zabezpieczona plastikową nakładką. Jego pojemność to 300 g.
Peeling ma ciekawy brązowo - złoty kolor kojarzący się z bursztynem. Formułę porównałabym do budyniu z piaskiem. Jest średnio gęsta i żelowa. W opakowaniu łatwo się 'przelewa', ale nakładając małe ilości bez problemu rozprowadza się na ciele. Drobinki złuszczające są niewielkie, przypominają mi ziarenka piasku.
Zapach jest bursztynowy, nieco podobny do tego w serii Jantar. Jest on dość dobrze wyczuwalny, bo czuć go nawet po myciu w łazience.
Peeling należy raczej do delikatnych zdzieraków. Osobiście preferuję te mocniejsze i gruboziarniste. Tu drobinki są niewielkie, przypominające piasek - bardziej masują niż złuszczają martwy naskórek. Przy mocniejszym dociśnięciu do skóry i dłuższym masażu mają lepszą moc. Podoba mi się to, że peeling nie zostawia po sobie tłustej warstwy. Po jego użyciu skóra jest lekko wygładzona. Będzie on dobrą opcją dla osób z wrażliwą skórą, bo przy jego używaniu nie trzeba obawiać się podrażnień.
Nie spotkałam tego produktu stacjonarnie, ale z łatwością dostaniecie go online. Widziałam, że ceny są bardzo atrakcyjne - na allegro można go dorwać nawet za ok. 8 zł.
Znacie ten peeling? Jak sprawdził się u Was?
[Współpraca reklamowa z Pure Beauty.]
jestem bardzo ciekawa tej marki, bo zupełnie jej nie znam :)
OdpowiedzUsuńU mnie czeka na testy 😀
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę, lubię różniste peelingi. Uwielbiam wypróbowywać i wąchać nowe zapachy :D
OdpowiedzUsuńAvenę rzeczywiście kojarzę z balsamów do ciała. Miałam ich chyba trzy. Peeling z bursztynem brzmi wyjątkowo. Chętnie bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuń