433.KIM CHCIAŁAM BYĆ, GDY DOROSNĘ…
ANETA CHOLEWIŃSKA-SZKOLIK SERIA MISIA I JEJ MALI PACJENCI „WETERYNARZ Z LIPOWEJ KLINIKI” ZIELONA SOWA, WARSZAWA 2017 ILUSTROWAŁA AGNIESZKA FILIPOWSKA ANETA CHOLEWIŃSKA-SZKOLIK SERIA MISIA I JEJ MALI PACJENCI „NIESPODZIEWANI GOŚCIE” ZIELONA SOWA, WARSZAWA 2017 ILUSTROWAŁA AGNIESZKA FILIPOWSKA Gdy miałam jakieś 9 czy 10 lat korespondowałam z pewną 13-to letnią Agnieszką. „Korespondować” - och, jak lubiłam to słowo obracać na języku! Było takie dorosłe i tajemnicze. A oznaczało po prostu pisanie listów. Połączyło nas to, że obie chciałyśmy zostać weterynarzami. Byłam przekonana, że nic innego robić nie będę, bo kochałam zwierzęta i miałam na uwadze ich dobro. Pamiętam, jak Agnieszka w jednym z listów zaczęła uświadamiać mi, że praca weterynarza to nie tylko głaskanie kotków i piesków. To także przyjmowanie porodów krów i badanie wnętrzności świni. Naprawdę? - byłam zdumiona. No i weterynarzem nie zostałam… Być może dlatego, że nie miałam Dziadka wete...