Nastrojowa czaszka
Przesilenie wiosenne. Wszystko: "o nie" jak mawia Bib, kiedy odmawiam realizacji jego abstrakcyjnych pomysłów. Nastrój taki, że nie zbliżaj się do mnie, bo… Bo nie.
Koleżanka odstąpiła mi koszulkę z czaszką, którą sama wygrzebała w lumpeksie za 3 zł. A ktoś odstąpi trochę dobrego nastroju i słońca? Chociaż jak oglądam te zdjęcia to już jakoś mi lepiej.
Popatrzę sobie jeszcze na laurkę od Synusia z dedykacją "Dla Mamusi". Byłam przy jej powstawaniu. Nie mogłam wstać z łóżka, bo miałam święto swoje więc grzecznie czekałam na potrzebną mi do życia od rana kawę, nasłuchując tego co działo się w kuchni. Przy pisaniu dla kogo laurka Bib pokłócił się z Tatą. Ryki, krzyki. Rozejm i w końcu nawet śniadanie do łóżka dostałam. I żółte tulipany i wyklejone słońce z plasteliny. Do tego dużo lepkich "cmoków". A najlepszy prezent to te Bibika ślipia wielkie wpatrzone we mnie jak w ósmy cud świata. Mimo, że czasami deklaruje mi z przejęciem, że nigdy w życiu, na zawsze, "przezawsze" już się do mnie nie przytuli i nie pozwoli ze sobą bawić ani sobie czytać. Uśmiecham się na samą myśl o tym.
No to ja kawę sobie zaparzę jeszcze jedną i zjem czekoladę. Na "dzień dobry", na dobry dzień. Na lepszy nastrój. I koszulkę z czaszką założę, bo świetnie się w niej czuję.
I Wam dobrego dnia życzę!
marynarka-vero moda/factory outlet; koszulka-lumpeks; spodnie-c&a; baleriny,zegarek-cropp town/wyprzedaż, czapka-h&m; naszyjniki-prezenty, bransoletki-robione
zdjęcia Daniel
22 komentarze :