W moim województwie ferie zimowe dobiegają końca. To już ostatnie dni bez obowiązku szkoły, bez porannego wyrywania dzieci z łóżek, odwożenia do szkoły i wszystkiego, co jest ze szkołą związane: odrabiania lekcji, zebrań itp. Muszę przyznać - odpoczęłam przez te dwa tygodnie. Mimo,że chodziłam do pracy i nigdzie nie wyjechaliśmy. Bo czy koniecznie trzeba wyjechać w góry na narty, albo jeszcze dalej - na wycieczkę do ciepłych krajów , aby się zrelaksować i dobrze spędzić czas. Myślę, że nie. Jestem szczęśliwa, bo znalazłam w trakcie ostatnich dni czas dla siebie i dla rodziny. Udało mi się nawet odwiedzić dalszą rodzinę , z którą spotykam się raz na kilka miesięcy... To w "zabieganym" życiu jest dużym sukcesem - nie uważacie? Dla Duńczyków , którzy żyją według zasad HYGGE, najważniejsze jest przebywanie z ludźmi, którzy są im bliscy, których się kocha. Po prostu "bycie razem..." Wiecie, że Dania jest jednym z najszczęśliwszych krajów świata? A my - Pola...