Dawno mnie tu znów nie było.Praca,praca,szycie na konkurs i takie tam sprawy przyziemne .
Wernisaż i ogłoszenie wyników był wczoraj.Nie,nie załapałam się na żadną nagrodę czy tam wyróznienie,chociaż nigdy jeszcze nei byłam tak dumna ze swojej pracy.
Fabryka lnu wysłała uczestnikom skrawki różnych materiałów lnianych i należało przy ich użyciu uszyć pracę.Dostałam w 70% białe resztki.Białe i takie lekuchno kremowe.Do tego sporo nawet efektownych ale tapicerskich kawałków.Tak się złożyło że ścinków było na tyle dużo,że drugi raz trafiły sięskrawki które tym razem mogliśmy sobie wybrać sami.
Białe i kremowe .Siedziałam przed tymi kawałkami i zastanawiałam się co ja z tego uszyję sensownego??? No tak.A pomysł i to super był dosłownie w zasięgu wzroku))). Tak uszyłam pomniejszoną wersję narzuty pokazanej tu wcześniej.
I tak powstała praca pt."BIEGACZE".
Nie ma żadnego zwiazku z historią lnu i jego tkactwa,chociaż TERAZ jużmiałambym odpowiedni pomysł właśnie na to białe tło!!! ( tak....mam bardzo spóźniony zapłon).
Nie będę się rozpisywała jak to uszyłam bo dość obszernie opisałam w poprzednim poscie;))).
Ponieważ praca miałam mieć w topie ponad 50 % lnu ,wykorzystałam 100% oprócz lamówki.Lamówka jeszcze mi została z poprzedniej pracy;))).
Po skończeniu zastanawiałam się czy nie uszyć jeszcze jednej na wystawę tym razem.I to był spory błąd,bo miałam mało czasu ( dość późno przyszedł mi pomysł,byłam już zmęczona i nie za bardzo się do niej przyłożyłam.
Jak wisiała i czekała na zatwierdzenie komisji już wiedziałam co bym tam dodała....wrrr.
A to "Lniana Panna "
No nic.Za to samo szycie to wprawa do kolejnych lepszych prac.Nie ma czego żałować.
Jakoś mi tylko markotno że żadna z koleżanek nie pochaliła moich "Biegaczy". Cóż,chyba mam ich w tym gronie za mało....
Tu link do prac nagrodzonych.I jak zwykle - uważam że tam były GENIALNE prace które się nie załapały na nagrody;)).
Klik---->>>>
WYNIKI KONKURSU
GALERIA WSZYSTKICH PRAC
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą konkurs. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą konkurs. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 16 maja 2021
niedziela, 11 listopada 2018
Biało-Czerwona czyli konkurs na Dzień Niepodległości
Wiedziałam od samego początku że nie będę szyła na ten konkurs.Kolory nie moje i takie tam patriotyczne zapędy też jakoś do mnie nie pasują ostatnio.No ale...
Termin minął ,gdy przeczytałam iż został przedłużony o dwa tygodnie.ROK,no prawie rok czasu mnie nie brało ale skoro przedłużyli...
Pomysł kiedyś tam się kłębił w mojej głowie,dojrzewając powoli i uparcie.Podstawą był mój portret ,świetna fotografia autorstwa mojej bliskiej znajomej.
Nie, nie spodobał mi się na początku i też musiał się odleżeć aż w końcu go zaakcepotwałam.
I te czerwienie...
No i tematyka....
Poprosiłam znajomych aby powiedzieli w dwóch ,trzech słowach co znaczy dla nich Polska,Ojczyzna,Niepodległość.Słowa wielkie,patetyczne a my jesteśmy wszak zwyczajni.I takie zwykłe słowa często dostawałam.I wtedy wiedziałam już co chcę.
Zaczęłam od pikowania tła.
Bo pikusie to słowa.Słowa moich znajomych i moje.Słowa wielkie ale i te małe.Bo przecież Ojczyznę tworzymy my,z rodziną,psem,kotem,przyjaciółmi,kumplami z podwórka,znajomymi z netu,historią,powiewem wiatru,ukochanym krajobrazem czy piaskiem na plaży.Są tam imiona,nicki osób mi bliskich,czasem daty,moja rodzina,nazwiska bliskich,nazwiska osób związanych o odzyskaniem niepodległości,jest Marszałek i jego Kasztanka i jest moja Ruda.
Cóż,dopiero na zdjęciach - nie ukrywam słabych,bo robionych w pośpiechu,kiedy już na dworze ciemno było a w domu światło nie takie a czas zgłoszenia do 24....- zobaczyłam że pikowanie ułożyło się dość oryginalnie.Cztery połówki kwadratu.Dwie wypikowane mocno,dwie słabo.I krzywo.No ale pisałam na "gładkim papierze" ,nie używając linijki ani podkładki;). Teraz zrobiłabym to dokładniej,może bardziej idealnie.
Potem naniosłam portret mój.Korzystałam z delikatnej organzy mieniącej się czerwienią i czerwonego acz stonowanego w kolorze tiulu.To były te delikatniejsze elementy obrazu.Hm, moje myśli to krwista czerwień materiału,chciałam by odcinały się od reszty.
Przez przypadek wyszedł mi fajny motyw rozbieganych myśli - to ptaki...
Ptaki,drzewa ,ścieżka przez park.Poranny spacer w deszczu z Rudą to mój świat...No i wyszło trochę patetycznie,trochę patriotycznie a trochę swojsko.
Gdybym miała więcej czasu niż trzy wieczory na stworzenie tej pracy...Eh, na pewno poprawiłabym znów to i owo.Ale wtedy może nie byłaby taka moja ?:))). Bo jest moja,najmojsza .Odbiega od prac pokazanych na wystawie.Nie mam dzióbków,linii prostych ani kunsztownego pikowania.Ot....
Etykiety:
biało-czerwona,
dzień niepodległości,
konkurs,
pikowanie z wolnej ręki,
portret,
quilt,
SPP,
święto,
wyzwanie
piątek, 28 lipca 2017
Letnia pocztówka 2017 – konkurs szycia wakacyjnych kartek
konkurs,konkursik.
Nigdy nie szyłam takich malizn. Może czas najwyższy?
Karolina z B-craft ogłosiła konkurs na kartkę z wakacji.Rzecz jasna uszytą kartkę;)----->>>>
KONKURS
A to moje że tak to określę "wypociny".Jeszcze nie zgłoszone,bo może cos innego do głowy wpadnie?
"Zachód słońca nad Soliną...."
a druga? druga taka szalona bardziej - "Balonem do nieba" :)))
I tak upływa mi czas....
A to moje że tak to określę "wypociny".Jeszcze nie zgłoszone,bo może cos innego do głowy wpadnie?
"Zachód słońca nad Soliną...."
a druga? druga taka szalona bardziej - "Balonem do nieba" :)))
I tak upływa mi czas....
sobota, 20 maja 2017
Konkurs Raz na Ludowo
Niestety,nie wygrałam.
Trochę mi smutno ale wszak nie zawsze się wygrywa.
A to moje konkursowe prace:
- Modlitwa wędrownego grajka
- Obertas w pikselach
- Miała baba koguta
Br>
Pierwsza praca - konkursowa powstała od razu.Rzutem na taśmę,plan gotowy w głowie.Wcześniej szyłam kołderki "Kurki trzy" to teraz wiedziałam co tam będzie. Pola bezkresne pełne rzepaku,pszenicy,łąki kolorowe i oczywiście kogut i kurki;))))
Praca dająca po oczach,pełno czerwieni ale ,ale...ALE ŁOWICKIE takie jest!!!
Druga praca Obertas - no ruch.Lubię ruch,taniec ,tańce ludowe,wesele góralskie na którym bawiłam się setnie.I już.
Praca metodą confetti.Dużo dość małych kawałków w miarę kwadratowych.Na to tiul aby przytrzymać wędrujące cząstki melodii i pikowanie! Dodałam nuty obertasa,dla podkreślenia ekspresji:)
A trzecia...
Modlitwa wędrownego grajka....
Uderza w czułe struny...Zaduma, smutek,odpoczynek pod wierzbą,zamyślenie i .... sięgasz po skrzypeczki i grasz...
To też takie nasze , polskie.Grajkowie znani byli od wieków,wędrowni poeci dzięki którym mamy te baśnie,legendy,opowieści....
Bieszczady,ogniska,noc sierpniowa,snopy iskier,gwiaździste niebo i perseidy....I przysiadała się taki grajek i grał....Och jak czasem pięknie...A tu wszak łemkowie byli...I puste,wysiedlone wioski,i jabłonie samiutkie w szczerym lesie i samotne kapliczki...
TO Bieszczady jakie pamiętam.Lata temu....
Ponieważ nie wiedziałam a raczej nie wydawały mi się moje pomysły zbyt dobre poprosiłam znajomego artystę by wyraził zgodę na inspirowanie się jego pięknym obrazem.POZWOLIŁ !!!
To Peter Richard Winkelaar
I ocenił moją pracę. Bardzo mu się spodobała;))))
A tu kilka zdjęć Miała baba koguta.
Pikowanie z ręki,tylko pierwszy kogut - wycięty z papieru,przyłożony do materiału,pikowanie wokół a potem to poooooszło ;))))Kolejne kolory było łatwiej pikować bo pierwowzór był na tkaninie.Początkowo chciałam zrobić to metodą wycinanki ale uznałam że odbierze ,odciągnie uwagę od środkowego obrazka.
Leciałam też pikowaniem we wzory łowickich kwiatów ale tylko czerwoną nicią.
- Modlitwa wędrownego grajka
- Obertas w pikselach
- Miała baba koguta
Br>
Pierwsza praca - konkursowa powstała od razu.Rzutem na taśmę,plan gotowy w głowie.Wcześniej szyłam kołderki "Kurki trzy" to teraz wiedziałam co tam będzie. Pola bezkresne pełne rzepaku,pszenicy,łąki kolorowe i oczywiście kogut i kurki;))))
Praca dająca po oczach,pełno czerwieni ale ,ale...ALE ŁOWICKIE takie jest!!!
Druga praca Obertas - no ruch.Lubię ruch,taniec ,tańce ludowe,wesele góralskie na którym bawiłam się setnie.I już.
Praca metodą confetti.Dużo dość małych kawałków w miarę kwadratowych.Na to tiul aby przytrzymać wędrujące cząstki melodii i pikowanie! Dodałam nuty obertasa,dla podkreślenia ekspresji:)
A trzecia...
Modlitwa wędrownego grajka....
Uderza w czułe struny...Zaduma, smutek,odpoczynek pod wierzbą,zamyślenie i .... sięgasz po skrzypeczki i grasz...
To też takie nasze , polskie.Grajkowie znani byli od wieków,wędrowni poeci dzięki którym mamy te baśnie,legendy,opowieści....
Bieszczady,ogniska,noc sierpniowa,snopy iskier,gwiaździste niebo i perseidy....I przysiadała się taki grajek i grał....Och jak czasem pięknie...A tu wszak łemkowie byli...I puste,wysiedlone wioski,i jabłonie samiutkie w szczerym lesie i samotne kapliczki...
TO Bieszczady jakie pamiętam.Lata temu....
Ponieważ nie wiedziałam a raczej nie wydawały mi się moje pomysły zbyt dobre poprosiłam znajomego artystę by wyraził zgodę na inspirowanie się jego pięknym obrazem.POZWOLIŁ !!!
To Peter Richard Winkelaar
I ocenił moją pracę. Bardzo mu się spodobała;))))
A tu kilka zdjęć Miała baba koguta.
Pikowanie z ręki,tylko pierwszy kogut - wycięty z papieru,przyłożony do materiału,pikowanie wokół a potem to poooooszło ;))))Kolejne kolory było łatwiej pikować bo pierwowzór był na tkaninie.Początkowo chciałam zrobić to metodą wycinanki ale uznałam że odbierze ,odciągnie uwagę od środkowego obrazka.
Leciałam też pikowaniem we wzory łowickich kwiatów ale tylko czerwoną nicią.
poniedziałek, 6 marca 2017
Pomarańczowo mi,nożyczki,liść i dama
Na konkurs o którym już wspominałam uszyłam pracę"Dama z nożyczkami"
Bardzo się napracowałam nad BUCIKIEM ! Kiedyś w podobnym stylu szyłam narzutę dla znajomej.Ale teraz...ale teraz ten bucik.Uszyty z maleńkich ,mikroskopijnych kawałeczków ! I sama sobie to wymyśliłam.A!A!A!
Zabawa jednak była tak wspaniała że nie żałuję.Jednak bez szycia z fizeliną się nie obyło,bo jak inaczej zszyć tyciusie maleństwa?
"Dama z nożyczkami " zajęła III miejsce w konkursie ! Jakimż to było dla mnie zaskoczeniem;)))
A nagrodę publiczności zdobyła moja praca "LIŚĆ "
Wernisaż był urządzony bardzo profesjonalnie ( no co ja tam mogę o tym wiedzieć;))
Był szampan i tartinki i malusieńkie ciasteczka i sałatki w pucharach i kawa i kelnerzy !!!
w konkursie wygrałam cudną nagrodę - komplet nożyczek Friskars i jestem z tego powodu baaaardzo zadowolona
na wernisażu nareszcie poznałam dziewczyny z SPP i też jestem baaaaaaaardzo zadowolona
Bardzo się napracowałam nad BUCIKIEM ! Kiedyś w podobnym stylu szyłam narzutę dla znajomej.Ale teraz...ale teraz ten bucik.Uszyty z maleńkich ,mikroskopijnych kawałeczków ! I sama sobie to wymyśliłam.A!A!A!
Zabawa jednak była tak wspaniała że nie żałuję.Jednak bez szycia z fizeliną się nie obyło,bo jak inaczej zszyć tyciusie maleństwa?
"Dama z nożyczkami " zajęła III miejsce w konkursie ! Jakimż to było dla mnie zaskoczeniem;)))
A nagrodę publiczności zdobyła moja praca "LIŚĆ "
Wernisaż był urządzony bardzo profesjonalnie ( no co ja tam mogę o tym wiedzieć;))
Był szampan i tartinki i malusieńkie ciasteczka i sałatki w pucharach i kawa i kelnerzy !!!
w konkursie wygrałam cudną nagrodę - komplet nożyczek Friskars i jestem z tego powodu baaaardzo zadowolona
na wernisażu nareszcie poznałam dziewczyny z SPP i też jestem baaaaaaaardzo zadowolona
wtorek, 30 sierpnia 2016
Sikoreczka samba
mam ten komfort że w tym roku nie było notek czyli co tam uszyłam to nowości tu;).
Skoro konkurs to jeszcze i to wrzucę : SIKORECZKA.
TO było takie zmęczenie materiału,osoby,zły nastrój i ach kiedyż to słońce się pojawi ! I uszyłam quilcik zafascynowana przepięknym malunkiem na kaflu . Przyznaję,zdjęcia mi się szukać nie chce bo oni mają tam tyle cudów i był oto dość dawno CERAMIKA- MAJOLIKA niemniej zachęcam do spojrzenia bo prace ....ach! Mój obrazeczek tam rzecz jasna pokazałam.
Ale do brzegu ;). Chciałam szybko,szybciutko a to wcale nie takie proste! Bo te kolory! Bo ...no z tła do końca nie jestem zadowolona,teraz na pewno by powstało zdecydowanie lepsze ale kwiaty jabłoni niczego sobie;))).
I co ?
I walczymy w konkursie dalej,acz nie wiem w której kategorii to umieścić ?
HELLO SUNSHINE !!!
TO było takie zmęczenie materiału,osoby,zły nastrój i ach kiedyż to słońce się pojawi ! I uszyłam quilcik zafascynowana przepięknym malunkiem na kaflu . Przyznaję,zdjęcia mi się szukać nie chce bo oni mają tam tyle cudów i był oto dość dawno CERAMIKA- MAJOLIKA niemniej zachęcam do spojrzenia bo prace ....ach! Mój obrazeczek tam rzecz jasna pokazałam.
Ale do brzegu ;). Chciałam szybko,szybciutko a to wcale nie takie proste! Bo te kolory! Bo ...no z tła do końca nie jestem zadowolona,teraz na pewno by powstało zdecydowanie lepsze ale kwiaty jabłoni niczego sobie;))).
I co ?
I walczymy w konkursie dalej,acz nie wiem w której kategorii to umieścić ?
HELLO SUNSHINE !!!
Etykiety:
Hello Sunshin 2016,
konkurs,
quilt,
sikorka,
technika
wtorek, 9 sierpnia 2016
kozy,brzozy i lecęz tymi postami;))))
kolejny konkurs.
Hmmmm....w międzyczasie szyłam na zamówienie komplet do wózka/łóżeczka.W takich wymiarach że pasuje i tu i tu.
Kołderko/kocyk ma wymiar 75*100cm.Poduszka wiadomo,do wózka idealnie w łóżeczku może służyć jako jasieczek.
To stanowiło dla mnie wyzwanie.Pani prosiła o ....brzozy i kozy !!!!!!! Kozy można ładną dać aplikację,niestety z brzozami materiału nie miałam czyli kolejne aplikacje mnie czekały... Polar.Mięciutki,cieplutki,przytulaśny.Wyszło nieźle;) No a przód?
Chciałam spersonalizować pracę i dodałam datę urodzenia,imię dziecka i obrazki;)
A konkurs? Pomyślałam że praca ta wpasuje się w wymagania konkursu.Bo niebieski obecny! HELLO SUNSHINE !!!
To stanowiło dla mnie wyzwanie.Pani prosiła o ....brzozy i kozy !!!!!!! Kozy można ładną dać aplikację,niestety z brzozami materiału nie miałam czyli kolejne aplikacje mnie czekały... Polar.Mięciutki,cieplutki,przytulaśny.Wyszło nieźle;) No a przód?
Chciałam spersonalizować pracę i dodałam datę urodzenia,imię dziecka i obrazki;)
A konkurs? Pomyślałam że praca ta wpasuje się w wymagania konkursu.Bo niebieski obecny! HELLO SUNSHINE !!!
konkurs BERNINY i jak widać gonię z postami;))))
ogłoszono konkurs w którym chciałam wziąć udział bo tak miło skończył się dla mnie pierwszy.Co prawda bez nagrody ale w finale!
No to do roboty rzekłam.
A konkurs ogłosiła firma czy raczej przedstawiciel firmy w Polsce ------>>>>>>>>>
BERNINA
Cóż.Tym razem nie byłam w ścisłym finale chlip.Trudno.
Ale uważam że moja praca była fajna:))))
No i jak? No prawda że fajna?
No i jak? No prawda że fajna?
Były sobie "KURKI TRZY " czyli jak ewoluuje praca kiedyś na zamówienie
kurki trzy - bo trzy osoby w rodzinie.
Wtedy bardzo mi się praca udała.Kołderka była podziwiana;). Kilka razy wykorzystałam tamten motyw i stworzyłam pościel do łóżeczka i kilka kołderek.
Tym razem pomyślałam że wypróbuję jak szyje się quilty "dziubek w dziubek"
Dziewczynka podobna acz kurek PIĘĆ:).I bordiura i serducha i pikowanie i baranki i dmuchawce,latawce ,wiatr....;))).
Bardzo mi się podoba materiał lewej strony.Myślę że świetnie się konweniuje z motywami z przodu;).
tadaaaaammmmm:
A to lewa strona:
Trudno mi się szyło serducha.Bardzo żmudnie,bo starałam się zrobić to dokładnie,czego tak naprawdę nie lubię.
Jednak praca przez to prezentuje się ładnie i dużo się tu dzieje i jest taka...letnia;))))
I znów konkurs. Ten sam,bo kolory letnie jak najbardziej.RÓŻ i ZÓŁTY i odcienie,ha!
Hello SUNSHIN 2016
A to lewa strona:
Trudno mi się szyło serducha.Bardzo żmudnie,bo starałam się zrobić to dokładnie,czego tak naprawdę nie lubię.
Jednak praca przez to prezentuje się ładnie i dużo się tu dzieje i jest taka...letnia;))))
I znów konkurs. Ten sam,bo kolory letnie jak najbardziej.RÓŻ i ZÓŁTY i odcienie,ha!
Hello SUNSHIN 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)