Bardzo rzadko zajmuję się haftem koralikowym, bo to moja chyba druga rzecz... Trochę mi się nudzą te kolczyki i robienie dwóch takich samych elementów. Często moje prace nazywam od zestawów kolorystycznych, a niekoniecznie od kształtów. Pierwotnie miała się nazywać "Jesienne Słońce", ale jej forma nawiązuje do Słońca. Akrylowy kaboszon imitujący bursztyn ozdobiłam różnymi: szarymi i pomarańczowo-brązowymi (w odcieniach bursztynu, koniaku) koralikami TOHO. Z tyłu wykończone szarą skórką. Wygląda trochę jak Scutum, czyli tarcza rzymskiego legionisty :/ i stąd nazwa. Jest dość spora, bo jej średnica to 6 cm. Nie, nie wszywałam metalowej płytki ani kevlaru :)
21 listopada 2014
Koralikowa broszka "Solarna"
Witam serdecznie na moim nowym/starym blogu. W każdym razie jedynym.
Bardzo rzadko zajmuję się haftem koralikowym, bo to moja chyba druga rzecz... Trochę mi się nudzą te kolczyki i robienie dwóch takich samych elementów. Często moje prace nazywam od zestawów kolorystycznych, a niekoniecznie od kształtów. Pierwotnie miała się nazywać "Jesienne Słońce", ale jej forma nawiązuje do Słońca. Akrylowy kaboszon imitujący bursztyn ozdobiłam różnymi: szarymi i pomarańczowo-brązowymi (w odcieniach bursztynu, koniaku) koralikami TOHO. Z tyłu wykończone szarą skórką. Wygląda trochę jak Scutum, czyli tarcza rzymskiego legionisty :/ i stąd nazwa. Jest dość spora, bo jej średnica to 6 cm. Nie, nie wszywałam metalowej płytki ani kevlaru :)
Bardzo rzadko zajmuję się haftem koralikowym, bo to moja chyba druga rzecz... Trochę mi się nudzą te kolczyki i robienie dwóch takich samych elementów. Często moje prace nazywam od zestawów kolorystycznych, a niekoniecznie od kształtów. Pierwotnie miała się nazywać "Jesienne Słońce", ale jej forma nawiązuje do Słońca. Akrylowy kaboszon imitujący bursztyn ozdobiłam różnymi: szarymi i pomarańczowo-brązowymi (w odcieniach bursztynu, koniaku) koralikami TOHO. Z tyłu wykończone szarą skórką. Wygląda trochę jak Scutum, czyli tarcza rzymskiego legionisty :/ i stąd nazwa. Jest dość spora, bo jej średnica to 6 cm. Nie, nie wszywałam metalowej płytki ani kevlaru :)
19 listopada 2014
Dwie pary szarych kolczyków sutasz z rivoli silver patina
Wersja Rivoli Swarovski w kolorze silver patina wyjątkowo mnie zachwyciła. Na żywo, jak zostały w końcu dostarczone, nadal mnie zachwycały. Najpierw zaczęłam je oplatać, ale ich uroda została przykryta i sprułam całość. W końcu jednak postanowiłam ozdobić je szarym sutaszem.
Pierwsze z nich ozdobiłam szarym łańcuszkiem. Miałam trochę problemów ze zrobieniem zdjęcia, bo łańcuszek dobrze wygląda tylko przy wiszących kolczykach.
Pierwsze z nich ozdobiłam szarym łańcuszkiem. Miałam trochę problemów ze zrobieniem zdjęcia, bo łańcuszek dobrze wygląda tylko przy wiszących kolczykach.
Druga para to efekt mojego eksperymentu z Looperem firmy Beadsmith, dzięki któremu oczka z drutu robi się szybko i łatwo. Też średnio prezentowały się leżąc płasko.
16 listopada 2014
Pasiaste kolczyki i zielone kolczyki
Macie czasem tak, że jak próbujecie ozdobić prostą formę kolczyków, to nic Wam nie pasuje? W tych kolczykach miałam aż trzy podejścia z dodawaniem czegoś, ale naprawdę nic mi nie pasowało. Tak na marginesie, to kocham paski, może dlatego...
Użyłam czarnego i w kolorze ecru sznurka sutasz, czarnego kryształka rivoli i perełki Swarovski, a także koralików TOHO i małego szklanego koralika w kształcie kolca.
Praca jest inspiracją dla biorących udział w wyzwaniu Szuflady "W ten deseń", którego tematem jest wykonanie pracy w paski, kropki lub kratkę. Zachęcam do udziału.
Zielone kolczyki w środku mają kryształek Swarovski (Crystal Iridescent Green), a naokoło koraliki TOHO w cudnym kolorze Gold-Lustered Fern. Ogólnie nie lubię zielonego, ale ten odcień uwielbiam. Do tego złoty Beadstud i malutki zielony spike.
Użyłam czarnego i w kolorze ecru sznurka sutasz, czarnego kryształka rivoli i perełki Swarovski, a także koralików TOHO i małego szklanego koralika w kształcie kolca.
Praca jest inspiracją dla biorących udział w wyzwaniu Szuflady "W ten deseń", którego tematem jest wykonanie pracy w paski, kropki lub kratkę. Zachęcam do udziału.
13 listopada 2014
Koralikowe kolczyki
Oto moje kolczyki do akcji "Testuj z Szufladą", o której możecie przeczytać TUTAJ - zapraszam do wzięcia udziału. Uwielbiam ten wzór zaczerpnięty z Beadwork (Leslee Frumin, Trio of Crowns Necklace, "Beadwork", oct/nov 2014) , tutaj trochę zmieniony na potrzeby materiału. Nie chciałam ich podklejać filcem czy owijać sznurkami sutasz.
06 listopada 2014
Kolczyki "Mroczna galaktyka"
Ostatnio mam mnóstwo pracy pozasutaszowej, ale jakoś się wyrabiam i wieczorami tworzę coś nowego, niestety zajmuje mi to więcej czasu. Tym razem są to kolczyki "Mroczna galaktyka", bo kolorystyka przypomina kolory widoczne na zdjęciach kosmosu :) Miałam cudne, ciemne guziki, z niebieskim i fioletowych odblaskiem, który ciężko uchwycić na zdjęciach, stały się one centrum kolczyków. Ich wzór to płomienie! U góry koralik w kształcie piramidki. a u dołu koje ukochane kolce. Dzięki nim kolczyki wyglądają jak obcy :) Tył wykończony naturalną skórą.
02 listopada 2014
Podsumowanie października
Na początku chciałam się z Wami podzielić informacją, że wspólnie z koleżankami z Szuflady właśnie opublikowałyśmy pierwszy numer magazynu o tematyce rękodzielniczej "Szuflada Pełna Inspiracji". Jest bezpłatna, a można ją pobrać z Szuflady (link w obrazku).
U mnie się w październiku wiele działo: byłam razem z Modrak na V Ogólnopolskim Zjeździe Twórczo Zakręconych. Polecam za rok! Trochę się bałam warsztatów i na początek poszłam na sutasz z Izziland. Bardzo mi się podobało, prowadząca to wyjątkowo miła i utalentowana osoba :) Poszłam też na podstawy tworzenia biżuterii, bo wstyd się przyznać, ale nie potrafiłam naprawić ciotce Łukasza bursztynów na stalowej lince ani zrobić zwykłych kolczyków z drutu. Teraz już potrafię i napawa mnie to dumą! Byłam jeszcze na kursie wyszywania koralikami na kanwie. Ciekawa rzecz, ale dla mnie liczenie i sprawdzanie zgodności pracy ze wzorem mnie męczy. Za rok wezmę jakieś totalnie egzotyczne dla mnie warsztaty.
Na zjeździe kupiłam też trochę włóczki i druty, zrobiłam sobie komin i mojemu mężowi szalik.
A to jakieś inne prace z października:
Bransoletka z kryształków Rivoli
Pierścień z Rivoli
zrodzony z inspiracji instrukcją :) (Leslee Frumin, Trio of Crowns Necklace, "Beadwork", oct/nov 2014).
Komplet sutasz: na zamówienie, dostosowany do kolorów ubioru.
Subskrybuj:
Posty (Atom)