Chciałabym dzisiaj przedstawić dwie moje prace, obie zrobione z tęczowego szkła, które przepięknie opalizuje. Obie prace są podobne, mają dużo podobnych rozwiązań, ale różnią się kolorem i stylem.
1. Łza syreny,
W opalizującym szkle uwielbiam ten turkusowozielony blask. Dlatego oplotłam kaboszon zielonymi/miętowymi koralikami z dodatkiem turkusowych, dodałam taśmę z opalizującymi kryształkami i wykończyłam TOHO Gold-Lined Aqua. Krawatka zrobiona z turkusowych drobnych koralików, a u dołu wielka kropla z muszli z czapeczką w kolorze srebra. Dodaję też zbliżenia tego niesamowitego kaboszonu.
2. Kometa.
W kaboszonie z opalizującego szkła lubię też ten niebieski błysk. Zestawiłam go z moimi ulubionymi ciemnymi kolorami, dołożyłam taśmę z kryształkami i wykończyłam TOHO Nickel, z których też dorobiłam krawatkę. Błyszczy niesamowicie, więc dorobiłam ogon z łańcuszków i tak oto mamy "Kometę". Plecki też błyszczą :)
A Wam która wersja bardziej przypadła do gustu?
Przypominam o moim candy
1. Łza syreny,
W opalizującym szkle uwielbiam ten turkusowozielony blask. Dlatego oplotłam kaboszon zielonymi/miętowymi koralikami z dodatkiem turkusowych, dodałam taśmę z opalizującymi kryształkami i wykończyłam TOHO Gold-Lined Aqua. Krawatka zrobiona z turkusowych drobnych koralików, a u dołu wielka kropla z muszli z czapeczką w kolorze srebra. Dodaję też zbliżenia tego niesamowitego kaboszonu.
2. Kometa.
W kaboszonie z opalizującego szkła lubię też ten niebieski błysk. Zestawiłam go z moimi ulubionymi ciemnymi kolorami, dołożyłam taśmę z kryształkami i wykończyłam TOHO Nickel, z których też dorobiłam krawatkę. Błyszczy niesamowicie, więc dorobiłam ogon z łańcuszków i tak oto mamy "Kometę". Plecki też błyszczą :)
A Wam która wersja bardziej przypadła do gustu?
Przypominam o moim candy