Mały niedźwiedź udał się nad rzekę. Usiadł na brzegu czekając, jak co wieczór, aż ryby pokażą swe lśniące w blasku księżyca łuski. Ryby wyłoniły swe pyszczki i tęsknym wzrokiem spojrzały w stronę srebrnej tarczy. Kiedy zniknęły bez słowa w ciemnych wodach rzeki, niedźwiadek krzyknął w stronę księżyca:
- Czemu to ryby dziś nie
śpiewają?
Księżyc, mocno zdumiony odparł:
- Czy ty niedźwiadku nie czujesz
pod swym niedźwiedzim futerkiem, że jutro rzekę lód skuje? Zobaczymy się
dopiero wiosną!
Wymiary: 15x15
Oprawa: 20x20
No i znalazłam tekst, który najzwyczajniej między kartkami książki się zawieruszył. Wyjeżdżając do Warszawy na Pchli Targ miałam już nową koncepcję na ilustrację do tych słów. Na Pchlim odwiedziło mnie wielu cudownych ludzi! Z niektórymi miałam okazję widzieć się już w Krakowie i te odwiedziny najbardziej mnie wzruszyły;)