Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recykling. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recykling. Pokaż wszystkie posty

12 maja 2013

kwitnący komplet

Kawałek niedzieli spędziłam na złożeniu w całość tego projektu. Wypatrzyłam sobie miesiąc temu bransoletkę (zdjęcie pochodzi z ebay):
Jak tylko trafiła w moje ręce, wiedziałam, że połączę kwiatki z kolorem swarovskiego padparadscha (kwiat lotosu), gdyż jest to barwa bardzo zbliżona do koloru kryształków we wnętrzu kwiatków.

Rivoli 8 i 12mm oplecione zostały koralikami toho (15/0, 11/0, 8/0 i 1,5mm cube) antique bronze i gold-lustered pink.
Połączyłam 5 kwiatków z kryształami za pomocą ogniwek, dodałam łańcuszek i łańcuszek dystansowy z FP na końcu, w sumie 44cm naszyjnik + 6cm regulacji. Zapięcie typu karabińczyk. Do kompletu powstały kolczyki z 8mm rivoli.

Myślę, że prezentuje się cudownie letnio jak na dzisiejszą ponurą, mokrą aurę. Trafił do Inspiracji na Kadoro.pl. Miłego nowego tygodnia:)

31 marca 2011

o YESowych warsztatach wspominka

Byłam czas temu pewien na warsztatach z recyklingu w biżuterii w Galeri Yes, już o tym wspominałam. Razem z Nami spedziłam tworczo dzień, mimo ze temat troche mi nie leżał. Wziełam ze sobą fafkulce, co było przedmiotem zdziwienia i prowadziło do jeszcze dziwniejszych pytan (np. skąd tyle mam). Niedawno odebrałam co wytworzyłam. Nie mniej jednak, moje prace pierwszy raz ukazały się w szklanej gablocie!


Stworzyłam dwa naszyjniki - granatowy niestety nie przetrwał podrózy, a był on z serwetek i złotego fafkulca:) Drugi, na grubej lince, z kamieni (z odrzutu, z wadami), rurek, ogniwek i białego fafkulca z zołedziową czapeczką. Czapeczka zajeła mi najwiecej czasu, rzecz jasna;)

Kolorystycznie do kompletu - bransoletka, na kauczukowej lince, z ogniwkami, uszczelką, wszelakimi zawieszkami i fafkulcem ozdobionym ogniwkami.

Nic wielkiego a cieszy! Bardzo miło spędziłam czas, zarówno na wernisażu jak i przedewszystkim na warsztatach - polecam kazdemu! Z tego co słysząłam warsztaty bedą imprezą cykliczną, około 3-4 razy w roku. Juz wyczekuję;)